poprostu miłość...

Kochamy się...wiem o tym, bo gdy zerwaliśmy i przyjechałam do Ciebie po swoje rzeczy płakaliśmy oboje, aby ta chwila gdy jesteśmy razem trwała nadal...powiedziałam na odchodne czy spróbujemy...powiedziałeś że NIE....gdy zbiegałam po schodach zadzwoniłeś...przez chwile milczałeś po czym stwierdziłeś, że to będzie ostatni raz...ostatnia próba...zgodziałam się...jesteśmy razem...wszystko układa się super...więc dlaczego myślę, że to wszystko nie ma jednak sensu...że żałuje, że znowu spróbowaliśmy...bo ile razy można zrywać i znów do siebie wracać...czy na tym plega miłość?...że oprócz niej nie liczy się nic...nawet to, że ciągłe kłotnie wykańczają nas nerwowo...że jest dobrze na chwilę...po czym wszystko się burzy...czy w imię miłości trzeba czasami zagryźć zęby i trwać dalej w ten sposób...dlaczego perspektywa rozstania i tęsknoty trzyma nas ze sobą...jak mogłabym Cię nie widzieć przez resztę życia skoro nie ma Cię jednego dnia a ja umieram z tęsknoty...dlaczego czasami to wszystko tak boli...dlaczego

ponieważ albowiem nie potraficie rozmawiać ciecie malinowe! KOMUNIKACJA to podstawa związku, ROZMOWA o tym, co się nie podoba zamiast wrzasku i wypominania wszystkiego od początku świata, widzenie tego, co dobre, zwracanie uwagi na pozytywy, WSPÓLNE plany, robienie czegoś RAZEM, ale dawanie sobie przestrzeni na osobne wyjścia, wyjazdy, znajomych. albo nie dojrzeliście do normalnego, spokojnego życia i potrzebujecie ciągłych skoków adrenaliny... jeśli tak, polecam sporty extremalne, jazdę na motorze, bungie, wspinaczkę, wyścigi samochodowe, jednym słowem coś, co was spali poza związkiem. i rozwiązania szuka się ROZUMOWO, a nie siłowo. powodzenia

popieram przedmowcę:D

w związku jest wszystko co opisałeś...wyjścia, rozmowy, znajomi, wolność na życzenie...

U mnie tak bylo 4 lata. Bosko. Cudnie. Bajka . Od roku masakra. Klotnie , jakis koszmar. Zmeczona dalam sobie spokoj, ale tesknie strasznie. Uciekam w alkohol. Teraz pisze , a on z nowa d...ą. Dlaczego ???? Wykorzystal mnie na mxa . Cham . Tydzien temu wrocilam z urlopu . Z Nim . Odwiozlam z lotniska. Pocalowal w reke . A dziś ?????????? Bol nie do opisania !!!! Nigdy wiecej !!!!!!!

Hej - Malyjanio , sorki ale jesli to do mnie to niewiem co to znaczy : buty masz za ciasne ? Mozesz jasniej ?