Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda małpa

osobne zaproszenie

Polecane posty

Mam kuzynostwo: od 12 do 21 roku życia. Którym wysłać zaproszenie na ślub osobno (z osobą towarzyszącą), a którym - przy rodzicach? Czy decydować według wieku, czy według tego, czy posiadają chłopaka/dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfgfffff
wysłałabym wsiem razem z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaakofcourse
były już takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no 21 letniej pannicy wręczyć zaproszenie z rodzicami...bez os tow...wynudzi się i tyle 12 latkę to mozna doczepić do rodziców, ale tak powyżej 18 to już przegięcie (niezależnie od tego, czy mają polówkę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbb
Ja bym też brała pod uwagę czy mają tą drugą połówę, czy nie. Bo co jeśli kuzyn ma 17 lat i od 1,5 roku spotyka się z dziewczyną? No nie zaproszę go wraz z rodzicami, tylko z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
ja bym postawiła granice tak w wieku 16-17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
16, 17 lat z juz z osoba towarzyszaca? a jezeli taki 16 latek nie ma nikogo i ja wiem o tym to wypada zaprosic go z os towarzyszaca? Chciałabym jakoś zmniejszyc liczbe gosci a nie ukrywam ze włąsnie przez os towarzyszace jest sporo dłuzsza plus sasiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem trzeba postawić jakąś granicę. Powyzej 18- bezwględnie z os tow, na osobnym zaproszeniu. Poniżej- jeśli siedemnastka ma chłopaka już jakiś czas (mój przyszły maż w tym wieku był już ze mną związany) to można sie zastanawiać, ale jeśli Kasię zaprosimy z facetem, to Zosię też- (jeśli są w tym samym wieku). Ale poniżej 16 chyba nie ma co schodzić..... Jest też inna opcja- dalsze kuzynostwo po prostu pominąć, w końcu to dla nich żadna frajda- wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
u mnie rodzenstwo moich rodziców ich dzieci i osoby towarzyszace to ok 70 osob, do tego sasiedzi znajomi dlatego chciaalbym to skrócic, ale nei abrdzo sie da. Nie mam ochoty zapraszac kuzyna z os tow jezeli on takiej nei ma, a mlodzizy bedzie bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
jak jest tych kuzynów parę sztuk, to możesz wywachać, czy maja kogoś Tylko jak Joli lat 17 dasz zaproszenie z osobą, a Ani lat również 17 dasz z rodzicami, to trochę nie bardzo. Jak masz tych 17-latków sparowanych, tzn. jak jeden jest sparowany i pewnie by chciał przyjsć z osobą, to zapros pozostałe też z osobą. Jak nikogo nie mają, to przyjda normalnie z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam, ze najlepiej zrobic wywiad czy ktos jest w zwiazku i jak dlugo. wiadomo, ze kazdy chce ciac koszta, ale ale 16latka, ktora pojdzie bez chlopaka tez sie bedzie nudzic niestety, chyba, ze bedzie wiecej osob samych w jej wieku. wszystko zalezy czy ktos jest w zwiazku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
albo daj zaproszenie z rodzicami, a jak bedziecie rozdawać zaproszenia, to powiedz tam, gdzie nastolatek ma sympatie, że moze przyjsć z osobą towarzyszaca, jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
z jednymi dobrze zyjemy wiec chca zeby byli, drudzy bo wypada wg moich rodzicow oni nas zapraszali na swoje wesele wiec i my musimy, trzeci sasiedzi to nasza daleka rodzina, a z 4 to tylko dzien dobry i tyle ale rodzice uwazaja ze sasiedzi byc powinni, i tych sasiadow wychodzi 30 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
