tabletki yasminelle mi sie skonczyly...

czy moge pozniej np w styczniu spokojnie wrocic do ich ponownego brania? niestety mialam tylko zapas na 6 miesiecy i musze poczekac do nastp wizyty pod koniec grudnia. czy moj organizm nie zwarjuje od tego mieszania hormonow?

Wlasciwie to nie pomyslam o tym wczesniej, zeby moze w taki sposob zalatwic sprawe, ale mieszkam za granica i nie mam jak isc do gina, a tutaj gdzie jestesm to nie mam za bardzo zaufania no i chcialabym zostac na yasminelle. Pytanie jest moje tylko czy po porostu taki skok dawek hormonow jest bezpieczny dla organizmu, czy on nie zwariuje?

Wlasnie nie ma roznicy w jakim jezyku sa napisane dni tygodnia, moze nawet byc w suachili. Dzieki za rade cos sie wymysli