Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kluski lane

Krótka historia mojego życia

Polecane posty

Gość kluski lane

Przez jakieś 9 lat byłam workiem treningowym mojego ślubnego, który od czasu do czasu ćwiczył na mnie nowe uderzenia, a ja, maskując sińce na twarzy, doszłam do takiej perfekcji, że mogłabym pracować w filmie. Spokojnie mogłabym sobie sama udzielić pierwszej pomocy, wyłączając jedynie resuscytację. Usztywnić policzone żebra-? Nie ma sprawy. Wsadzić sobie kark w kołnierz ortopedyczny? No problem. Jestem pogodna, radosna i szczęśliwa. Mam męża, wspaniałą córkę, psa, koty , samochód, bałagan w sypialni, nie mam AIDS, przede mną świetlana przyszłość w kinematografii. A do tego wszystkiego, kto by się spodziewał, jestem pismakiem. Dziennikarzem dyplomowanym. Dyplom oprawię sobie w gustowną ramkę i powieszę nad łóżkiem, żeby o mi tym przypominał. Bo nie pracuję w zawodzie. Te krótkie felietony od czasu do czasu to istny czyn społeczny. Ze świadomością, że marnuję swój wrodzony talent oraz odbieram milionom czytelników na całym świecie szansę na wzruszenia towarzyszące im podczas czytania moich reportaży i felietonów, a sobie szansę na Nagrodę Pulitzera, tkwię biernie i niezmiennie w świecie, który budowałam sobie latami. Mimo to jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie taka Mała Mi
a mnie się wydaje, że nie jesteś. Czuć gorycz i to sporą dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluski lane
no tak, wy wiecie lepiej ode mnie samej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noale............
ten maz to nowy jest...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --------m---------
boze jakbym czytala o sobie... tez zamknelam sie w swoim swiecie, tez jestem dziennikarzem, zyje z dnia na dzien, a kazdy dzien jest rownie pusty jak poprzedni... bez wiary, nadziei, z zdeptanym poczuciem wlasnej wartosci... gdyby nie maz to dawno juz bym popelnila samobojstwo... to wszystko jednak nie przez meza, jest on dla mnie najwazniejsza osoba w zyciu... zranil mnie ktos inny... nie jestem szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluski lane
ja tam nic o samobójstwie nie pisałam :-o inny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktyccznie
lane kluski, dac sie tak 9 lat????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluski lane
trzeba dojrzeć do decyzji o odejściu, ja długo dojrzewałam, ale odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×