KAC...co na kaca - UMIERAM

Witam napiszcie prosze jakie metrody macie na kaca

weź dużo tabletek witaminy c z 10 idź kup jogur 0,5 litra jogobelli gęsty z kawałkami owoców i się połóż

2 kc wez w trakcie a nie po fakcie ;DDD powaznie to pepsi jest dobra.

2kc po fakcie też działa - szybciej przechodzi :) ale jak bierzesz w trakcie, to nie cierpisz rano :D

Mi pomaga solidne śniadanie (np jajecznica na kiełbasce)- nawet na Discovery robili taki eksperyment z leczeniem kaca i żarcie zwłaszcza białkowo-tłuszczowe okazało się skuteczniejsze niż lekarstwa czy nawet \"klin\". A potem solidny rosół na obiad :) A w ogóle to podobno najlepsza na kaca jest ciężka praca :D Zdrówka życzę :)

takie jak dla chłopa stawia na nogi:P

żadne tam tabletki, a najlepiej jak popiję soku z ogórków kiszonych:D

rzadko sie zdarza, ale jak juz to kapusniak jest zbawieniem :), nawet zimny :D

sodka tylko iw ylacznie, zazwyczaj przechodziw 5 minut :D

Mnie pomaga czarna mocna kawa z sokiem wyciśniętym z połówki cytryny

The day after... :O Zupa ogórkowa ale ciepła. Żołądek i tak jest zestresowany, więc nie polecam katowania zimnymi potrawami. Dawno , dawno temu moja mama ratowała tatę rosołkiem zaciągniętym żółtkiem. Rosół przewidująco gotowała przed imprezką ;)

ogorkowa tez jest swietna :)

zimny prysznic z żelem o jakimś cutrusowym zapachu, pepsi lu b woda mineralna lub sok pomrańczowy (należy sporo pić) sok pomidorowy też bo uzupełnia potas. poza tym świeże powietrze i praca :P tak tak najlepiej iść na jakis spacer albo coś żeby sie dotlenić i pobyć trochę w zimnie

woda przegotowana z łyżeczkka sody

na kaca najlepsze jest powietrze z pompki od materaca! :D

spać nie mogę :( położyam się spa ok 2 i wstałam, bo wiercę się w łóżku od pół godziny i piiiić mi się chce :P

a ja się zawsze leczę sokiem z kiszonej kapusty:-) trzeba uzupełnić elektrolity w organiźmie:-D I to mi zawsze pomaga albo....gorąca zupka najlepiej rosołek , a awaryjnie chińska pikantna z torebki

Mistrz i Małgorzata » Woland (Część pierwsza: 7. Fatalne mieszkanie) Niech się pan zastosuje do starej, mądrej zasady. Podobne należy leczyć podobnym. Jedyne, co może przywrócić panu życie, to dwie wódki pod pikantną, gorącą zakąskę

pół szkalnki cukru, zalać pół szklanki cieplej wody, dodac sok z cytryny, Rozpuścic cukier i wypic. momentalnie stawia na nogi ;)