Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ___________jeje____________

Czy waszym zdaniem mam dobrą sytuację ?

Polecane posty

Gość ___________jeje____________

Więc tak :P : Mam 18 lat, od ponad pół roku mieszkam już sama. Mój tata od paru lat pracuje daleko od domu i tam mieszka, moja mama właśnie te ponad pół roku temu wyjechała za granicę. Wszystko niby jest ok. Mama wysyła mi kasę na mieszkanie, które można powiedzieć już jest moje(bo ona wrócić nie ma zamiaru) i na moje wydatki - wystarczającą sumkę :) , przylatuje do mnie co 2 miesiące, ja też mam teraz gdzie latać na wakacje :) itd... Każdy mi zazdrości, że mam ''wolną chatę'', że nikt mnie już nie ogranicza, że mogę robić co chcę i nikomu tłumaczyć się nie muszę... ale ja tak naprawdę nie jestem w pełni szczęśliwa... Wsumie to już jak byłam malutka zawsze byłam sama. Rodzice pracowali. Ale jakoś zauważyłam, że często łapię doły, i denerwuje mnie to, że już mi nikt nie karze np posprzątać, czy ''iść do nauki'' ;). Czy ja przesadzam ? Chcielibyście tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ważka Leokadia
nie dziecino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depresiara.
Nie chciałabym tak, straciłam wcześniej rodzinę, pieniądze nie są w stanie mi tego zrekompensować, co najgorsze- chłopak który mnie kocha, przyjaciele i znajomi też nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
A ile masz lat? :) Tylko, że każdy to teraz odbierze jako chwalenie się czy coś :O a ja poprostu chcę się dowiedzieć czy inni chcieliby tak bo ja wcale w pełni szczęśliwa nie jestem ;) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to tak
twoja sytuacje nie nie dobra zwarzywszy na to, że zaczyna ci to bardzo przeszkadzac a to nie jest dobry znak! twoi rówieśnicy zazdroszczą Ci, ale gdyby się zastanowili bardziej w temacie to zaden z nich nie zamieniłby się z Tobą! jak ja miałam 18 lat to dopiero sie zaczynały kłótnie, awantury, ''gdzie byłaś, z kim, czemu tak póżno, załóż czalik'', itp.... stresowało mnie to bardzo wtedy, teraz wspominam to z uśmiechem i łezką w oku! każdy ma prawo do dzieciństwa, dorastania w rodzinie pełnej, Ty nie miałaś takiej szansy.. :( szkoda mi ciebie dziecinko, nie masz odpowiedzialnych rodziców bo kasa raz w miesiącu to nie wszystko i nie na tym polega wychowanie. trzeba byc ze sobą codziennie, rozmawiac, kłócic się, przytulac byc poprostu rodziną!!!!! ale wierze w ciebie. musisz dac rade! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chciala miec taka sytuację - z rodzina sie nie dogaduje i marzę o tym, żeby się wyprowadzic, niestety sytuacja materialna mi na to nie pozwala, więc jesli bylabym na Twoim miejscu to byłabym szczęsliwa. Ale z każdym jest inaczej, jeśli masz fajnych rodzicow, to nie dziwie się, że tęsknisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
Pytanie o wiek jest skierowane do kiss :) Ja też mam chłopaka, znajomych, ale gdy widzę szczęśliwą rodzinę w komplecie coś mnie zawsze zakłuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finlandczyk
oki, prawie się już usamodzielniłaś i prawie jesteś na własnym garnuszku ale jednak chyba jednak nie nadajesz się na żonę , jednak jesteś uzależniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty nie jetes pedagogiem
czyli jestes, krótko mówiąć, eurosierotą... no nie ma sie z czego cieszyc:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciała bym, ja cieszyłam się jak głupia wolnościa, ale miałam 26 lat i zamieszkalam z narzeczonym, to dla nas był (jest) raj ale młodzierzy i starszej i młodszej potrzebni są mimo wszystko rodzice i rodzeństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
Widzę, że zdania są podzielone... Masz rację, że ja nie dostałam od rodziców ciepła... Ja to wiem... Boję się, że przez to nie będę potrafiła stworzyć własnej SZCZESLIWEJ. Bo jaki miałam przykład? Żaden. A co do tych fajnych rodziców... Nie nie są fajni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finlandczyk
jasne, sama musisz się nauczyć jak należy żyć metodą błędów i biorąc nauczkę z życia , może to nie jest głupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
No właśnie a najgorsze, że jestem jedynaczką. Ale cóż zrobić... Przecież już i tak za poźno, że niby nagle stanę się ich kochaną córeczką z którą będą o wszystkim rozmawiać ? że nagle po 18 latach będzie wszystko ok ? Nie nie będzie. Rodzice biorą rozwód, i wiem że tata chce być gdzie jest a mama też tam gdzie jest. Tylko jak sobie poradzić ? - Tak psychicznie. ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
Myślałam, żeby się czymś zająć. Chodzi mi o jakiś sport, żeby poprostu tak nie myśleć o tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie oprócz pieniędzy
rodzice nie dali Ci najważniejszego. Uwagi, troski, ciepła i miłości. W sumie to jesteś jeszcze dzieckiem. Masz dopiero 18 lat. Ludzie w tym wieku nie żyją jeszcze samodzielnie. Takie coś jest dla mnie przerażające. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby moja mama ot tak sobie wyjechała bardzo daleko ode mnie i sobie tam została emocjonalnie mając mnie w dupie. Bardzo by mi było przykro i zadna kasa by mi tego nie wynagrodziła. Kasa kasą. Takie zycie jest wygodne ale wcale nie jest dobre dla nastolatki. Przykre to bardzo. Możesz się tylko cieszyć że masz dach nad głową i masz z czego żyć. Zawsze to jakis plus. No ale co masz zrobić. Rodziny sie nie wybiera. Zawsze lepsze takie coś niz rodzina patologiczna gdzie alkohol gra pierwsze skrzypce. Może kiedyś założysz własną rodzinę i będziesz się starać być inna dla swoich dzieci niż rodzice są dla Ciebie. Trzymaj się dziewczyno. I szukaj sobie na przyszłość rozsądnego, ciepłego i kochającego chłopaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________jeje____________
Dziękuję za miłe słowa :) Zgadzam się z Tobą w 100% a co do chłopaka to myślę, że już takiego znalazłam ;) jesteśmy ze sobą ponad 3 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy....
Jesteś porzuconym dzieckiem.:( Nawiąż bliższy kontakt z babcią, ciocią. Tak, żeby mieć na codzień namiastkę rodziny. Przytulam.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie oprócz pieniędzy
To świetnie! Co do tego co pisałaś to fajny pomysł. Jakis sport, rozwijanie zainteresowań jest dobrym pomysłem, bo więcej czasu spędzasz wtedy z ludźmi i mniej mysli poświęcasz swojej sytuacji. Póki co ciesz się swobodą i wolnością, bo kiedy człowiek zakłada rodzinę to takiej swobody to już raczej nie ma do końca życia i ma wtedy absolutne minimum czasu dla siebie także korzystaj z tego póki możesz. Edukacja, przyjaciele, sport, wypoczynek, dbanie o siebie to najlepszy czas aby z tych dobrodziejstw korzystać, bo jak człowiek ma przykładowo 30 lat to na dbanie o siebie i wypoczynek nie ma czasu, na przyjaciół ma czas raz na miesiąc a i głowa do nauki tez już nie ta. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×