Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Artigiana

Pylorostenoza-przerostowe zwężenie odźwiernika

Polecane posty

Kochane dziewczyny. Mojej córeńce wstępnie postawiono taka diagnoze .Oczywiście jestem przerażona bo perspektywa operacji w wieku 7 tygodni to dla mnie szok. Chcialam zapytać mam których dzieciątka niestety przeszły ta operację, jak to wyglądało? Jak maluchy wracały do zdrowia? Z gory dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jej... przykro mi ze z malutka cos sie dzieje:( ale to jeszcze nie potwierdzone ze pylorostenoza? corcia przeciez ladnie przybywala na wadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lionne jeszcze nie potwierdzone do końca. w piatek ma mieć kolejne USG i wtedy albo potwierdzą albo wykluczą. Już sama nie wiem co to. Już jej nie odkladam w nocy do łóżeczka, wolę ją mieć przy sobie na wszelki wypadek. Przynajmniej jak chluśine będe o tym wiedzieć od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze wyklucza? czego wam zycze... moja mala miala rozpoznana po urodzeniu wrodzona wiotkosc krtani, byly duze problemy z karmieniem, z cyca nie potafila pic, krztusila sie przy jedzeniu... byla perspektywa zabiegu w wieku 4 tyg... na szczescie pediatra mnie uspokajal ze z tego wyrosnie no i faktycznie wyrosla... nawet jesli diagnoza sie potwierdzi to pylorostenoza jest uleczalna, a takie maluszki naprawde dzielnie znosza zabiegi, czasem maja skomplikowane dlugie operacje na jelitach, operacje wady serca i daja sobie rade lepiej niz niejeden dorosly... ja wiem ze to sie tylko ladnie mowi... ale nie martw sie na zapas... moze diagnoza sie nie potwierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką nadzieję lionne, na prawdę, bo jak sobie pomyslę że miałybyśmy w Instytucie wylądowac w Krakowie to aż mi ciarki przechodza po plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt... taka sytuacja to zawsze ogromny stres dla rodzicow... niestety nie oswiece cie za bardzo w kwestii samego zabiegu, nie mam raczej do czynienia z takimi maluszkami w pracy i wiadomosci na temat pylorostenozy mam tylko ogolne; moze odezwie sie jakas mama ktora przez to przechodzila i napisze ci co i jak... a na razie trzymajcie sie cieplo i badzcie dobrej mysli! pozdrawiam i powodzenia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lionne kochanie na razie wszystko odwleczone , potwierdzenia nie ma bo się nie nasila, Blanusiątko od 3 dni nie chlusnęło ani razu. Czyli to najprawdopodobniej nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze ze juz nie wymiotuje:) tak trzymac! daj znac jak cos bedziesz wiedziec... ja jestem pozytywnej mysli i trzymam za Was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, pisze tutaj zeby uspokoic wszystkie mamy. Mój synek miał operację w 15stej dobie zycia, przeszlismy piekło, 3 pediatrów poczatkowo wykluczyło chorobę, bez prawdziwego , rzetelnego badania! moje dziecko cierpiało , a my nie wiedzieliśmy co robić! Tutaj apel do mam!Nie dajcie sie zwieźć!jak macie jakiekolwiek watpliwości, potrzebne jest badanie usg! TO JEST PODSTAWOWA METODA DIAGNOSTYCZNA W TEJ CHOROBIE. Operacja sie udała, wszystko jest w najlepszym porzadku, mineło juz 5 miesiecy. Zaczeło sie niewinnie, raz na dobe wymioty, potem 2,3 a nawet 4ry,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×