Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desma

potrzebuje poważnej porady

Polecane posty

Gość desma

Sytuację opiszę krótko, bo nie w niej rzecz. Rok temu zakochaliśmy się w sobie oczywiście szaleńczo. Z tym, że on miał narzeczoną, ja męża. Obydwoje jednak w imię tej pięknej miłości rozstaliśmy się z partnerami. On się wyprowadził do wynajętego mieszkania, bo tak chciał sam. Ja (jakby coś przeczuwając) uparłam się, że nie wyprowadzę od męża dopóki nie kupię małego mieszkania, ale własnego. Na dniach finalizuję kupno kawalerki własnej. I wiecie co usłyszałam? Że on jednak nie jest pewien, że nie może pozbyć się tęsknoty za byłą, że wspomina itp. Dlaczego tak się stało to pewnie temat na inny wątek. W każdym razie odeszłam. Pogodziłam się już, że czasem się nie udaje itp. samo życie. Mam jednak inny problem, właściwie ze sobą. Szalona miłość zaczyna mi się zamieniać w nienawiść, mam chore myśli w których życzę mu jak najgorzej, a co gorsza coraz częściej kieruję je w stronę tej bogu ducha winnej dziewczyny. Wkręcam sobie filmy jak to wrócą do siebie, będą szczęśliwi, stworzą dom, dzieci itp. Nie mogę tego przeżyć. Jak mam nad sobą pracować, żeby odpuścić? Nie chodzi mi o to jak go znowu zdobyć. Tylko jak się uspokoić i pozbyć tych chorych uczuć? Może ktoś z was poleci mi jakieś sposoby? Może ktoś wytłumaczy mi racjonalnie, że tak nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie takie latwe kolezanko
ha..ha..! musisz to przejsc, nie ma tak dobrze! to naturalne, ze czujesz sie odrzucona i ze masz tego typu mysli. czas, kochana. tylko czas moze tu pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desma
o psychologu myślałam, ale chciałabym go uniknąć. Nie jestem osobą otwartą, z większością problemów zawsze radzę sobie sama i raczej nikomu nie zwierzam (tutaj anonimowo wiadomo:)), więc sama wizyta u niego byłaby kolejnym problemem. A co do czasu, to wiem że leczy rany, ale może można jakoś mu pomóc myślałam:) jakieś mantry mam powtarzać?:) czary?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×