Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vann

Znajomość z pewną dziewczyną. Czy to ma sens?

Polecane posty

Tak mnie naszło wieczorową porą na rozmyślenia. Sytuacja wygląda w taki sposób - znam się z pewną dziewczyną już prawie rok czasu. Poznaliśmy się przez internet, wtedy mieszkaliśmy jeszcze w różnych miastach. Początki były fajne - dużo pisania, mailowania, także listy tradycyjne, telefony. Spotkania niestety rzadkie, ze względu na odległość. No ale zawsze było super, czułem że jej na mnie zależy, mi też zależało, ale nie było żadnych deklaracji z obu stron. Ja po prostu się bałem okazać uczucia do niej, ona ciągle mi powtarzała, że nie szuka faceta na stałe, że nie wyobraża sobie zobowiązań itd. No i jakoś tak miesiące leciały, kontakt się pomału wygaszał. W końcu jednak w wakacje przeprowadziłem się do jej miasta (jest to Warszawa), przyjechałem tu za pracą. Niestety przez to nasz kontakt się wcale nie polepszył. Ona nagle zaczęła mnie unikać, wręcz olewać. Potem gdy znowu zaczęła się odzywać i doszło do spotkania to mi się coś odmieniło i unikałem jej przez miesiąc. Taka huśtawka po prostu. Ostatnio się ponownie spotkaliśmy, było fajnie, od dwóch tygodni jednak jakoś nie możemy na siebie trafić. Mamy kontakt jedynie przez internet, co parę dni piszemy na gg. To już nie to samo co na początku, nie ma tych fajnych emocji, tego oczekiwania na spotkanie, w zasadzie to nie ma nic. Ale z drugiej strony nie mogę o niej zapomnieć, ona też mi na to nie pozwala co jakiś czas pisząc do mnie. Przez ten czas poznawałem inne kobiety, ale z żadną nie złapałem takiego kontaktu jak z nią. Zresztą wiem, że ona próbowała coś tam stworzyć z jakimś facetem, ale jej nie wyszło. No i teraz dochodzę do sedna. Czy według was taka znajomość ma jeszcze sens? Albo inaczej, czy jest szansa, żeby po roku czasu wzbudzić w dziewczynie takie emocje, żeby jednak wyszło z tego \"coś więcej\"? Chciałbym spróbować jeszcze raz, zamierzam wyciągnąć ją niedługo w jakieś fajne miejsce, po prostu zrobić cokolwiek, żeby było tak jak wcześniej, na początku znajomości. Jeszcze dodam, że oprócz pocałunków nic nas w sensie intymnym nie łączyło. A więc, czy to ma sens? ps. sorry za chaos i długość tej pisaniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ips
Nie wiem, bo zupełnie się nie znam na takich relacjach. Życzę ci w każdym razie powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętNa_na_tango
sadze ze jest juz po obiedzi szkoda czasu na rozpamietywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj mnie
Półtora roku temu poznałam cudownego człowieka przez internet.Kilka razy się spotkaliśmy.Różnica między Tobą a moją historią jest taka,że jak się spotykaliśmy-świat nie istniał...on ma jednak pogmatwane życie a i moje do łatwych nie należy.Kontakt się urwał,bo ja się zakochałam.Słuchaj,jeśli on za rok lub dwa lub nawet pięć zechce ze mną być-ja się zgodzę i będę najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.Nie rezygnuj z niej bo jeśli się kocha ,nie sposób zapomnieć a pół roku milczenia to jak jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonikee
