Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aiiiiiiiii

Odeszlam od potwotra,dlaczego jestem smutna??powazne

Polecane posty

Gość aiiiiiiiii

Kochani,zaczne od tego,ze przez 5lat meczylam sie w zwiazku z tyranem,ktory prymitywnym wrzaskiem dyktowal wszystko.Awantury i przemoc psychiczna byly codziennie,fizyczna zdarzala sie rowniez,nieustanna hustawka emocjonalna,kto mial doczynienia z tym typem,wie jak ciezko sie od nich odchodzi.Wyjechalismy za granice,tu urodzil sie nasz syn,i dalej bez zmian,2 razy odchodzilam,ale on zawsze po czasie przychodzil i drobnymi kroczkami mnie podchodzil,a mily byl wtedy jak diabli.Ostatnim razem gdy dalam mu szanse kupilismy nowy dom na raty,ja wplacilam pierwsza wplate plus inne sprawy,co pochlonelo wszystkie moje oszczednosci.to bylo w lutym,przez ten czas namowilam go na wspolny biznes,ktorym sie zajmowalam harujac jak niewolnik,gdyz Pan kiwnal palcem tylko wtedy gdy trzeba bylo wyjac utarg z kasy,i rozliczal mnie co do centa.Tak sie poprostu nie dalo funkcjonowac,wieczne wyzwiska,od k...,itp takim wrzaskiem ze wszyscy wokolo slyszeli.\Nawet znalazlam jego profil na polish dating ,gdzie opisywal sie jako wspanialy,uczciwy,same ach i och,wierutne klamstwa.Stwierdzilam ze juz mam dosc,ze czas cos zrobic ze swoim zyciem,30-stka na karku a tu zadnych szans na poprawe,limit dobrej woli zostal wyczerpany.Znalazlam domek do wynajecia i zaczelam sie wyprowadzac,wtedy wrzeszczal jak opetany,chcial mnie pobic,to bylo pieklo.Gdy juz mieszkalam w nowym domu,raz byl mily,raz robil awantury,pozyczal auto zeby dojechac do pracy,bylo to cholernie meczace,mialam go serdecznie dosc,po to sie wynosilam zeby miec z nim spokoj.Ostatni raz wczoraj pozyczylam mu auto,bo mial zawiezc kolege na lotnisko...wkrotce po przyjezdzie okazalo sie ze to bylo klamstwo,a pojechal po nowa dziewczyne z internetu,rzekomo po tygodniu pisania juz przyleciala do niego.Zwyzywal mnie znow od k... wczoraj,to tak na pozegnanie,do konca ukrywal jej przyjazd.Teraz wracam do sedna,dlaczego jest mi smutno i zle,skoro mam gwarancje ze nigdy juz nie wroci???powinnam skakac ze szczescia,a jestem totalnie zdolowana.Nie kochalam go od dawna,bo sie nie da kochac kogos kto bezustannie traktuje cie jak smiecia.Pomozcie,jestem zupelnie sama w obcym kraju,przez jego ogolnie znane chamstwo nie znam nikogo,bo nawet na kawe nikt do nas nie przychodzil.Jest mi zimno,nie moge jesc ani spac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Jest Ci smutno? Bo żal Ci tych lat, bo chcesz przy sobie mieć kogoś, kto Cie przytuli i będzie z Tobą. Dzisiaj starasz sie w swoich myślach idealizować go, choć wiesz, że jest inaczej. Pytasz sięZycia, dlaczego tak jest..... wiem coś o tym. Ale nie roztkliwiaj się nad sobą. Jesteś młoda i z czasem ułożysz sobie życie. Takiegoi typa nie zmienisz, chyba, że on sam będzie chciał się zmienić, zrozumie. Alle, marne szanse.Nie wracaj do dobrych wspomnień, zajmij się sobą, wypełnij czas, a co ma być to będzie.....najważniejsze - wypełnij czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiiiiiii
Czuje sie wykorzystana,on wzial kredyt na dom na siebie,ja nie mam do niego zadnych praw,tyle ze dalam jak frajerka cale moje oszczednosci,wmeblowalam,udekorowalam...Nie przytulal mnie od wiekow,byl oschly,nieprzyjemny,poprostu wstretny.Jak dalej mam funkcjonowac w samotnosci,to jest nie fair,ze taki dran,po tym wszystkim co zrobil na pstryk doslownie znalazl sobie panienke i jest szczesliwy,a ja za caly moj wysilek,wklad i zaangazowanie dostalam taki szlag,i teraz ja siedze sama jak palec i cierpie.Dlaczego,do cholery to zycie jest tak niesprawiedliwe!!!!?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zunie
