PMS mam dosc to jest okropne cierpie ktora tez tak ma?

Miałem kiedyś psa, sukę. I zdarzało sie, że w jej psim rozumku coś zadziało inaczej i też zachowywała się jak suka - wariatka. Ale wtedy wystarczyło albo karcące spojrzenie, albo karcący głos, albo, w ostateczności, karcący argument w ręku. I na sam jego widok łagodniała jak baranek, stawała się słodsza od miodu i jej fanaberie znikały natychmiast jak sen złoty ;) Kumasz babo, co Ci chcę powiedzieć ? Nawet zwierzę potrafi powstrzymać swoje wariactwa. Trzeba w tym powstrzymywaniu mu pomóc, rzecz jasna, ale Ty jesteś na szczeblu nieco wyższym w osobniczym rozwoju :P Jak nie skutkuje argument słowny, to może rzeczywiście chłosta na gołą dupę uczyni cud ? Czarodziejska rózga, to jest dobry pomysł. Hm...różdżkę miałem na myśli ;) :D

no wlasnie kobieto boli cie brzuch i masz wahania nastroju itp ale to sa wlasnie hormony przed okresem a nie ZESPOL NAPIECIA PRZEDMIESIACZKOWEGO!! a to jest roznica!!!!! nie masz pojecia!!! w ogole! wiem bo lekarka mi mowila ze to sa 2 rozne rzeczy....

zalosni sa co niektorzy ale tak to juz jest jak nic nie rozumieja bo po prostu tego niemaja, HUSTAWKA NASTROJOW PRZED OKRESEM BOLE ITP TO NIE JEST PMS

to ci mówię, poszukaj na to pomocy bo zamęczasz ludzi których kochasz, a może po prostu pasuje ci taka sytuacja, jak masz taki rozbudowany psychicznie dodatkowo pms to bierz leki regularnie, a nie odstawiasz na własną rękę, bo ci to nie pomoże a czasami może faktycznie porządny klaps na gołą dupę by się przydał :D

smiac sie mi z was chce bezmozgi :) najlepiej jak ktos tego nie ma to sie wypowiada i jeszcze glupimi tekstami :) smiech

to skocz--- kochanie... sama przyznalas, ze tez masz pms, z tym ze zuwaz, ze sa rozne organizmy i nie kazdy przechodzi to tak lajtowo jak Ty. Byc moze Ciebie boli tylko brzuszek i nie masz humoru a mnie jak i autorke wkurwia wszystko do tego stopnia, ze ma sie ochote rozwalic co ma sie pod reka, ma sie ochote wrzeszczec, walic glowa w sciane doslownie. I nie mozna nad tym zapanowac, niestety... :( zonka mloda--- tak , to jest bez recepty, sprobuj Jak mi to nie pomoze, to znow pojde do gina, niech da mi cos innego. Cos przeciez musi na to byc, nie? Niedawno byly "Rozmowy z toku" na ten temat wlasnie, widzialas?

to do malego jania

no wlasnie nie ogladalam tych rozmow w toku ale kolezanka mi mowila ze bylyt takie :)

zonka- wyluzuj ;):D

nadal uważam że trzeba iść do psychiatry w takim razie jak kogoś zabijesz w przystępie szału i złości z tego powodu to też się będziesz tłumaczyć że nie zdołałas nad tym zapanować z powodu pms? weź się w garść, zajęcie sobie znajdź lepsze niz piłowanie paznokci, to ci przejdzie

masz tu linka, poczytaj sobie :) http://www.herbapol.pl/pl/index.php?dz=produkt&id=castagnus

tak walic glowa w sciane:( wlasnie tak mam i wyzywanie sie na męzu - i wtedy oczekuje ze on mnie jednak przytuli a nie bedzie wkurwiony,,,nie chce tego a robie to. jezu jakie to glupie. taka kula w glowie

to skocz --- czego ja nie probowalam :D:D:D:D paznokcie tez pilowalam i co? pilniczek byl prawie czerwony :D:D:D:D a ja wkurzona oczywiscie :D:D:D

o wlasnie bralam mastodynon czy jakos tak podobnie widze ze ten lek co mi tu dalas linka ma podobne dzialania czytam zastosowanie i widze ze tez takie.

