chce dzidzie- czy sie zdecydowac?

mam 24 lata, kochajacego faceta ktory tez chce dziecko, skonczylam studia, nie moge znalesc pracy, on da rade nas utrzymac.

nie pytaj nas, na takie pytanie musisz sobie sama odpowiedzieć, czy jestes gotowa, czy chcesz na pewno. Co do kwestii finansowych to ja lubie byc niezależna pod tym względem.

i tak bedac w ciazy bym byla zalezna bo bym nie pracowala, w tym roku studia skonczylam...

nie twierdze, że pieniądze są najważniejsze ale ja pracowałam zanim zaszlam w ciążę i poł roku po porodzie do pracy wróciłam. Mi to jest poprostu potrzebne do dobrego funkcjonowania, nie wyobrarzam sobie byc bez własnych pieniędzy i o każdy grosz prosic mężą. Mam ochote cos kupić to kupuję dla siebie czy szkraba.

jednak bym popracowała trochę. Zobaczysz jak to jest i wtedy też łatwiej podjać decyzję o dziecku i wielu innych sprawach.

jak ktoś mówi o dziecku DZIDZIA to to świadczy tylko o tym że nie dojrzał do rodzicielstwa a jego poziom emocjonalny jest adekwatny do zasobu słownictwa :o

ja chcesz sie pobawić to kup sobie lalkę

ta "dzidzia" uderzyła w oczy, co za infantylność. :O

Ja tez pragnelam dziecka i moj partner tez.Bylam pewna ze mnie kocha a co sie okazalo, ze zostawil mnie w 3 miesiacu ciazy.I jak tu komus zaufac?

Dziecko to nie zabawka.Więc kwestia powiększenia rodziny powinna odbyć się w domu z Twoim partnerem a nie na forum :)

bo tak cie kochał, sama sobie wmawiałaś, że cie kocha. Jakie te dziewczyny puste.

To wedlug ciebie jak zochowuje sie facet, ktory kocha?Wytlumacz mi?Moze wtedy zrouzmie czy byla to milosc czy tylko moje wyobrazenie o niej

mnia opania ----Nie przejmuj się takimi słowami :) A ile jest facetów którzy co dzień mówią że kochają,pokazują że kochają,udowadniają że kochają itd a ....potem robią nam kopa w dupę i tyle ich widzimy! To się nazywa kameleon.Facet o tysiącach twarzach bo i takie egzemplarze bywają.

Widac moj byly takim kameleonem sie okazal.Mysle ze on musi miec kogos innego skoro niechce dziecka i ze mam mu dac spokoj.Boi sie moze tamta druga sie dowie ze ma juz 2 dzieci z 2 roznych zwiazkow

Oooo to nie zły gagatek że ma 2 dzieci każde z inną kobietą. Mam nadzieje że będziesz walczyła o alimenty.

Pewnie ze bede walczyla o alimenty i o ustalenie ojcostwa.Nietak zeby wszytko uszlo mu plazem.Niech poczuje co to odpowiedzialnosc za kogos.

nie przemawia do mnie że "i tak by nie pracowała będąc w ciąży...". Po pierwsze jesli jesteś zatrudniona to w ciaży nawet jeśli masz zwolnienie od lekarza płacą ci 100% a jeśli nigdzie nie jesteś zatrudniona to masz wielkiego bzika. Nie rozumiem cię absolutnie. Decydując się na dziecko chyba lepiej być niezależnym choć trochę od męża.

to mało odpowiedzialne nie starać się o pracę a zachodzić w ciążę. No chyba że mąż zarabia tyle pieniędzy że żyję się wam super i twoja zarobione pieniądze wydawałabyś na dobre kosmetyki...bo znam i takie babki.

mnia opania ----I słusznie!!!!

A jak facet cie zostawi, to bedziesz zerowac na rodzicach, bo pracy z malym dzieckiem i zerowym doswiadczeniem nie znajdziesz:O "dzidzia" to nie laleczka, ktora odkladasz na polke:O

dzieci z 2 rożnych związków, no to jak już miał dziecko to trzeba bylo się baczniej przyjrzeć jego charakterkowi, a nie dorabiac dziecko z nim. Byc moze jeszcze ty mu pomogłas w zostawieniu pierwszej. jeżeli tak, no to dobrze ci.

Nie on ma juz 1 dziecko z poprzedniego zwiazku.A teraz bedzie mial drugie zemna.Ja nieprzyczynilam sie do ich rozstania.Oni rozstali sie kilka lat temu i moja osoba niemiala na to wplywu.

ja po studiach rok szukałam fajnej pracy, znalazłam , popracowałam rok, zaszłam w ciążę i poszłam na zwolnienie, dostaję zasiłek z ZUS w wysokości 100 % zarobków, po porodzie wracam do pracy, przynajmniej jestem spokojna o swoja przyszłość finansową i zawodową a moja kolezanka od razu po studiach zaszła w ciąze, urodziła i siedzi w domu, nie ma motywacji, żeby szukac pracy, a coraz młodsza się nie robi..