rozstałam sie z miłością mojego życia , wpadłam w rozpacz

Rzucam wszytsko i wyjade stad :( czuje sie jakby ktos umarł :( serce mi pęka oczy puchną od płaczu nie chce mi się żyć :(((((( to moja życiowa tragedia .

:D

o jesteś :-)

:(:(:(:(:(:(:(:(:(

:):):):):):):):):):):):):):)

Ja nie mam się z czego cieszyć :(

Dzis piekny dzień. 30 stopni na plusie, ciepełko :):):):):):):)

masz problem :D od stresu będziesz mieć kurze łapki :D i wory pod oczami :D idź po wódkę się ochlać :D

Nie mam ochoty...juz mam psakudne wory pod oczami :(:(:(:( nie wiecie najwyraźniej co to znaczy stracic miłość swojego życia....chociaż wszyscy mi dookola mowią ze my i tak będziemy razem to ja w to nie wierze :(:(:(

wiesz ktoś przychodzi ktoś odchodzi taki standard trzeba się nie przejmować żyć dalej :) mieć duży dystans :)

Ale my już zaaręczyny planowaliśmy i miałam z nim spedzic reszte swego zycia i co ????????:( wszystko przepadło :((((( łatwo było mi go nazywac smieciem na innym topicu ale teraz wiem ze te śmieć to była osoba najbardziej mi potrzebna :(

Bardzo proszę Kisss posłuchaj tej piosenki całej jest bardzo ładna http://pl.youtube.com/watch?v=vydIal87No0

Przestań.Weź sie w garść.

Kisss tacy są faceci są z laskami dla seksu a do tego wygląd nie jest tak ważny a po za tym mógł sobie znaleźć lepszy "model" :)

to nie tak złoty.....

Przestał Cie po prostu kochać,serce nie sługa,przeżyjesz.Trochę poboli ale dasz radę.

ale mówi ze kocha .....ide ryczeć dzięki za pocieszenie

To kocha i nie jest z Tobą?hehe Oni zawsze tak kłamią.''kocham ale nie jestem Ciebie wart'' to takie proste ludziki głowa do góry

Ja z nim zerwałam !!!! Ja !!!!! Bo sie zmienił !!!!!! ale on dzwoni i pisze ze kocha ze zawsze bedzie ze ma problemy i to przez to sie zmienil :( a ja nerwowo nie wytrzymuje poprostu :(((((

No to jak zerwałaś kochasz Go On Ciebie to alboe jesteś nienormalna albo niedojrzała. Też tak zrobiłam wyłam pół roku ale nie wróciłam do Niego.Za dużo Nas dzieliło,nic nie łączyło. Oczywiście wiem ze już nikogo takiego nie spotkam. Przemyśl to wszystko,bo nie można balansować na krawędzi.Odchodzić wracać.Podejmij decyżję i jej sie trzymaj:)