Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość farba_do_włosów.

dlaczego w Polsce?

Polecane posty

Gość farba_do_włosów.

Ludzie z dziećmi napadają na osoby samotne? Czego od nich chcą? Nadziani z dziećmi napadają na samotne osoby przed 30stką, 30 lat? Może nie jest to to samo co 20 lat, ale co za porównanie jak ktoś ma 45 lat i 2 dzieci. No nie wiem - jakieś chore na łeb porównanie. I masę ksy na dodatek, nie? :( Ja się obraziłam śmiertelnie. :( Niby poważni ludzie, a takie dekle jakieś. Nie wiem :( Ale w życiu nieszczęścia chodzą ...parami. I to też jest prawda jak widzę. Też tak ktoś ma? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgfh
"Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i będę k**wa jak brzytwa" Dobra stopka z oleksego -tez sie smialem jak uslyszalem to nagranie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
No nie wiem. ja mam pecha w życiu. Nie mam rodziny. Długo musiałam dochodzić do siebie po krzywdzie jaka mnie spotkała. 4 lata. Później już mi przeszło wszystko co złe, to na mnie w pracy napadli i zniszczyli mi następne 4 lata życia. Powód ten sam. Teraz się zastanawiam - czy to jest taka świadoma manipulacja czy powinnam się wyizolować z pracy w ogóle? nie wiem. Bardzo ciężko pracowałam i nie umiem dokończyć wielu rzeczy też z powodu tego, że nie mam rodziny. Jestem chyba nie wiem - zrozpaczona. Po co ja studia poszłam w tej polskiej obłudzie i coś robiłam? Nie widzę dziś sensu - bez brzucha lub pierścienia przynajmniej? Czuję jakby mi życie przepadło w jakiś sposób. Na domar złego obecnie mieszkam na wsi. Koszmar :( Chyba po to, żebym samobójstwo poełniła. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
najgorsze jest to, że nie wiem jak miałam skończyć te INNE RZECZY z rodziną. Co to by warte było? Może i niewiele, ale czy to ma sens robić coś na odwal - tym bardziej, że to nie jest sytuacja, że mi i tak zapłacą czy coś tam tylko pod przyszłą pracę to miało być. Dlaczego spotykam takie kanalie w życiu? Oto pytanie. Jedna wielka obluda. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 28 lat i: - znajomych, którzy pytają kiedy wesele, a nie jesteśmy z tż nawet zaręczeni (a dodatkowo ja jestem rozwódką i w grę wchodzi tylko cywilny i wolałabym bez wesela, a najlepiej wcale). - mamę tż, która odstawia szlochy że nie chodzimy do kościoła, że nie unieważniam małżeństwa, która chce wesela na 200 osób i wnuka tez chce, ale nie przed ślubem - rodzinę tż która za każdym razem pyta o ślub/wesele. - tatę, który aż przebiera nogami na wnuki (wesele już zrobił to tu przynajmniej to mam odpuszczone) - siostrę, która już zaklepała sobie bycie mamą chrzestną i ciągle się dopytuje o siostrzeńca i w dupie te wszystkie gadki. - "teściową" wysłuchuje kiwając głową - znajomym odpowiadam: kawalerom/pannom bez ślubnych planów "zaraz po tobie", tym już po lub z planami "kajdanów nie planuje", jak dzieciaci pytają o dzieci to się dopytuje jak zmieniło się pożycie seksualne po porodzie. - rodzinie tż że "jak tż zgodzi się przyjąć moje nazwisko" - ojcu wysłałam linka do wózka za kilka tysięcy i kazałam odkładać - siostrze zapowiedziałam ze będzie dostawać smarka na opiekę co drugi piątek. mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Powiem wam, że miałam 2 procesy bo jakieś wariaty z dziećmi na mnie napadły. To wszystko. Trochę mi sie w głowie kręciło jakiś czas itp. ale chyba sensownie brzmi jak ktoś mnie zapyta o świadectwo pracy. No nie wiem. Za adres, za brak dzieci. Za złe kwalifikacje. Za wygląd krótko mówiąc następne 4 lata życia. Próbuję zrozumieć świnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saphirre.
Bo W Polsce dla kazdej kobiety(i tej po zawodowce i po studiach) wyjscie za maz to glowny cel zycia nawet jak sie do tego nie przyznaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to się pogubiłam o czym ty w ogóle piszesz autorko? jakieś głupoty i bzdety? od kiedy to rodzina ma wpływ na pracę? przecież nawet kodeks pracy zabrania dyskryminacji pracowników ze względu na posiadanie lub nie rodziny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Za wiek. No dobra. Za wiek. Za kwalifikacje. Za to CO MOGLOBY BYC. Ale mi podcięli skrzydła. A tak pracowałam. No ale cóz - nie miałam rodziny, dzieci. Czy nie można się było domyślić, że coś mi się musiało stać? Złego? Pracy po znajomości nie miałam też. Musiałam tyle pracować, nikogo do pomocy. A tu takie świństwo. Jak ja to wytłumaczę normalnym ludziom? Zawsze się tak pytam, zastanawiam , ale w sumie gdzie oni są, nie? Ci normalni ludzie. Sami sadyści wszędzie. Zeby jeszcze było o co. Przy tych innych rzeczach sie POCHOROWALAM. Nie mogę jakie głąby niedorowinięte umysłowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