na dodatek moj maz tez cierpi wraz ze mna. ale ja bardziej

tamten tez przez 90 dni bralam nie pomogl mi, ten lek jesyt podobny wydalam kase na nic,. moze tobie pomoze ale mi chyba nie:(

ja niestety tez tak mam

musze narazie spadac :)

ja najchetniej to bym sie polozyla spac w takich chwilach ale jak tylko sie pooze, to zaraz sie wkurzam i nie chce mi sie lezec :D:D:D wstaje, snuje sie bez celu po domu, zmuszam sie zeby cos zaczac robic ale nic mi sie nie chce, zaczynam ryczec "jaka to ja beznadziejna jestem" :D:D:D:D i tak wkoloko. I tez chce byc przytulona wtedy a facet jest przerazony widzac mnie w takim stanie, boi sie, ze byle gowno mnie rozzlosci i schodzi mi z drogi. A mnie to do szalu doprowadza :D:D:D:D A poza tym, to w tych dniach nic ani nikt nie jest chyba mi w stanie dogodzic D::D:D

trzeba robic obiad zajac sie czyms zeby nie wariowac ale wroce tu dzieki za rady :)

i tyle:O Brak kultury, brak zajęć i na czaszkę wam wali:O Kurwa, 70% kobiet wie, co to jest PMS, ja mama takiego doła, że nie wychodze z domu, płaczę, wściekam się, ale w samotności. Myślicie, ze kogos interesuje, że wam macica napuchła?:O Tez mnie bolą cyce, jestem spuchnięta, mam doła, czuję się podle, ale nie rbię cyrków. Wzięłybyście się za jakąś robotę, nieudacznice, to by wam przeszły fochy. Współczuję mężom i dziwię się,, jak w ogóle znalazłyście takich frajerów

głupie pizdziska jesteście --my tez cie kochamy

zobacz to http://g2.bezmiar.pl/index.php?click=rozkosz :)

Pewnie masz jakis tam problem, ale rozdmuchałas go i wydaje sie 100 razy większy niz jest naprawdę. 2 tygodnie jazdy to nie jest normalne i dlatego powinnaś pójść i do endokrynologa, i do psychologa albo psychiatry. Bo może masz zwyczajny dół, depresję, a nie żadne psm. Poza tym - zajmij sie czymś. Jak cie zaczyna wszystko wkurwiac, to idź, poczytaj cos, zajmij sie krzyżówkami, wyjdx na spacer, pobiegaj, idź na siłownię. A nie wyżywasz sie na chłopie i potem jeszcze chlipiesz, że powinien cie pocieszyc, a on nie pociesza. Nawet bym pokusiła sie o przypuszczenie, ze jak kiedys spróbował cie pocieszyc, to znów skoczyłas mu do oczu, wiec teraz juz nie ryzykuje. Wex sie w garsć, jestes sterowana przez głowę czy przez cipę ?

młoda żonko - jeśli chłop ci do tej pory nie przyłożył z otwartej dłoni na dupę, to znaczy że musi cie kochać, ale nawet świętemu cierpliwość może się skończyć :O przytulałabyś go gdyby rozwalał kubki w zlewie ze złości? wątpię, raczej bys tu pisała że masz męża furiata i idiotę i że się boisz czy ci krzywdy nie zrobi wizyta u psychiatry to nie wstyd kobieto, wiem co to pms, ale ty najwyraźniej jesteś w tych dniach dodatkowo niezrównoważona skoro masz skłonności do takich zachowań nikogo nie musi interesować że masz trudne dni w pracy mamy taką jedną, której cyklicznie odpierdala i się odnosi do ludzi poniżej jakiegokolwiek poziomu, może jak jej w końcu natrzemy łeb kropelką, to jej przejdzie

jak Ciebie czytam to mam odruch wymiotny nie wiem ile masz lat , ale wiem na bank ze slowo PMS jest Ci kompletnie nieznane "boli mnie brzuszek " :O brzuszek bolący to akurat najmniejsze zło w tym wszystkim , zmiany w osobowosci kobiety sa tak dzue w tym czasie i tak rózne , ze ten kto tgeo nie zaznal nie ma pojecia o tym o czym pisze autorka auorko >>>> tez miewam PMS i rózne zachowania mam , nawet takie o ktorych i Ty wspomniałas, staram sie w tym czasie zazywac ziolowe leki uspokajające typu Kalms, wynajduje sobie cała mase zajec, ktore zajęły by mi rece i głowę , min szydełkuję :P jakos daje sobie rade choc bywa trudno, całe szczescie ze mam wyrozumiałego meza, ktory wspiera mnie w tych chwilach i czasami tez zabiera mnie do miasta na zakupy, do kina itp

siedze i rycze:( myslciec co chcecie :( nie moge................

dzis jest najmocniej :(

napilabym sie wina...

zonka mloda..ja mam to samo,2 dzień leże w lozku i nie widze sensu niczego..to jest okropne...a objawy takie jakie opisujesz mam ciągle i to nie tylko przed okresem.hormony wykańczają...a do tego jak dochodzą inne sprawy to naprawde ciężko...a tym bardziej ciężko jeśli inni nie rozumieją tak jak widze po wypowiedziach niektroych osob...poprostu szkoda gadać...pisz jak sie czujesz