piszesz ze : Potem gdy znowu zaczęła się odzywać i doszło do spotkania to mi się coś odmieniło i unikałem jej przez miesiąc. Taka huśtawka po prostu. mozesz mi wyjasnic jak to ci sie odmienilo tak nagle ? dlaczego jej unikales ?? moze facet z ktorym bylam tez tak ma teraz bo oddalil sie ode mnie i mamy teraz kontakt tylko na gg i czuje ze niby sie kontaktuje ale wykreca narazie od spotkania chociaz pisze ze napewno sie zobaczymy niedlugo a co do twojego pytania to jesli choc troche ci jeszcze na niej zalezy to sproboj ja wyciagnac w to jakies fajne miejsce proboj jeszcze bo jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posłuchaj mnie --- widzisz, a ja nie mam pojęcia co ta dziewczyna do mnie czuła/czuje. Z jednej strony widać było po tym co mówi, jak się zachowuje na spotkaniach, że jej zależy (np. wzbudzała we mnie zazdrość), z drugiej - potrafiła też być oschła, czasami nieprzyjemna. Wiem jedno - na samym początku było naprawdę super, nasze spotkania były bardzo udane, mimo że do seksu nie doszło, chociaż dwukrotnie u niej nocowałem. Ale powstała wtedy między nami taka fajna nić porozumienia, czy jak to się mówi - nadawanie na tych samych falach. Sonikee --- to zagmatwana sprawa, nie chciałem się za mocno rozpisywać. Po prostu odmieniło mi się, bo wcześniej to ona mnie z lekka olała i na tym spotkaniu po bodaj 2 miesiącach przerwy liczyłem na jakiś gest z jej strony, na pokazanie mi w jakiś sposób, że jej zależy. Ale ona była dziwnie oschła, jakaś zdenerwowana, rozmowa się nam nie kleiła. Stwierdziłem potem, że to nie ma sensu, na miesiąc zamilkłem, nie mieliśmy wtedy kontaktu. Natomiast od pewnego czasu jest już ok, z tymże nie widujemy się, a piszemy tylko na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonikee
mimo wszystko mozesz jeszcze sprobowac ja gdzies zaproscic jak masz na mysli jakies fajne miejsce bo lepiej sie przekonac czy sie zgodzi spotkac i jak bedzie wygladalo to spotkanie i jaka ona bedzie wtedy wobec ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj mnie
może się czegoś obawia,może boi się uczucia,które się w niej rodzi,nie wiem jaka jest Wasza sytuacja...nie pozostawiaj jej bez wyjaśnienia,spotkaj się z nią,porozmawiajcie otwarcie i powiedz co czujesz...bo uczucie chyba Was dopadło...może nie jest pewna Twoich uczuć...jak nie pogadasz otwarcie-do końca będziesz się gryzł,że mogłeś coś zrobić a spasowałeś...powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady, tak właśnie zrobię. Jutro do niej dzwonię i proponuję jej spotkanie. W każdym razie nie będzie teraz łatwo, bo tak jak pisałem ostatnio nasz kontakt jest bardzo słaby, nie widzieliśmy się ponad 2 tygodnie. O uczuciu z jej strony do mnie raczej nie ma mowy, chociaż kto wie. Spróbuję coś jeszcze zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj mnie
no! i to mi się podoba!pędź jutro do niej i wszystko sobie wyjaśnijcie!trzymam kciuki :D pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy nie będę od razu wchodził na te tematy, bo się ją jeszcze spłoszę :) Po prostu zadziałam tak, aby dzięki temu spotkaniu sprawy ruszyły bardziej do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klan gttk
Ona traktuje Cie bardziej jak kolegę przyjaciela Powinieneś ją właśnie bzyknąć jak nocowałeś u niej, to by się jej zmienił sposób myślenia o Tobie Raz jest chemia raz jej nie ma, sam zauważyłeś latasz za nią rok i nic z tego nie ma Tak naprawdę nie potrafisz w niej wzbudzić pożądania a ona Cie zlewa Ja nie żartuje raz byś niej wzbudził na tyle duże żeby oddała się chwili, znała Cie na tyle by Ci zaufać lub przynajmniej tak sobie mówić i przespała się z Tobą i nie daj Bóg zakończyło to się udanym seksem z orgazmem to od razu masz kobietę która potrafi myśleć o Tobie w kategorii związku Na Twoim miejscu olał bym ją i popracował nad sobą, nad tym by jednak umieć uwodzić kobietę, mieć do niej co raz większy dostęp Naprawdę nic tak nie łączy dwoje ludzi jak wspólne podniecające i przyjemne przeżycia :) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaze facet
to ewidentna skarpeta łóżkowa i falstart jak w banku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×