{Piszę o tym jak musiałam dojść do siebie przez następne 4 lata żeby dojść do momentu, że mogę wszystko rzucić i myśleć co dalej. No niby trzeba było za mąż wyjść, ale... jakoś nie umiałam się psychicznie pozbierać. Nikt mi nie pomógł też. Co roku inna praca. I stało się. No ale cóż... trzeba sobie radzić dalej. Tylko muszę to wszystko zrozumieć. Tyle chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty piszesz jakby
nie wszystko bylo z toba w porzadku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Nowa praca, nowe mieszkanie (wynajem) tyle ludzi. A później wróciłam do domu bo mnie zbajerowali, że będzie praca, a oni sobie jaja zrobili, że ja miałam w momencie problemów 4 pracę. No to teraz mam 10. I co dalej? Trzeba się od tego oderwać nie? Tylko, że przez to bajerowanie przegrałam w sądzie po rocznym procesie. Straszne. Co za ludzie wredni. Nie mogę już dłużej trzymać z taką wredotą. Niby o tym zawsze wiedziałam, ale co o tym pomyślę to mi się chce ...nie wiem - wymiotywać. Już nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Nie znacie jakiegoś linka do prawnika on-line free? Chociaż tyle może po 4 zmarnowanych latach.... no bo co - wyjazd z dyscyplinarką w Polsce. Rok temu dostałam wyrok, to 2 lata mam dochodzenie swoich roszczeń , nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Może teraz nic, ale 2 lata na zmianę adresu to chyba wystarczy, nie? Nie wiem czy warto, ale dyscyplinarka? A gostek był tak bezmyślny, że szkoda gadać. Szczyt bezmyslności lecz konsekwencje poniosłam ja :(. Jego debilizmu. Ja już tylko papier chcę. Ile ja mam kłopotów przez tego wała. Do dziś. A co ja przeżyłam? Osiwieć można. :( On chyba siedzieć w kiciu powinien. Jakiś paser jak znam zycie. Niemożliwe, że jest nieuchwytny. Normalny kryminalista bo coś takiego w noamalnych warunkach... hmmm :( ??????????????/ Muszę się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Mnie się wydaje, że tak musi być jak piszę bo na 2 rozprawie zmienili zdanie w sprawie dyscyplinarki i chcieli ugody, ale ja nie chciałam bo chcieli ZA POROZUMIENIEM STRON, a ja już byłam w sądzie to zażądałam zgodnie z prawdą Z PRZYCZYN ZAKŁADU. To było 3 lata temu. Wystąpiłam o mobbing i tu się wystraszyli no ale co dalej? Dyscyplinarka została i przez to miałam drugi proces bo w kolejnych zakładach pracy wszystko wiedzieli. Doświadczyłam wielu szykan. Tyle pisania - ja się nie dam. I tak to sobie rozwaliłam życie zajmując się INNYMI rzeczami, że zostałam kryminalistką. Jedynie, że nie siedzę. No ale ploty... hmmmmmmmm... lepiej już było wyjść za mąż i drzeć mordę całe życie na męża i dzieci, nie? Sama już nie wiem... no ale to też było skomplikowane. Hmmmm.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Najbardziej jestem zła na sędzinę, że skoro chcieli ZA POROZUMIENIEM STRON to liczyłam, że to jest utrzymane. Przecież okoliczności nie mogą się zmienić w czasie procesu, że nagle sędzina zmienia zdanie. Przecież to nie ma sensu. To tak jak dajesz prezent i go odbierasz. Co to za metody? :((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam pierwszy twój post i nic nie zrozumiałam innych nie chce mi sie czytac(pewnie tak samo bezsensu) ktos wyzej napisał wariaka - zgadzam sie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Ja wnosiłam Z PRZYCZYN ZAKLADU a oni ZA POROZUMIENIEM stron. No to powinno być ZA POROZUMIENIEM STRON, nie? Skoro moim zdaniem zawzięli się na mnie, że ONI SA IDEALNI. Nie - daleko im było do ideału. Tu mnie pociorali wmawiając, że praca będzie... załamana jestem teraz. Może wpisała w protokół w sądzie jak było? To chyba jest jeszcze do odtworzenia. Chodzi mi o dobre imię itp. Nie przypuszczałam w co ja się wpakowałam zupełnie :( A oni mi nic nie powiedzieli wcześniej, że zmienią zdanie o 180 stopni na drugiej rozprawie. Zostałam zaskoczona tym zupełnie. Na pierwsej mi powiedzieli DYSCYPLINARKA SIE NALEZY - no to byłam przygotowana na dalszą walkę z takiego punktu dalej, a tu zmiana. To jakbyś się na minutę przed lotem samolotem dowiedział, że jedziesz koleją podziemną. A koszty psychiczne moje? Ja omal nie zmedlałam jak się dowiedziałam, że zdaniem zakładu dyscyplinarka była słuszna. :((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba_do_włosów.
Ja mam przez tych kretynów 4 lata zniszczone życia. No 3 powiedzmy. Czy to jest normalne? I tyle stresów więcej, szykan. Ja się nie dam. Normalne wariaty i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×