ONANIZM W ZWIĄZKU - pomóżcie !

Jestem z moim facetem od 3 lat nigdy nie narzekałam na nasze zycie seksualne, ale... Gdy siedzialam na komputerze mojego faceta zobaczylam ze on ogladal sobie strony erotyczne, a dokladnie puszyste kobiety z duzym biustem - ja tak wlasnie wygladam. On sie tlumaczy z tego, ze to nie zdrada, ze czasem mnie nie ma a on ma ochote i po prostu musi. Z soboty na niedziele spalam u niego tylko, ze wyczyscilam mu historie w komputerze. Rano chcialam sie z nim kochac odmowil mi :( pojechlalam do domu, wieczorem przyjechlam i sprawdzilam historie - ze mna nie chcial sie kochac, a trzepac konia przed komputerem mial chec! Poczulam sie ponizona jeszcze wieczorem namawialam go na sex to znow mi odmowil :( wkurzylam sie na maxa!!! Powiedzialam zeby gwalacil komputer do konca zycia!!! Chce mi sie plakac on sobie nic z tego nie robi!!! Jak ma sie kochac ze mna jak sam sie wczesniej zaspokaja!!! Co ja mam robic??? Jest mi strasznie przykro i glupio!!!

odsiwezam

Oglądał strony, gdzie były kobiety podobne do Ciebie. Zamiast się cieszyć, że NA PEWNO jesteś w jego typie to Ty szukasz problemów. Robisz kipisz w jego kompie, czyścisz mu historię to nie dziw się, że nie ma na Ciebie ochoty, wpieprzyłaś się w jego intymność i jeszcze ją komentujesz. Jak rozumiem nie jesteście małżeństwem i widujecie się od czasu do czasu. Czy on wchodzi na Twoje GG? Przegląda archiwum? Komentował Twoje skarżenie się koleżankom na niego? Mogłabyś pomyśleć także o tym, że nie zawsze oglądając porno trzeba walić konia. Ale to chyba za trudne dla Ciebie.

Widocznie jechał pod Giętkiego i forum :D

A już myślałem, że tylko ja tak robię :O :D

Tylko napletów nie poobrywać :D

A ja jadę na ręcznym pod forum i Warkocz Komety

Gakal***, przykra sprawa. Wygląda na to że twój facet uzależnił się od internetowej pornografii. Woli porno bardziej niż ciebie. Spróbuj namówić go na wizytę w poradni uzależnień. Może dzięki temu uda wam się wreszcie normalnie porozmawiać na temat tego problemu ?

Przecież przez całe 3 lata związku seks był w porządku, więc nie sądzę żeby facet nałogowo oglądał porno i się onanizował. A teraz po prostu się wkurzył i odmówił.

A teraz po prostu się wkurzył im odmówił...już kilka razy.

...skoro grzebała mu w kompie? A z drugiej strony, gdzie jest napisane, że facet musi na zawołanie? Jak kobieta odmawia, to afera, a jak facet, to wielki problem. Równouprawnienie działa w obie strony.

Hmm.... czytam i czytam. Nie jestesmy malzenstwem ja mam 22 lata a on 29 lat spotykamy sie codziennie. Dla mnie to jest to chore!!! I to nie byl pierwszy raz! Raz znalazlam stos gazet poronograficznych gdy robilam mu porzadek w pokoju i to w dodatku posklejanych!!!!!!!!! Pewnego dnia gdy poszedl do pracy na I zmiane okazalao sie ze ma 2, nie chcial jechac do domu bo tam tez byla robota, pojechal sobie autem gdzies podejrzewam ze do lasu raczej to wiem... Wieczorem gdy sie spotkalismy w samochodzie pod wycieraczkami znalazlam calkowice przez przypadek 2 gazety pornograficzne!!! Boli mnie to ze on woli sam niz ze mna!!! Co wiecej gdy sie pokolcimy mowimy sobie duzo nie milych rzeczy! Raz mi powiedzial, ze sie brzydzi ze mna kochac, ze woli sobie konia walic niz sie ze mna kochac, ze jestem paskudna nie w jego typie i ze mu sie nigdy nie podobalam!!! Fakt ja mu sie odplacilam. Wiecie pozniej naturalnie przepraszal i tlumaczyl sie ze to nie prawda, ze byl zly, ze byl pijany, ze chcial mi dojebac! Wybaczylam mu to, ale nie zapomnialam i nigdy nie zapomne!!! Mam to w glowie! Jestem dziewczyna z duzym biustem i jestem przy kosci - on wlasnie takie kobiety oglada!!! Nabralam obrzydzenia do niego i do samej siebie! Fakt nic nie usprawiedliwi tego ze grzebie mu po kompie, ale czasem jestem ciekawa co on oglada gdy sie nie spotykamy :(

po co oglada puszyste kobiety skoro ja taka jestem,a ponoc mu sie nie podobam !!!

