Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcopolo84

znow sie nieszczesliwie zakochalem... HELP

Polecane posty

Gość marcopolo84

ona po 5 letnim zwiazku, nie sa razem ok 2 mcy... spotkalismy sie z 1,5 mca temu..po 2 tygodniach zaczelsimy sie spotykac od tak raz na tydzien..pogadac, pojsc na piwo..potem kino, spacer, pocalunki... ALE... ona dalej z nim mieszka, w osobnych pokojach, ale mieszkaja.. co gorsze..ona go kocha i ma nadzieje, ze wroci do niej.. chcialem wiedziec czy to ze mna to zabawa, czy cos powazniejszego..co ma szanse.. stwierdzila ze ona mysli o nim, jest naiwna bo on nie wroci a ja wiem ze to nie mialo sensu wiec przestalismy sie spotykac.. ale ostatnio byla u mnie na wystawie..bylem dla niej szorstki, z dystansem podchodzilem..od razu to wyczula odwiozla mnie potem na miasto...w aucie rozmowa powiedzilalem ze nie lubie juz jej.. powiedziala ze wie, a ja zebralem sie na to co nie chcialem jej mowic.. ze jest naiwna, ze jesli sie nie wyprowadzi od niego to sie wykonczy itd itd..poplakala sie kiedy powiedzialem jej co szczerze sadze i mysle powiedzialem ze nie chce miec z nia kontaktu bo nie chce myslec o niej.. a i tak cholera mysle :((( nie wiem czy zawalczyc, czy moze zaczac sie spotykac by mnei miala przy sobie, by sie przekoniala ze ktos nowy to moze to wyjscie...moze ja adrotowac wiem wiem zdania beda podzielone..a ja wiem ze to nie ma sensu wiekszego bo jesli tamten wroci ona od razu mnie zostawi.. ale kur...nie umiem przestan myslec o niej bylem od tej przerwy w spotkaniu z 2 kolezankami w jakis tam kontaktach (nie czyt. sex!) ale i tak ona mnie tylko interesuje pod wzgeldem wnetrza i uczuc.. wiem ze wyjezdza w grudniu do bulgarii na jakis projekt miedzynarodowy na pare mcy.. nie wiem czy cos robic teraz czy moze jak wroci.. nie wiem nic.. :( poradzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquawoman
wiem ,ze to ciezko ,ale mysle ze powinienes sie przestac z nia spotykac. ona kocha tamtego i o tym wiesz, byla z nim 5 lat wiec pewnie ciezko jej teraz byc nawet przez chwile samej (czlowiek przyzwyczaja sie do posiadania partnera kogos kto zawsze jest gdy go potrzebujemy). i poznala ciebie,kogos kto ja adoruje,daje jej poczucie ,ze ma na kogo liczyc,jednak gdy odezwie sie on, ona odejdzie a ty bedziesz jedynie dobrym kolega ze zlamanym sercem. to sa trydne wybory,a zakochani ludzie czesto sa jak masochisci,sami siebie rania nie potrafiac postawic na siebie(a przeciez najwazniejsza relacja jaka mamy, to ta z samym soba, bo musimy z soba wytrzymac cale zycie). ot taka moja rada, chcoc z doawiadczenia wiem ,ze moich rad nikt nie slucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpuść sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcopolo84
aquawoman...dobra rada..wiem ze tak bedzie lepiej ale kutwa mac myslalem ze w koncu ktos sie pojawil dla mnie.dojrzala, ladna, inteligentna kobieta ktora wie czego w zyciu potrzebuje.. ehh wiem ze dusze mamy podobne, rozumiem ja i podziwiam za to ze tak kocha i ma nadzieje..wiele razy tez ja mialem ale wiem ze to tylko naiwnosc moze jak wroci to sie odezwie..moze zmadrzeje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquawoman
obawiam sie ,ze ona wlasnie nie wie czego w zyciu potrzebuje,stapa po omacku, szukajac dla siebie drogi i miejsca,ale nie znajdzie go dpoki do tego nie dojrzeje. swiat jest pelem pieknych inteligentnych kobiet,wystarczy otworzyc oczy. a kto wie, moze zrozumie ,jak juz sie z tym wszystkim upora, ze osoba z która chce być jestes ty. jej pewnie tez jest ciezko,jednak nie jest to powod do tego by z powodu poczucia braku i osamotnienia, wiazac sie z kims wiedzac ,ze i tak z tego nic nie bedzie.nie zachowala sie w stosunku do ciebie fair. zycze ci sily i wytrwalosci bo tego napewno ci teraz potrzeba. ja kochalam tak jak ty, z nadzieja ze zrozumie przez pare dobrych lat, teraz to wygaslo i pozostalam ja tymczasowo niezdolna do milosci,jednak licze na to ,ze i dla mnie wyjdzie słonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcopolo84
aquawoman tak ona chyba musi dojrzec..dojrzec do uczucia, do zycia samej, dostrzec wartosci ktore sa najwazniejsze w zyciu wiem ze jest jej ciezko..cholernie ja mam taka umiejetnosc ze dobrze czytam osoby..i wiem co przechodz chodz ona nic mi nie powie..tlumila wszystko w sobie a byla fair, bo kiedy chcialem by sie okreslila powiedziala mi to co powiedziala ze ma nadzieje.. niby jest wiele kobiet ale nie kazde sa odpowiednie...nie narzekam na powodzenie ale juz dosc przeszedlem i nie kazdej jestem zdolny zaufac.. moze wyjdzie kiedys.. ale ja nie mam szczescia w uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcopolo84
odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquawoman
a czules kiedykolwiek do kogokolwiek cos tak silnego jak czujesz do niej? bo piszesz ze nie masz szczescia w milosci. czy przypadkiem zbyt szybko i zbyt intensywnie sie nie angazujesz,gdy ktos ci sie spsodoba? mysle ze powinienes skupic sie na sobie, na tym czego teraz potrzebujsz,ale czegos nie zwiazanego z druga połowa. wiem,ze nikt nie chce byc wiecznie sam,ale czasami tak trzeba, to uczy nas pokory i pozwala dojrzec. czy ona szuka kontaktu z toba ,mimo iz powiedziales jej ze nie chcesz sie z nia spotykac? czy wie jak ciezko jest ci na nia patrzec wiedzac,ze nie bedzie twoja? skoro dobrze czytasz ludzi,dlaczego od razu nie podszedles do niej z dystansem, podejrzewam ze nieglupi z ciebie chlopak i wiedziales,ze one jest teraz na moscie pomiedzy jednym a drugim brzegiem rzeki, i sama nie wie czy wracac czy isc w przod czy moze z niego skoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×