co o tym sądzicie?? czy to jest normalne zachowanie??

chodziłam z chłopakiem pare dni. bylo nawet fajnie. za raczke buziaczki jakes tam przytulanie sie.juz w drugi dzien pol zartem pol serio (wiecie niby w zartach ale wiem ze pewnie by tak chciał) pytal kiedy sie bedziemy kochac ale nie nalegał ani nie drążyl tego tematu natarczywie (na szczescie) .opdpowadzal mnie do domu wszytsko ładnie pieknie. Najgorsze jest to ze narobił mi nadzieji twierdząc ze moze z tego wyjsc miłosc.i po jakiś 4 dniach powiedzial ze on dale j nie mzoe tego ciagnac bo jak narazie nie chce sie wiązać na powaznie. no koorwa ludzie wiecie jak ja sie poczułam?? jakby mi ktos kose w serce wbił......... i teraz jaksie mijamy gdzies na miescie to on udaje ze mnie nie widzi, przechodzi na drugą strone ulicy itp zagrywki ...no co wy o tym sądzicie ???

Debil.... Nie przejmuj się...

gówniarza, czyt. niedojrzałego chłopaczka. Przygotuj sie, że jeszcze paru takich spotkasz na swej drodze. Może po prostu chłoptaś liczył na szybki seksik, szybko mu nie dałaś, to wcisnął kit o ni ewiązaniu się na poważnie i poszedł zaliczyć inna... Samo życie ;)

wiecie ja go mam na przykład w doopie bo aż tak sie nie przejełam tym...ale szkoda mi tego ze to sie tak zakonczylo...chciałam zeby to trwało bo on mi sie bardzo spodobał.

ten sam temat zalozylaś na uczuciowym :O ogarnij się i dorośnij