Aiiiiiii, a może cos w iu przegapiłaś? Nioe osądzam Cię, ale czsem bywa tak, że my całkiem podświadomie odpowiadamy za nadobne, i tak to się toczy.... Czasem któraś ze stron winna być mądrzejsza, uchylić czoła i powiedzieć, co tak bardzo boli, a nie czekać na nie wiem co.... moze właśnie na to, co Cię spotkało.Wiesz, mówię o tym, bo sama widzę błędy w swoim byłym związku. Mój były mąz kupił np. ziemie pod budowę domu z majatku odrębnego. Wiesz jak mnie to bolało????? Dzisiaj wiem, że kierował się moimi zachowaniami, choć chciałam jak najlepiej, ale jednak nie uwzględnIłam w tym wszystkim jego potrzeb, choć wtedy wydawało mi sie, że jest ok. Dzisiaj inaczej na to patrzę..... Nie chcę Cię obwiniać, bo z pewnością chciałaś jak najlepiej, ale przyjrzyj się szczegółom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red 11
a co powiecie gdy kobieta taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Bardzo długo nie przyjmuje się do wiadomości, że kupę czasu zmarnowaliśmy na jakiegoś gnoja. Też czasami jeszcze mam dół z tego powodu. Ale głowa do góry! Lepiej byc samotnikiem niż znosic ciągłe upokorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiii
Zunie,z tym ze moj zwiazek to nie byl uklad partnerski,na codzien zylam w upokorzeniu i ponizeniu tak okrutnym,ze bez ukrytej kamery nikt z was nawet nie podejrzewalby ze jeden czlowiek moze tak parszywie traktowac drugiego czlowieka,bez wzgledu na czas i miejsce.Malo nie odeszlam od zmyslow,tylko rozstanie bylo jedyna nadzieja na lepsze zycie w godnosci i spokoju. Nie rozumiem tego czlowieka,od niedzieli wieczora zasypywal mnie smsami,zalac mi sie ze ta dziewczyna ktora sobie sciagnal w ciemno z internetu mu nie odpowiada,nie podoba sie,nie spi z nia...i takie tam bzdury,ze nie chce byc sam po tym jak go olalam,ze ja napewno tez juz kogos mam.ignorowalam te wiadomosci,ale nie wytrzymalam o 1 w nocy,bo obudzil dziecko,i napisalam ze nie obchodza mnie jego gorzkie zale ani czemu dziura mu nie pasuje,i zeby wreszcie sie odp...! Wiec od rana zaczelam dostawac teksty z wyzwiskami od k....,pierd.. dziw...,mam tego juz serdecznie dosc,jestem Bogu ducha winna,wynioslam sie dla spokoju,a nie do innego faceta,jestem sama,wiec jakim prawem facet ktory po tygodniu juz sciaga sobie oficjalnie panienke,siedzac z nia w domu wypisuje do mnie obelgi!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aiii
aiiii Nie prowokuj go.Nie używaj nie cenzuralnych słów. Powiedz spokojne lub napisz,było mi z tobą źle bo mnie traktowałeś....tak i tak....... Powiedz jakbyś widziała wasz zwązek...... Powiedz prawdę,że jesteś sama i zamierzasz pozostaostać sama. Poproś aby dał ci spokój. Jeżeli to wszystko nie pomoże to muszą pomóc ci instytucje do tego powołane. Trzymaj się i nie daj się sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez moj maz a potem były maz obrzucał obelgami w sms-ach. ignorowałam to zawsze. ale z tego co napisałas w swoim liscie to jestes bardzo przedsieborcza i zaradna osoba. sama , bez niego i spokojna poznasz nowych ludzi, przestaniesz byc samotna ylko bądź konsekwentna w swoim postanowieniu ze go zostawiasz. ja w twoim liscie zobaczyłam osobe zmeczona, sponiewierana ale jednak silna. napisz sobie na kartce wszystko co dobre mozesz o sobie powiedziec a bedzie to z pewnoscia sporo i tego sie trzymaj. 30 lat to poczatek zycia. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiii
