Jestem zagubiona...zmartwiona...nie wiem co robić!

Hej. Muszę gdzieś się wygadać a tutaj mogę to zrobić anonimowo więc piszę. Jestem mężatką z ponad rocznym stażem. Od pewnego czasu mąż stał się inny, naprawdę zimny. Wiem, że jest to spowodowane u niego ciężko pracą i wiem, że może to być tylko chwilowe ale ja zaczęłam się zastanawiać...Czy go kocham? Mąż nie jest moją pierwszą miłością. Jest drugą miłością. No i właśnie teraz od kilku dni ciągle myślę o tym poprzednim. Mam wrażenie, że coś tracę, że tracę bajkową miłość na cześć ustatkowanego życia. Jestem zagubiona. Naprawdę już nie wiem co robić. zapomnieć o tamtym i żyć w szczęściu z mężem?chyba tak...

sznurek na szyję...nie...Nigdy z takiego powodu nie zrobiłabym czegoś takiego. Napisałam bo czuję, że tylko tu mogłam to napisać co czuje. Zagubienie...

no wiesz ..takie zycie

A jeśli ja naprawdę nie kocham męża tylko jestem do niego przywiązana? nie wiem co mam zrobić...

czy naprawde nikt nie chce dac mi wsparcia?

jak go nie kochalas to po co za niego wychodzilas...

kochasz meza tylko zyjesz zludzeniem i przeszloscia, jak bys byla z tamtym to bys przezywala ze ten byl lepszy, skoro za niego wyszlas to musialas go kochac, nie kombinuj bo poznije bedziesz zalowac

zjedz bułkę z bananem http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Bu%C5%82ka_z_bananem