Co się dzieje z DUSZą po śmierci?

jak w temacie

czy ktoś miał spotkanie z taką duszą? duchem?

nie ma czegos takiego...czlowiek to kawalek miesa....nic wiecej

nie wyobrażam sobie żeby z chwilą śmierci zniknęło moje jestestwo, to znaczy trudno mi pojąc że znikną moje myśli, odczucia, że tego już nie będzie. dlatego wierzę że choc ciało umrze to dusza zostanie.

ja miałem z davidem duchovnym

a poważniej?

opisz co rozumiesz pod pojeciem dusza i wtedy pogadamy...

odczucia, rozum, myśli

zawsze wierzymy w to czego pragniemy ale czy jest to wystarczającaprzesłanka by rościc sobie prawo do tego by sie w rzeczywistosci spełniły...nic absurdalnego nie ma w tym by życie było absurdalne...

ok, ja wierzę że Dusza zostaje ale pytam się również czy ktoś może namacalnie to udowodnic?

eeeee w tym temacie to moj mózg gdyby miał ptaszek to dziecuszko miałoby nezła grzechotkie.

straszy :D

jak to co.... idzie do nieba! tam czeka na męża lub żonę zależy co miała na ziemi i sobie tam żyją wśród krzaków winogron, poniemieckich kamienic (odnowionych) słońca... dlugo i szcześliwie

pewnie przemienia się w ciało astralne

ja scisle wiarze pojecia wiary i pragnienia,bo pocoz wierzymy"?ano po to gdyz czegos oczekujemy

nie ma duszy jest tylko padlina. Jak zdechniesz, to będziesz padliną tylko. Tak twierdzi np. ta chocolate. To dewotka, która pierwsza pobiegnie do kościoła jak jej matka czy ojciec umrze, na pogrzeb też pofrunie- tak tak...ten katolicki.......

jesli takie tematy cie interesuja a tutaj na kafeterii sami debile to poczytaj sobie ksiazke "Radykalne wybaczanie"

acha, jak na dewotke pzrystało...zaraz tui np. napisze że ma 18 lat i jej starzy od dawna nie żyją .....ŻENADA..............

tam znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania :)

ale niektórzy się nudzą Odeszły z tego świata 2 kochane dla mnie osoby. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy, dlatego tak usilnie sama się staram o tym siebie przekonac. i tyle.

12:59 [zgłoś do usunięcia] kłobietto Ty chyba jesteś chora psychicznie - zadawać takie pytanie tutaj - gdzie większość forumowiczek to puste idiotki które nawet zawodowek nie pokończyły bo się k......ły w tym czasie.....a teraz się udzielają i ośmieszają znajomością np. kawałka swojej zgniłej zagrzybionej ....... (i mówią co mówią......każdy dostanie w co wierzy....jak zagrzybiona czekoladka wierzy że jest tylko nadpsutym mięsem - to tak właśnie z nią jest - a z tobą będzie tak jak w to uwierzysz skoro jestes taka wspaniala?wspanialy to dlaczegos iedzisz tutaj na tym forum z reszta idiotek po zawodowce i wylewasz swoje frustracje:D? w realu nie masz na kim:D? brak znajomych zostalo tylko zycie wirualne:D? ehhhh przykro mi naprawde:P

Motylku dzięki, na pewno przeczytam.

a ha dla kogos kto napisal ze jestem dewotka....nie jestem wierzaca ale ty zapewne tak

jeszcze jestescie niedojrzali skoro odmienne poglady kwitujecie wyzwiskami a o sprawach "ostatecznych" macie jednozacznie przesadzające zdanie jak niemal prorocy

ZMARŁ KTOŚ BLISKI....BARDZIEJ LUB MNIEJ......A JAK JESZZCE NIE - TO JEST TO NIEUNIKNIONE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!NA TEJ DURNEJ KAFETERII UKOJENIA NIE ZNAJDZIESZ. POROZMAWIAJ Z KIMŚ KTO PZREŻYŁ TO CO TY LUB PSYCHOLOGIEM LUB KSIĘDZEM A NIE TU Z PODSZYWAJĄCYMI SIE IDIOTKAMI

OOOOOOOOOOOOO LUDZIE! NO PRZESTAŃCIEŻ ODPISYWAĆ NA TEN GŁUPI TOPIC. PRZECIEŻ ON JEST PO TO ŻEBY WAS POKÓŁCIĆ, A WY SIĘ EKSCYTUJACIE! NO PRZESTAŃCIE NO!

PS. CHOCOLATE....Z CAŁYM SZACUNkIEM..... pusta jesteś

Trzeba zacząć od tego, czy DUSZA istnieje. wielokrotnie o tym myslalam, bo nie ma nic czego bardziej bym sie bala niz smierc- moja czy bliskich. to jedyna rzecz o ktorej nikt nie ma o tym pojecia- to trzeba przejsc samemu- wtedy jest sie najbardziej samotnym. czasem boje sie ze ludzie mowia o duszy, o wierze, zeby bylo latwiej oswoic sie z mysla smierci, zeby sie tak nie bac, zeby nie oszalec. mam nadzieje, ze po smierci nasze mysli w pewien sposob zamieniaja sie w skupisko energii - mowiac tak ze strony "niereligijnej" i poprostu jest. zapewne wiecej o tym moga powiedziec ludzie, ktorzy przeszli smierc kliniczną.

ty za to wspaniala ze osobe ktora chciala tylko porozmawiac na jakis temat wysylasz do psychologa:D buahahaha moze odrazu do psychiatry:D

pain au chocolat jezzzzuuuuuuuuuuuuu jaka ty jesteś durna................widać że nikt z twych bliskich jeszcze nie umarł..................kiedys to zrozumiesz pusata kretynko! ps. może w twojej wsi psycholog+ psychiatra i to temat TABU