Jest tu jakas RECEPCJONISTKA?

a o co chodzi - może wiem?

...Naprawde nie ma?..

Bo od niedawna pracuje w prywatnej przychodni jako recepcjonistka i kurwica za przeproszeniem mnie bierze no i chcialam pogadac

ja w domu wczasowym - ale po miesiącu uciekłam - bo to faktycznie upierdliwa praca

ale w duzym domu i na czym to polegalo? ja juz nie wytrzymuje ten telefon ktory nieustannie dzwoni, szukanie akt pacjentow potem klasowanie, straszne gowno

w dość dużym - telefony na okrągło i bez przerwy, nieraz kilka na raz - i trzeba było ze wszystkimi gadać. Robić rezerwacje, udzielać odpowiedzi na różne - nieraz idiotyczne pytania. A potem jak ludzie przyjeżdżali (czasem o 4-5 rano był autobus) - to przyjąc ich wszystkich. Potem ze wszystkimi sprawami przychodzili oczywiście do mnie. Praca była też na noce.

lepiej polerować rurę

:-D no jak trzeba było to i kible szorowałam i ogródek pieliłam

TEz pracuje na recepcji w gabinecie masażu (ale nie erptycznoego) wiec podbnie jak w przychodni