teraz to niech sie zaonanizuje nawet na smierc!!! ja mu wiecej nie dam bo nabralam obrzydzenia!!! ale to dla iego pewnie krzywda nie bedzie !!! ;(

taki związek na siłę prędzej czy później się rozpadnie. Te Wasze kłótnie w których sobie sprawiacie wielką przykrość to nie są takie zwykłe sprzeczki zakochanych. Powiedz szczerze czemu z nim nadal jesteś? Bo chyba już nie z wielkiej miłości.

gakal*** jak się ktos kocha to nawet w najwiekszej zlosci nie powie ze się brzydzi kochac z ukochanym/ną to co jest między wami to napewno nie jest miłośc obstawiałbym bardziej wersję taką ze gośc tkwi w tym związku z czystego lenistwa lub przyzwyczajenia a Ciebie niestety nie kocha i z dnia na dzien stajesz sie dla niego coraz bardziej obojętna - przykre ale wydaje mi sie ze bardzo prawdopodobne :( gosc nie wie jak zakonczyc ten związek zrób to pierwsza miej wieksze jaja niz on

ja go NAPRAWDE baardzo kocham... ale chyba on mnie nie :(:(:(

moze ty go kochasz ale on Ciebie na 99% niestety nie , w dodatku dupek bez jaj nie potrafi sie do tego przyznac i zakonczyc tą farsę

cichopismak - byc moze masz racje :( raczej masz racje :( tylko po co mi w glowie maci, mowi mi ze mnie kocha, ze chce byc ze mna :( powiem jedna rzecz od roku czasu nie uwazamy kompletnie wrecz przeciwnie staramy sie o dziecko tylko sie nie udaje :( mozna tak robic jesli sie kogos nie kocha :(

Może się mylę ale zauważyłam że niektóre dziewczyny wmawiają sobie wielką miłość do faceta który je rozdziewiczył i nie wyobrażają sobie życia bez niego. Za to spotkałam się z przypadkiem że facet który rozdziewiczył dziewczynę, tak się poczuwał do obowiązku że chciał się z nią ożenić choć zupełnie jej nie kochał.

jeszcze jedno - dziecko nie jest lekarstwem na rozpadający się związek!!!

rozstawalismy sie chyba z 4 razy i ciagle wracalismy. Czasem to nazywam tak: koszmar ktorego konca nie widac!

po pierwsze dziecko w waszym przypadku to dla mnie najgorszy z mozliwych pomysłow ! oprócz ciebie bedzie krzywdzone jeszcze ono ,bo nie sądze zeby bezjajowiec poczuwal sie do obowiązkow ojca on cie mami bo jest cienki niektórzy faceci niestety tak mają ze niepotrafią zakonczyc czegos co z daleka widac ze sie rozłazi prawdziwego mezczyzne poznac po tym jak konczy ... no wiec ? cos kiepsko u nigo z tym konczy...

znam go na pewno troche lepiej niz wy... Wiem ze to gorace uczucie ktore bylo kiedys sie juz skonczylo... Nie pozostaje mi nic innego jak szczera rozmowa z nim... moze ostatnia... chce po prostu tylko szczerosci :( tylko znjac go on mi bedzie wkrecal ze mnie kocha ze chce byc ze mna, zebym nie odchodzila :( strasznie go kocham oddalabym niebo zeby pieklo z nim dzielic :( przywiazalam sie, zakochalam... jest mi tak sakrucko ciezko :( ale nie warto byc z kims kto cie po prostu nie kocha :( wiecie on ma 30 lat powinien wiedziec czego chce :(

chcilam tylko zeby mnie kochal nic wiecej ... :(

autorko mam tak jak ty, maz nie dosc ze zdradza( bo dla mnie to zdrada ze robi sobie dobrze patrzac na obca babe - przeciez wyobraza sobie wtedy ja a nie mnie!!), to jeszcze mi mowi ze tak nie jest i nie robi tego!!

jedno slowo jakiego tu uzylas okresla to co on czuje do Ciebie i jestem tego swiecie przekonany PRZYWIĄZAŁAM SIĘ i nic poza tym on sie tylko do ciebie przywiazal a to nie jest milosc to stagnacja nie sądze zeby byl szczery w rozmowie z tobą bo nie byl do tej pory a jak mowisz jestescie juz 3 lata bedzie ciezko nie wątpię ale jakie to szczescie zyc z kims kto Cie nie kocha

dzwonilam prawie do niego :( powiedzialam ze chce szczerosci, pytam "czy naprawde kochasz mnie?" o odpowiada "nie kurwa nie kocham Cie dla zabawy z Toba jestem i tak sobie! Znow zaczynasz swoje glupie temay i glupie jazdy? Kocham Cie idiotko i daj juz spokoj" to uslyszalam :( w sumie czesto mi to mowi i jest zly ze znow o to pytam gdy jeszcze pracuje :( z nim sie nie da pogadac :(

smutna zonka :( wiem co czujesz :( moj jest na tyle bezczelny ze sie z łatwoscia przyznaje do tego :(

JESZCZE JEST JEDEN PROBLEM NASZEGO ZWIAZKU - ALKOHOL NIE INACZEJ ALKOHOLIZM !!! to jest kolejny powod zeby kolesia kopnac w dupe i skreslic NA ZAWSZE ze swojego zycia!!!