Za godzine mam spotkanie z prawniczka,ktora zdazyla go przejrzec w 10min,podczas przeprowadzania sprawy kupna domu,byla i jest mi bardzo zyczliwa,nawiasem mowiac odradzala mi kupno domu z tym czlowiekiem,bardzo dyplomatycznie...ale jednak:)Bede wystepowala o zakaz zblizania sie do mnie,zakaz kontaktow,jesli on go zlamie ma z gory zasadzona grzywne lub areszt,na tym to polega,ze jest zakladane z gory.Mam mnostwo zyczliwych mi ludzi wokol siebie,wczoraj rozmawialam z kolezanka,ktora rozstala sie 2 lata temu z Algierczykiem,tez swoje przeszla,jednak mowila ze kazdy koniec dluzszego stazem zwiazku ,nawet tego w ktorym bylo zle boli i trzeba przejsc przez okres zaloby,zeby znow stanac na nogi i moc cieszyc sie zyciem.Schudlam przez ten czas 10 kilo,to mnie cieszy,zaczynam znow byc ta atrakcyjna dziewczyna jaka przyjechala tu z Polski.Wasze slowa bardzo mnie wspieraja,ciagle przypominam sobie ,ze to ja mam byc pania sytuacji,a nie zeby sytuacja zawladnela moim umyslem.W przyszlym tygodniu zmieniam numer telefonu,tak zeby nie mial ze mna zadnego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiii
Dodam,ze pisalam mu ze nie odeszlam do innego,ze jestem sama i tak chce zeby bylo przez jakis czas,bo nie jestem gotowa na zaden nowy zwiazek,ale on jakby tego nie czytal,bo ciagle w kolko pisze to samo,,ze on mnie zna ze juz napewno spie z kims lub jakims starym dziadem,napewno sie puszczam za kase,bo po to odeszlam,nie przyjmuje do wiadomosci ze zrodlem zla jest on sam,jak jakis debil opetany,ktoremu chodzi wylacznie o to by mnie sprowokowac,lub/i szuka na chama ze mna kontaktu,odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam rade prostą. wypierdol telefon przez okno i idź kup nowy (i nie podawaj mu numeru).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre hihi
Jebaj tego skurwiela !A smutna bedziesz jeszcze dlugo....Sposob przezywania zalezy od typu czlowieka, od doswiadczen przejsc i obecnej sytuacji.Jedna w takiej sytuacji plunela by mu w morde i zalatwila juz dawno temu.Druga przezywalaby to tak jak ty.Trzecia by nie wytrzymala i zrobila uzytek ze sznurka.Z doswiadczenia wiem, ze rana i zmiany w psychice zostaja do konca zycia.Nawet jesli kobieta sobie wszystko ulozy, to w najlepszym przypadku, w niespodziewanych momnetach wraca pamiec, obrazy itp.To nie oznacza, ze nie mozna z tym zyc i byc szczesliwa.POtrzebujesz duzo, duzo, czasu, zeby zapelnic swoje zycie rzeczami dobrymi dla samej siebie.trzymaj sie dzielnie.To najlepsze co mozna zrobic-plunac na skurwiela.Niech spierdala w podskokach.A telefon?Wymien sima.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre hihi
On oczywiscie bedzie cie jeszcze jakis czas molestowal.Jesli pokazesz mu ze sie wachasz, a w najgorszym przypadku wrocisz-uzna cie za jeszcze gorsza szmate, bez honoru.Tak juz dzialaja ich meskie popierdolone mozgi.Uzna, ze juz teraz to moze sobie wyprawiac wszystko co zechce z toba.POmysl o godnosci.We wszelkich problemach z facetami, czy to kurwienie sie, czy kochanki, czy pieniadze czy cokolwiek innego, zawsze u podstaw lezy szmacenie godnosci kobiety.Niech przyjdzie na kleczkach-a ty napluj mu w te jego kurewska gebe i tzrasnij hukiem drzwiami.I poczuj sie z tym dobrze.Niech wie gdzie jego miejsce jak nie docenil ciebie i nie uszanowal.Mysl tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze wiem, co czujesz... Wiem, co przezywasz... I wiesz co? PODZIWIAM CIĘ! Masz w sobie niesamowicie duzo siły! A człowiek, o którym piszesz...przecież on sięgnął dna... Przypuszczam, że jeszcze sporo czasu minie, nim zdołasz sie uporać z tysiącami pytań pt.: dlaczego? Nie dopatruj się w niczym swojej winy( ktoś napisał Ci, byś przemyslała, czy z Twojej strony było wszystko ok). Ja kiedyś podobnej winy szukałam w sobie. Znalazłam. Była tylko jedna: za długo to tolerowałam! Nie licz na to, że on sie zmieni. Nie licz na jego zapewnienia o poprawie. Tacy ludzie sie nie zmieniają!!! I bądź taka - jaka jesteś! poradzisz sobie, bo jesteś wspaniałą, silną kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze wiem, co czujesz... Wiem, co przezywasz... I wiesz co? PODZIWIAM CIĘ! Masz w sobie niesamowicie duzo siły! A człowiek, o którym piszesz...przecież on sięgnął dna... Przypuszczam, że jeszcze sporo czasu minie, nim zdołasz sie uporać z tysiącami pytań pt.: dlaczego? Nie dopatruj się w niczym swojej winy( ktoś napisał Ci, byś przemyslała, czy z Twojej strony było wszystko ok). Ja kiedyś podobnej winy szukałam w sobie. Znalazłam. Była tylko jedna: za długo to tolerowałam! Nie licz na to, że on sie zmieni. Nie licz na jego zapewnienia o poprawie. Tacy ludzie sie nie zmieniają!!! I bądź taka - jaka jesteś! poradzisz sobie, bo jesteś wspaniałą, silną kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po huj5555555555
