co byście zrobiły jakby facet tak was potraktował ?

nie widzielismy sie caly tydzien, i mielismy sie spotkac w weekend, sobota minela i napisalam mu cos tam,, wygarnełam troche, a na koniec ze widocznie nie chce mnie dzisiaj widziec... na co on odpowiedzial: (cos tam pisal) i na koniec, no ale ok nie mam ochoty cie dzisiaj widziec... odpisalam mu, "dobrze ze chociaz to jest jasne". nie wiem jak sie teraz zachowac... zalezalo mi, ale nie wiem czy pisac cos do niego, czy jak? z kolei o jest z typu ze jak nie napisze to on sam na to z trudem wpadnie.. taki typ. ale w tej sytuacji to juz sama nie wiem....

kobiety!! wstyd mi czasem za was!! nic nie pisz! i olej fiuta

Ehh skąś to znam...Nie odzywaj sie do Niego. poczekaj aż zatęskni.

i tak juz napisalas o jednego smsa za duzo.

masz szacunek do siebie i godnosc ? boze czasem kobieta dla byle jakiej czulosci robi z siebie szmate

jakieś tępe idiotki się wypowiadają. Napisanie sms-a do faceta traktują, jak jakieś poniżenie się. O matko. Korona z głowy nie spadnie święte krowy przecież. Traci kobieta godność, jak napisze, na pewno. śmiechu warte.

tu nie chodzi o napisanie czegokolwiek. tylko o to co jej koles odpisal a ona dalej to ciagnie. no sorry.. pozniej placzecie ze faceci was olewaja i maja kochanki. nie dziwie sie im, skoro same sie nie szanujecie i podkladacie na kazdym kroku.

tez tak pomyslalam potem ze nie powinnam odpisywac na tego smsa... no ale za pozno juz bylo. no ale nie chcialabym zeby nasza znajomosc tak sie skonczyla :( poza tym mielismy jutro gdzies jechac, a teraz pewnie i tak nic z tego nie wypali

nie podchodz do tego na zasadzie "to sie nie moze tak skonczyc". daj sobie i jemu spokoj na jakis czas a sam przyleci. zobaczysz. a pozniej Ty zdecydujesz czego chcesz:)

nan nadzieje ze tak bedzie jak piszesz slodka.idiotko ;) a tak... by the way to masz taki sam nick jak ja w bluetooth :P no ok. to nic nie pisze, i mam nadzieje utrzymać się w tym postanowieniu

na Twoim miejscu to ja bym się zwyczajnie obraziła. Ty chcesz jeszcze gdzies jechać, po tym co ci napisał? Błednie myslisz, że to taki typ, że nie wpadnie na myśl, zeby do ciebie nie napisać. Jemu po prostu nie zalezy. Nie typ, ale nie zalezy mu. Teraz pożegnaj sie w myslach z jutrzejsyzm wyjazdem - a zresztą gdyby nawet napisał jutro, to ja bym mu napisała, ze tym razem ja nie mam ochoty go widziec. Nie martw się, zacznie pisać, jak ty przestaniesz. Tylko zamilknij!

cos nas laczy :P

o Jezu nad czym się tu zatsanawiać...facet się olewa, nie narzucaj mu sie głupia

hehe, wczoraj napisal czy dalej mam focha...

i co teraz? pisac mu cos? hm.. ale co

"a na koniec ze widocznie nie chce mnie dzisiaj widziec... " Sam to napisalas i nie udaly sie Twoje gierki. Czego teraz oczekujesz skoro w zwiazku zamiast szczerej rozmowy i kontaktu sa tego typu zabawy i przepychanki?

He he a co się kryje pod słowami \"coś tam\"??. Mam takie wrażenie że próbowałaś manipulować facetem, on nie uległ manipulacji i teraz próbujesz manipulować osobami które czytają te bzdury żeby uzyskać potwierdzenie że miałaś rację.:) Życzę powodzenia i zapraszam na wątki pt:. \"dlaczego faceci odchodzą do innych\":D:D:D Jesteś na dobrej drodze:D:D:D

\"napisalam mu cos tam,, wygarnełam troche\" jak zwykle w tym zdaniu kryje sie klucz do tematu, którego oczywiscie kobiety, jako od urodzenia upośledzone nie dostrzegają :D autorka tez \"przypadkiem zapomniała\" wspomnieć co mu dokładnie wygarnęła, jak również nie bierze, też przypadkiem pod uwage, ze jesli sie komuś wygarnia, to w zasadzie implikuje się podobną odpowiedź...

"cos tam" - to ze wie iz przeprowadzilam sie do innego miasta ( tego w którym on tez mieszka) ze dobrze wie ze siedzie tu sama to jakos nie spotkal sie ze mną w dzien w który sie umawialiśmy ( bo nie mam tu rodziny ani jeszcze znajomych, krótko tu mieszkam). a on tez mial czas. mniej wiecej to - zadowoleni ?

wanna - he he no ja zadowolony. Za to widzę że Ty mocno obrażona:). Bez komentarza:). komicznie - miałeś rację:D

Komiczne-Dziewczyny w weekend bardzo za Tobą tęskniły. Szukały Cię wszędzie i marudziły..;-). Przekazałam .

ale problemy... ja kiedyś napisałam facetowi, który odwołał w ostatniej chwili spotkanie (do którego sam dążył), że nie podoba mi się coś takiego, coś tam coś tam i na końcu: do nie-zobaczenia\" no i nigdy więcej juz go nie widziałam... a fajny był... no, ale jeśli coś się palnęło to należy z pochyloną głowa pogodzić się z własną głupotą... nawarzyło się piwa to trzeba teraz je wypić. ot co!