Czy mam racje sadzac, ze nie jest moja prawdziwa kolezanka?

Mam kolezanke z ktora znamy sie praktycznie od dziecinstwa, to samo przedszkole, ta sama szkola, teraz mamy po 24 lata.Niby jestem jej kolezanka ale wydaje mi sie, ze traktuje mnie w dziwny sposob.Ona ma chlopaka ja nie mam.Nie jest to jakis swierzy zwiazek bo spotykaja sie od 4 lat.Czesto wychodzi gdzies z kolezankami lub dziewczynami kolegow jej chlopaka a potem opowiada mi gdzie byla co jadla, gdzie sie bawila.Troche mi przykro bo NIGDY nie zaproponowala mi, zebym gdzies razem z nimi wyszla, a wie ze jestem sama.Wlasciwie wydaje mi sie, ze sie mna tylko wysluguje, potrzebna jej jestem, zeby wyjsc na spacer z psem jak nie ma co robic, albo dzwoni do mnie, zebym z nia poszla na zakupy, albo posiedziala u niej w domu tez jak nie ma co robic.Co o tym myslicie?