pierdol huja.gowno byl wart. znajdz sobie lepszego. nie jakies gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kopnij w zad
Wiesz co?Idz sie zabaw, napij sie z kumpelami, znajdz jakiegos frajera i wykorzystaj. To meski patent.Zawsze dziala. Albo narob mu jakiegos gnoju i upajaj sie widokiem jego zdziwionej miny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiiiiii
Ta dziewczyna,ktora zwabiona slodkimi smsami (czytalam wszystkie)przyleciala do niego z Holandii,ostatnie 2 dni spedzilaby na ulicy ,tylko dlatego ze nie byla ladna,ze zdjecia byly poprostu sprytnie zrobione(twarz nie byla dobrze widoczna) potraktowal ja jak smiecia i intruza,oczywiscie chcial z nia sypiac,ale ona po takim traktowaniu na wstepie miala juz dosc.Bylam umowiona z byla sasiadka na impreze,gdy podjechalam pod jej dom,znalazlam na ulicy zaplakana dziewczyne z walizkami...jakos odrazu wiedzialam kim jest...bawilysmy sie razem,caly weekend,w niedziele odwiozlam ja na lotnisko.Przeklinala znajomosci z internetu:) Ostatnio kogos poznalam,jest taki mily i dobry,pomimo ze nie czuje sie jeszcze gotowa na zaden zwiazek,na sile udaje,ze jestem nim powaznie zainteresowana,tylko po to by nie dac sie poraz kolejny podejsc przez tego gnoja.Robi mi najazdy niemal kazdej nocy,podglada pod oknami,dzwoni do drzwi,ponadto wyzywa od najgorszych.Facet ktorego poznalam,mieszka 260 km dalej,zaproponowal mi zebym czesciej u niego bywala zebysmy mogli sie lepiej poznac i mozliwe ze byc juz na stale razem...chyba tak zrobie,choc nie czuje ze to jest TEN jedyny,ale z kolei czytalam artykul o kobietach ktore wybieraja toksycznych mezczyzn i wynika z tego ze odrzucamy tych wartosciowych,dobrych ludzi,jako nudziarzy,a serce zaczyna mocniej bic jak spotkamy szorstkiego chama,wiec jesli mnie ten facet nie interesuje,to znaczy ,ze powinnam z nim byc,dac mu szanse-a bede szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aiiiiiiiii
odeszłam od.....człowieka który nieraz mało człowieka przypominał znęcanie psychiczne to jego drugie imie......pijaństwo i na koniec już chęć pozbawienia mnie życia bo nie miałam gdzie pójść jak mnie wyrzucał z domu z dziećmi......... marzę żeby choć trochę zapomnieć....żeby poczuć jeszcze że mam wartość ,on mnie oduczył pozytywnego myślenia o sobie i o jakiej kolwiek przyszłości....... tak samo jak Ty zauważam że od zawsze podobali mi sie faceci z 'pazurem' no i takiego sobie wybrałam na męża.....i mimo że to mam za sobą to nadal boję sie że jeszcze mnie coś złego spotka jeśli komuś zaufam....a wiadomo że w końcu samotne życie przytłacza.... niewiem jak spróbować układać sobie życie na nowo z takimi wspomniniami i z naturą osoby wrażliwej , przestraszonej życiem i tęskniącej za czyimś szczerym ciepłem....może już sie nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się da
tylko potrzebujesz czasu. Żeby Twój chory uzależniony umysł doszedł do siebie. Jesteś super dziewczyna i jeszcze bardzo młoda. Dużo szybciej ozdrowiejesz niż przeciętna. U mnie trwało to rok. Ale byłam w chorym związku przez 15 lat.Teraz jestem spokojna, szczęśliwa i odzyskałam wiarę w siebie. Tobie to pójdzie dużo szybciej, zobaczysz - będziesz cierpieć (głownie na myśl o jego nowych narzeczonych, rzekomej cudownej zmianie i strachu przed samotnością) około 2-3 miesięcy, a po pół roku będziesz jak nowo narodzona, tryskająca energią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×