jakby zaprosic tylko niwktorych to by wyszla z 15, a bez osob tow kuzynow to miaąłbym jakies 20 kilka osob mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka....30 osób..bo "wypada?" Dużo..a nie można poprzestać na rodziców tych, u których Wy byliście (tak na marginesie- byliście Wy, czy tylko Twoi rodzice? ) U mnie jest tak- zapraszamy jednych sąsiadów (tylko rodziców, bez ich dwóch synów z czego jeden sie hajtnął we wrześniu)- 2 osoby. Moi rodzice byli zapraszani do dalszej rodziny, ja byłam z nimi tylko raz. Tu również ograniczamy sie do rodziców ówczesnych nowożeńców- 10 osób+ jedna "para młoda" sprzed kilku lat, ale tylko dlatego, ze z dziewczyną znam sie od dzieciństwa i zawsze byla mi bliższa niż reszta (no i to własnie u niej byłam) Razem 14 osób- dla aż za wiele- wesle na 70 os Co do os tow "małolat"- wesele jest zarówno dla PM, jak i gości trzeba zadbać, by sied obrze czuli (a siedząc samotnie to nie bardzo...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
tez myślę, ze 30 sąsiadów to przesada; wy ich chcecie z dziecmi pozapraszac czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
u jednych sasiadow na weselu byli rodzice na drugim weselu ja z bratem, ale matka tamtych sasaidow nei zyje wiec nie zaprosze samego sasiada. Zreszta jak przyszła zapraszac ich croka nas an wesele to nawet nei wiedziala jak mamy na nazwisko. Owszem nei mieszka w rodzinnym domu kilka lat, ale idac zaprosic wypadałoby wiedziec jak sie nazywamy. Dziwnie sie poczułam jak zapytala sie jak mam na imie. Najchetniej to bym wzieła slub ze swiadkami i to wszystko w jakims starym kosciołku, niestety narzeczony nei podziela mojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
własnie z dziecmi to pomysl mych rodziców, dla mnie to bez sensu, bo ja anwet nie rozmawiam z tymi sasiadami widze ich 2 razy w meisiacu mowimy dzien dobry i to wszystko, z ich 3 corkami tez nei rozmawiam i po co maja byc na slubie?? Ale rodzice uwazaja ze z sasiadami nalezy dobrze życ, ze skoro mieszkamy przez płot to wypada ich zaprosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
To siepostaw, ile masz lat w końcu ? Powiedz, że sąsiadów to ty nie chcesz wcale, wiec kompromis będzie taki, że sami starzy, bez zadnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbb
Tak to jest jak rodzice płacą za wesele i chcą się pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
oni sie wcale nie chca sie pokazac, po prostu maja jakies dziwne pomysły, w sumie to nie tylko moi rodzice tak maja, wiekszosc moich kolezanek tez miałą problemy z sasiadami ilu zaprosic bo rodzice chcieliby wiecej a oni mniej. A ten pomysł zeby zaprosic tylko rodzicow to tez nie wypali, gdyz moi rodzice uwazaja ze wesele jest dla mlodych. Niedawno dostaąłm zaproszzenie bez os tow tak samo jak i moj brat i neiposzlismy. Podobno to pomysła była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galinka
Rodzice, rodzice - a czyje to wesele, wasze czy rodziców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu, jaka fajna dyskusja się wywiązała, jak mnie nie było. U mnie sprawa wygląda tak, że tego kuzynostwa byłoby jakieś 13 osób, w tym niektórzy z osobami towarzyszącymi, a niektórzy - bez. Za przyjęcie płacę sama, więc to ja rządzę listą gości;) ale też nie chciałabym, żeby komuś było przykro, to oczywiste. A że lolka od bolka chce zaprosić sąsiadów, bo rodzice chcą, to mi się w głowie nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbb
Moi rodzice na szczęście takich pomysłów nie mają, a nawet jeśli, to ja płacę za wesele = to ja zapraszam gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale też trzeba brać pod uwagę pragnienia rodziców, choć w niewielkim stopniu. Mam na myśli taką sytuację, kiedy jedyny reprezentant rodziny od strony taty jest alkoholikiem (jego żona też). No i co - nie zaproszę go, to tacie będzie przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
A ja rozumiem sprawe z sąsiadami. U mojego narzeczonego tez jest taki zwyczaj. Ale ogólnie u niego jest tak, że z sąsiadami się bardzo serdecznie żyje, a u mnie tylko poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie chyba zrobię tak: wszyscy z rodzicami, oprócz jednego kuzyna, który w przyszłym roku będzie miał 24 lata i ma już dziecko, oraz dwóch kuzynek - 22 i 20 lat. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×