Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamana Ja

Poradźcie proszę....Co ja jeszcze mogę zrobić?

Polecane posty

Gość Załamana Ja

:( :( :( Więc to wygląda tak: Pisałam z kolegą smsy, ok 3 miesiące po ok 50 dziennie :( Dowiedział się o tym mój chłopak, a jestem z Nim 7 lat. Dziewczyna kolegi powiedziała mojemu chłopakowi, że ja do Niego (kolegi) pisałam, że Go kocham itp. Nazmyślała Mu ile wlezie, żeby mnie zniszczyć :( Mieszkam w małym miasteczku a tu informacje szybko się rozchodzą... Ta dziewczyna zrobiła ze mnie dziwkę itp. Ludzie tu mówią, że mieliśmy romans... a niczego takiego nie było, tylko te głupie smsy :( Żałuję tego tak bardzo, że nie da się tego powiedzieć, ani napisać, gdybym tylko mogła cofnąć czas....ale nie mogę niestety :( Mojego chłopaka bardzo to dotknęło, bardzo zabolało. Jeszcze ten drugi zadzwonił do Niego i powiedział, że kochałąm się z Nim :( Nie wiem, może Jego dziewczyna kazała Mu tak zrobić.... Nic takiego nie było!!! Na jakiś czas wyprowadziłam się z domu do koleżanki, po jakimś czasie wróciłam, ale dalej nie wiem czy mogę tu mieszkać, czy to tylko chwilowe.... Staram się jak mogę żeby tylko naprawić swój błąd. Mojego chłopaka kocham tak bardzo, bardzo mocno. Kiedyś myślałam, żę Ci, którzy robią sobie krzywdę z powodu miłości to durnie, teraz wiem, że jeśli nie będę z moim chłopakiem, to nie będzie mnie wogóle na tym świecie. Nie chcę żyć bez Niego, nie wyobrażam sobie życia bez Niego... A teraz.... nie mówi mi, że mnie kocha, nie przytula, nie całuje, a ostatnio nawet nie chce się ze mną kochać, mówi, że jest zmęczony :( Jak ja Mu dam buziaka, to odwzajemnia, jak powiem żeby przytulił, to jakoś tam przytuli.... Ale nigdy sam od siebie... Czasem wydaje mi się, że będzie dobrze, częściej jest bardzo obojetny.... Raz powiedziałam "kocham Cię.... A Ty mnie?" a On: "też" byłam wtedy taka szczęśliwa.... tylko, że to się już nie powtórzyło... Powiedział mi jeszcze, że do końca roku miał mi nie mówić, że mnie kocha.... to chyba miała być taka kara dla mnie.... :( Niedawno też powiedział w czasie rozmowy, że gdyby mnie nie kochał, to przecież by mnie tu nie było już dawno (tu tzn w domu). Wczoraj powiedziałam Mu, że jest całym moim światem i zapytałam czy ja Jego też....a On "nie wiem", pytam "jestem Twoim Kwiatuszkiem?" tak zawsze do mnie mówił, a On "kiedyś byłaś...." mówie, że boli mnie to jak tak mówi, a On..."może jeszcze kiedyś będziesz...." Ja tak bardzo żałuje tego wszystkiego, tyle już płakałam, nie raz miałam ochotęcoś sobie zrobić.... Staram się jak tylko mogę, wszystko dla Niego.... Może ktoś z Was był w podobnej sytuacji i może mi poradzić co ja jeszcze mogę zrobić? :(( Co zrobić, żeby mi wybaczył, żeby okazywał czułość, żeby mnie kochał??? ;(((( Ja tylko tak bardzo chcę, żeby mnie kochał ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andi22
smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oloioio
diagnoza?: zatwardzenie lekarstwo?: lewatywa przejdzie jak ręką odjął!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Sorry ale sama jestes sobie winna. Po cholere pisalas z tym kolesiem skoro twierdzisz ze tak strasznie kochasz swojego chlopaka? Az dziwne ze nie kopnal cie w tylek na dobre, ale widac szkoda mu tych 7 lat i dal ci szanse. A ty sie jeszcze dziwisz ze po tym co mu zrobilas to on cie nie nosi na rekach i nie obsypuje komplementami :o Jak bym byla na miejscu dziewczyny tego twojego kolegi to tez bym cie nazwala dziwką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Ja
Nie wiem dlaczego byłam tak głupia, że pisałam te smsy, sama sobie się dziwię i źle mi z tym jest. Strasznie żałuję i zrobię wszystko, żeby to naprawić :( Naprawdę kocham Go całym sercem, oddałabym wszystko, żeby było tak jak dawniej :( Niby dał mi szansę.... ale boję się, że się rozmyśli :( A ja bez Niego nie chcę żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sretetete
klasyczny przyoadek zuroczenia kolega. do tego zajetym. spotkala cie kara to i skrucha sie pojawila. gdybym byla twoim facetem to pewnie bym odeszla, w koncu byl to jakis rodzaj zdrady. on z toba jest, ale pewnie ci nie wybaczyl to raczej dlugo nie nastap, a moze nawet i nigdy. zastanow sie czy warto siebie i jego tak meczyc i czy nie lepiej odejsc. nie ma zaufania, szacunku to i milosci nie bedzie. troche za pozno aby pisac, ze go kochasz itd. musisz poniec konsekwencje czynu jakie by nie byly. on moze ci to wypomniac do konca zycia, a to juz zaden zwiazek. nie wiem tez po co na sile zmuszasz go do wyznawania milosci, nie zdziwilabym sie gdtbt powiedzial poprostu, ze cie nie kocha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Ja
Ja Go tylko czasem pytam czy mnie kocha.... Nie zmuszam Go....a te smsy były zwykłe, koleżeńskie. :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna -
Rozumiem Cię autorko topiku tak bardzo Cię rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×