co to za głupi argument

zarzuciłam mu że spotyka się ze mną tylko dla seksu a on mi powiedział że jeśli spotykałby sie tylko dla seksu to nie namawiałby mnie na tabletki antykoncepcyjne:O Tak kochamy się z prezerwatywą...nie rozumiem jaki to wyraz uczucia wyjaśni mi ktoś to?:O

To znaczy, ze nie chce Cię truc i woli ograniczyc doznania dla Twojego zdrowia.

ale on mnie namawia na tabletki własnie chce zrezygnować z prezerwatyw

A sorki, zle przeczytałam :D To moze ufa Ci, ze go niczym nie zarazisz...?

czyli wychodzi co myw glowei: latwy i przyjemny seks, zero zmartwien o coaze i super doznania

no niestety

o koorva!!! nie wiem jak to z wami, ale argument w stylu - mi nie chodzi o seks bo gdyby tak bylo to nie namawialbym cie do brania tabletek. Alez oczywiscie ze by namawial. Po pierwsze ma pewnosc, ze moze bzykac i panna w ciaze nie zajedzie ( jak wiemy wg wskaznika Pearl'a skutecznosc pigulek jest nieporownywalnie wieksza niz prezerwatyw), a po drugie bez gumy przyjemniej. Wiec moze kocha - a jak!!!! ale argument sam w sobie jakis lewy;/wybacz szczerosc...

ha ha ha, tym samym potwierdził to, że spotyka się z tobą WYŁĄCZNIE dla seksu ! :) no, wybacz mi, ale koleś z kosmosu albo ciebie za taką ma, jeśli uznał że to łykniesz

no argument srogi ;) nie takie się daje odpowiedzi jeśli chodzi o to, co mu zarzuciłaś

a swoja droga -nie chcesz lykac tabl?