Czy wy też macie tak jak ja?

W każdą niedzielę czy jakikolwiek wolny dzień po którym mam iść do szkoły cały dzień się denerwuję. Ciągle siadam do książek, nawet jeśli umiem albo nie mam nic do nauki, snuje się od kompa do kanapy i cały wolny czas mam przesrany :O Też tak macie?

tak.. bez tego "Ciągle siadam do książek, nawet jeśli umiem albo nie mam nic do nauki" ja zostawiam wszystko na ost. chwilę..

Zjajdz se chlopaka to bedzie bolcowanie i kino i inne gowna Ja tez tak mam-przegrane zycie Wyjdz do ludzi jak mozesz do ci odpierdoli

nie ja mam tak ze np w niedziele sram dupe bo znowu sie z czegos nie nauczylam i nie zdaze i siedze w ksiazkach od rana do wieczora wkuwajac i przeklinajac siebie ze moglam to zrobic wczesniej :)

a w piatek i sobote sie nie denerwujesz?

W piątek i sobote na szczęście nie :)

Moze ty jestes pojebana?

czym tu sie przejmowac"?

dzisiaj znowu sie nie wyrobie,jutro mam dwa sprawdziany i dwie kartkowi,dlatego ide na sprawdzian z bioligii, a na sprawdzianiez fizy \"wychodze do lekarza\" pozniej wracam na kartkowki :o cholera a miala 4 dni wolnego na to...

Autorka jest typem kujona, nawet jeśli ma złe oceny.. Wyluzuj, bo ocipiejesz!!:D:D

aLE W NORMALNE DNI TAK NIE MAM. TYLKO W TE WOLNE :o

no ja też tak mam ... cały ostatni dzień wolności myślę o szkole, więc w sumie nie mam żadnego pożytku z tego, że to wolny dzień. dziś to samo. wstałam i już od rana myślałam o szkole, żaden to psychiczny odpoczynek ;'/ i jak tu się skupić na święcie państwowym kiedy w głowie kołacze jedna myśl ? :[