Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomocy_co_zrobi

Kobieta rzadzi...

Polecane posty

Gość Pomocy_co_zrobi

Co mam zrobic. Kocham ja, ona mnie tez, ale calkowicie rozkazuje wszystkim. Bylo miedzy nami dobrze, ale od czasu gdzie mam swoje zdanie, sa klotnie i kazdy robi sobie na zlosc... Nie idzie z nia pogadac bo twierdzi ze zmienilem sie i kiedys bylem inny. a ona takim jest leniem ze lezac na lozku i majac blizej do pilota mowi ze mam isc, gdy sie sprzeciwiam jest obrazona i juz przez pol dnia nie gada itd. czy to sie zmieni? czy juz koniec? co mam zrobic, zalezy mi na niej, ale jesli ma tak byc szybko nie wytrzymam... moze macie sposob co zrobic... ja jestem zrozpaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
nie szukam narzekania ale pomocy... czy da sie cos z tym jeszcze zrobic? czy juz za pozno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mam zrobic. Kocham ja, ona mnie tez, ale calkowicie rozkazuje wszystkim. Bylo miedzy nami dobrze, ale od czasu gdzie mam swoje zdanie, sa klotnie i kazdy robi sobie na zlosc i trzymaj swoje zdanie:D bo w twoim przypadku jesli tego nie zrobisz to wiedz ze popłyniesz na całej lini skonczy sie tym ze bedziesz sie pytał czy mozesz piwo sobie otworzyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
no ja Ciebie rozumiem, teraz mam swoje zdanie. Najgorsze ze ona np mowi ze mam zrobic kolacje bo ona idzie pod prysznic w tym czasie, patrze sie wtedy na nia dizwnie i ona juz obrazona ze teraz to nic nei zrobie... nie pomoge itd... wlansnie nei wiem jaki ma byc teraz na to zloty srodek dla mnie i dla niej by wiedziala ze ja kocham, ale ze ona przesadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
nikt nie ma zdania na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomocy_co_zrobi - przeciez to normalne ze kobieta rzadzi facetem. szybciorem wracaj do swojej pani gładzić po stópkach a nie zakladac durne topiki na kafeterii :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat, czeska. taaa, na pogrzebie bylem w sobote, reszte weekendu mialem juz fajniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haj. Ta Kobieta Twoja to jakiś wampir. Dałeś Sobą manipulować,to masz teraz. Nic z tego dobrego nie będzie. Ty Jej usługiwać nie chcesz,Ona tego wymaga.Paranoja taki związek;-). Czy tacy ludzie się zmieniają?Wiedząc,że na skinienie palca mają?.Wątpliwe;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
ale jesli by to zrozumiala to gdyby jej zalezalo by sie zmieniala... ale jak jej to powiedziec...? twierdzi caly czas ze ja sie zmienilem strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat_niedzwiedz No to 'kól' :-p. Pomocy_co_zrobi 'ale jesli by to zrozumiala to gdyby jej zalezalo by sie zmieniala... ale jak jej to powiedziec...? twierdzi caly czas ze ja sie zmienilem strasznie...' Mało powiedziałeś i trudno wyrokować. Ile trwa związek? Ile lat macie? Takie duperele... A dopiero później..można prorokować. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
ja 25 ona 24, razem 7 miesiecy. Na poczatku byo super, ale to straszny len i wasnie zauwazylem ze ona lubi sie wyslugiwac kims.. to tez czesto bylem ja. kocham ja, ae w przyszlosci miec takie zycie, to tragedia... wiec sie zastanawiam co zrobic by to zrozumiala? i albo w ta strone albo w ta i do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomocy_co_zrobi - na serio - no przeciez to ona rządzi.ty probujesz jej podskakiwac. albo ci sie nie podoba jej zachowanie i odchodzisz albo grzecznie trwasz w zwiazku. wybij sobie z glowy zwiazek partnerski. na dluzej zawsze jedna strona jest dominująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomocy_co_zrobi - przeciez widziales na poczatku jaka ona jest. po co sie z nia zadawales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaulalala
Jak się cieszę że wreszcie kobiety rządzą ,bo jak kobieta rządzi w związku to wychodzi to zazwyczaj na dobre to mi się podoba ,a jak jemu się nie podoba to walizeczki i do mamuski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak się cieszę że wreszcie kobiety rządzą ,bo jak kobieta rządzi w związku to wychodzi to zazwyczaj na dobre" hehe no nieraz faktycznie na dobre wychodzi... ale to wszystko od czlowieka zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oho.. 7 miesięcy i już kobieta się wyluzowała. Opory mijają..staje się taka jaką jest naprawdę. A jeśli Tobie się nie podoba Jej sposób życia..długo nie wytrzymasz. Będą schody coraz większe.. :-o. Musze pracować..kurr..:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się cieszę że wreszcie kobiety rządzą ,bo jak kobieta rządzi w związku to wychodzi to zazwyczaj na dobre to mi się podoba ,a jak jemu się nie podoba to walizeczki i do mamuski kobieta wyzwolona:P .....i wyzbyta z checi zdrowego i normalnego zwiazku partnerskiego kosztem dyktatorstwa...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
no ja rozumiem, ale dla dobra zwiazku nie moze tez od siebie cos dac? jak jej zalezy to tez musi sie starac... kiedys z nia gadalem ze zwiazek to wyrzeczenia, kompromisy, ona odpowiedziala ze dla nie j nie kompromisy bo dla zwiazku nie zamierza sie zmieniac :/ dobra niby z niej dziewczyna, ale wlasnie to rzadzenie, rozkazywanie... i teraz na jej niekorzysc... do tego co tydzien pije, pali, z kumpelami lata itd. wiec marny to material,... ale ja caly czas wierze ze oan sie zmieni, zrozumie.... dlaczego nei docenia ze traktuje ja ok, nie robie numerow itd... dlaczego kobiety musza byc nie szanowane by bardzokochaly? nei mozna partnersko byc razem? na poczatku byla super, fakt ze ja tez ulegalem,a le tez prawda ze ona sie starala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nei docenia ze traktuje ja ok, nie robie numerow itd... dlaczego kobiety musza byc nie szanowane by bardzokochaly? nei mozna partnersko byc razem? wiesz co kolego...babe czasami trzeba olewac.... z tego co piszesz to stałes sie po prostu nudny i przewidywalny dla niej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jak jej zalezy to tez musi sie starac...\" odpowiedz jest prosta - jej NIE ZALEŻY na tobie. pewnie za mamejowaty jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy_co_zrobi
a co mam robic, nic nie zmienie, codziennie to samo co prawda ale ona ze mna i tak nigdzie nie chce chodzic, co chwile zmeczona, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×