Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrarada1

polska służba zdrowia ! ku przestrodze !

Polecane posty

Gość dobrarada1

straciłam matkę w wieku 13 lat,zmarła na raka piersi w młodym wieku,jestem obciążona wywiadem rodzinnym ( nie tylko mama) , cały czas kładzie się nacisk na profilaktykę i wiecie co własnie chciałam zrobic sobie badanie kontrolne tj. usg piersi i jest wielki problem !!! nie mogę zdobyc skierowania - każdy umywa ręce , lekarz rodzinny nie może , ginek nie może (ponieważ chodzę prywatnie) ,w moim mieście poradnia chorób piersi nie istnieje a na onkologii robia tylko bad. genet. lub leczą ! zrobię to badanie prywatnie ,ale jestem wściekła ,kto do cholery zajmuję się profilaktyką ??? dlaczego skoro jestem obciązona muszę sama płacic za profilaktykę ? a jeżeli nie miałabym pieniędzy to co ???....a potem lekazre mówią ZANIEDBANIE PACJENTKI :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bez problemu dostałam skierownaie na usg piersi a obciążenia nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrarada1
też byłam pewna ,że dostanę , nie zakładałam innego scenariusza, to się w głowie nie mieści,ale tak jest , przynajmniej w moim mieście ,moja mam miała 37 lat a ja 13( czytajcie uważnie ,napisałam po przecinku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tych uogólnień
zdanie jest poprawnie zbudowane, doedukuj sie ladaco :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noctua
Jeżeli jesteś obciążona genetycznie to musisz wziąć skierowanie od rodzinnego do poradnii genetycznej na badania DNA.Przysługuje Ci bez problemu i badania są bezpłatne.To po pierwsze.Ja właśnie będąc w takiej poradni nie prosząc dostałam od razu skierowanie na USG piersi i jak poszłam się zarejestrować to dostałam termin za 3 tygodnie, a nie jak inni za pół roku (chyba się wystraszyli:))Dodam,że w poradni genetycznej wcale nie znalazłam się z powodu obciążenia rakiem piersi w mojej rodzinie. Po drugie skoro chodzisz do gina prywatnie to on może Ci dać skierowanie, ale niestety będziesz musiała za badanie płacić.Lepiej zarejestrować się gdzieś na NFZ (OBOJĘTNIE), żeby mieć bezpłatne badania raz w roku, a prywatnie chodzić swoją drogą.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyjtdgc
a kto moze stwierdzic ze ejst sie obcizonym genetycznie? kto musi chorowac na dana chorobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrarada1
noctua dzięki za info ,ale juz robiłam takie badania w 2002 roku , karmiłam wtedy piersią więc nie mogłam zrobić usg ,ale dzięki za radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noctua
Najbliższa rodzina-ojciec, matka, rodzeństwo.Najczęściej jest tak,że to idzie w całej linii, tzn. np. mama, jej mama czyli babcia,prababcia itd., jej rodzeństwo itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyjtdgc
czyli jesli moj ojciec i jego rodzona siostra zmarli na to samo (rak trzustki) to mam w takim wypadku prawo do takich badan? oboje rodzice ojca zgineli dosc mlodo w wypadku, nijak idzie sprawdzic czy byli by chorzy czy nie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego moje posty usunieto?! Takie skierowanie dostaje sie bez problemu, tym bardziej od lekarza rodzinnego! Moderatorze, przeginasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noctua
gtyjtdgc- jasne masz prawo do takich badań, idziesz do lekarza rodzinnego(pierwszego kontaktu) mówisz jak wygląda sprawa i prosisz o skierowanie do poradni genetycznej (musisz zobaczyć,czy jest u Ciebie gdzie mieszkasz, a jak nie to gdzie najbliżej-przeważnie są przy szpitalach).Ze skierowaniem idziesz do takiej poradni i rejestrujesz się na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyjtdgc
a musze udowadniac ze ojciec i ciotka zmarli z powodu raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noctua
Ja nie musiałam, bo teoretycznie jeśli lekarz rodzinny daje skierowanie to znaczy,że on wie o obciążeniu.Czasem jednak potrzebny jest akt zgonu, ale to już naprawdę muszą być drobiazgowi i się czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik...
Przychylam sie do stwierdzenia ze w polsce gada sie o profilaktyce a jak przychodzi co do czego to trzeba płacic samemu. Ja jak miałam problem poszłam do lekarza 1 kontaktu i powiedział ze nie moze mi wystawic skierowania na usg piersi. Zeby sie zapisac do ginekologa panstwowo musiałabym czekac ponad 3 miesiace( sprawdzałam we wszystkich przychodniach w moim miescie). Musiałam zapłacic 90zl za usg a do tego 100 za prywatna wizyte. Dla mnie nie są to małe pieniądze ale wiedziałam ze musze zrobic to badanie i skonsultowac sie z lekarzem.A co z osobami których nie stac na takie wydatki??? Nie mogłam czekac 3 miesiące na prywatna wizyte zeby dostac skierowanie na usg i nie musiec za to płacic. Tak niestety jest ze wszedzie trąbi sie o profilaktyce ale jak przychodzi co do czego to załamac sie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noctua
Niestety to prawda!U mnie nie mam problemu,żeby iść państwowo do ginekologa.Ale niestety na usg piersi, jak się ma skierowanie to czeka się pół roku.I niestety jak musisz to idziesz prywatnie i płacisz.Taki mamy kraj:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrarada1
dokładnie anik - tak jest :( ja chodzę do ginka prywatnie - niestety mam różne problemy i często korystam z tych usług ,ale nie będę o tym tutaj pisać i co ...cała moja wina to ,że chodzę prywatnie? ...dlatego ,że nie korzystam z państwowego to już jestem skazana na płacenie usg piersi ? moim zdaniem bez sensu ,po wywiadzie i ewen. okazaniu dok. np. choroby mojej mamy - bo zdaję sobie sprawę ,że każdy może tak powiedzieć - powinnam dostac skierowanie od lekarza rodzinnego albo powinno być uznane od ginka obojętnie czy chodzę państwowo czy prywatnie ;tak jak piszesz musiałabym iść do państwowego -tam oczywiście poczekać na termin ,żeby dostać skierowanie i znowu czekać na termin i to jeszcze nie mam pewności czy na pierwszej wizycie dostałabym skierowanie - w końcu nie jestem jego pacjentką ...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suga_Babe
Ja też jestem mocno obciążona genetycznie (tata i dziadkowie zmarli na raka) i też za bardzo nikogo to nie obchodzi, pracowałam nawet przez jakiś czas w służbie zdrowia i spytałam się w pracy o badania genetyczne (prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworu) i nikt nie był mi w stanie udzielić informacji na ten temat, bo nikt nic nie wiedział...U nas rządzi niestety NFZ i biurokracja, wymyślą sobie jakieś programy profilaktyczne i zapraszają na ślepo na badanie (żeby urzędasy za przeproszeniem zdały raport)konkretnie: kobiety w wieku między np. 40-50 lat, mieszkające w danym obszarze, z czego jakieś 70% się nie zgłosi, a cała reszta może sobie chorować i umrzeć na raka...Nawet jak zgłoszą się do przychodni same z siebie, to traktuje się to jako fanaberię, bo przecież to NFZ decyduje, kto powinien zostać przebadany... Całe szczęście, że nieźle zarabiamy z moim facetem, przynajmniej stać nas w razie czego na wizyty u prywatnych lekarzy.Szkoda, że przymusowo odciąga się nam składkę co miesiąc na tą nędzną służbę zdrowia, gdybym miała jakikolwiek wybór, płaciłabym prywatnej firmie na ubezpieczenie zdrowotne, dostałabym pewnie dużo więcej za dużo niższą cenę, wiem co mają znajome osoby, którym pracodawcy fundują takie bonusy, szkoda, że nie ma już takich ofert dla osób prywatnych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×