Ojciec mnie zwyzywał

teraz siedzę i płaczę i mam ochotę się wyprowadzić:O

Czepia sie jak nietoperz czy slusznie?

przypierdol mu, najpierw z bani, potem kolanem w jaja, i jak się złoży to z łokcia łamiesz kręgosłup nie to co bym cie podpuszczał ale przypierdol mu

zwyzywał czy po prostu nawrzeszczał? O co poszło?

Wrocil pijany i zaczal awanture !

Zawsze było coś nie tak. Miałam świadectwa z paskiem było źle, skończyłam studia z piątką na dyplomie jest źle, nie włóczę się, nie sprowadzam do domu podejzranego elementu, pracuje ale nie, ciągle jest źle. Dosłownie mam ochotę pójść i się powiesić:(

to na drugi raz go nagraj i puść mu to, jak będzie trzeźwy. Może poskutkuje

Poszło o jakąś błahostkę, o napis na szyldzie czy cos takiego, ale tak mi nawrzucał i to na środku ulicy:(

Kupilam chomika i jemu to sie nie podobalo , co on chce od chomika ?

skończyłaś studia już,pracujesz-wyprowadź się:) nawet jakbyś na stancji miała mieszkac-spokój i szacunek dla siebie jest najważniejszy:)

Ale on nie pije.

odetnij w końcu pępowinę! Wyprowadź się!

hmm, no ty już jesteś na tyle dużą dziewczynką, że najwyższy czas spakować się, wynająć coś i zostawić toksycznego ojca alkoholika

wyprowadz sie. z tego dyplomu wnioskuje, zes osobnik dorosly... wiec co za problem...

przeprowadzka odpada w najblizszym czasie i to najbardziej boli ze nic nie mogę zrobić. Taka bezsilnośc

Niektorzy maja uczulenie na chomika !

Spierdalaj z chomikem. Zyczę ci tego samego i oby sie spełniło

bleeeeeeeee jak mozna trzymac chomika w domu ?

Nie pozostaje nic innego jak tylko się wyprowadzić.

czemu odpada? Chociażby na trochę - może ojciec przemyśli parę spraw. Inaczej niczego nie zmienisz

Ze względów ekonomicznych. Wkopałam sie w kredyt samochodowy. Nie zarabiam kroci, pracuje w budżetówce, do tego mieszkam w małej mieścinie gdzie wiecej domów wolnostojących, mieszkań jak na lekarstwo:(

no to niestety - przyjmij wyrazy współczucia, zamknij się w pokoju i nie reaguj na ojca. Innego wyjścia w obecnej sytuacji nie masz

Wlasnie juz go wywiezly na wytrzezwialke !

I to mnie najbardziej boli, ta bezsilność. Wiecznie mu cos nie pasuje. Z moją siostrą było podobnie, ale ona się wyprowadziła. ojciec nas zawsze krótko trzymał, poszła na studia i wpadła. Teraz przechodzi gehennę z mężem. Bić jej nie bije ale strasznie skąpy i depsotyczny a ona nie ma siły odejśc. Do domu raczej drogę ma zamkniętą. Nie chcę powielić jej losu:(