CO o tym sadzicie ??

mieszkam za granica tu poznalam wreszcie fajnego Polaka spotykamy sie prawie 3 miesiace ja wynajmuje mieszaknie ze wspollokatorami a on tez wynajmuje w innej dzielnicy, po miesiacu znajomosci powiedzial mi ze jak chce to moge z nim zamieszkac bo dowiedzial sie ze moj wlasciciel podniosl czynsz a nic nie dba o dom a ja narzekalam na to pozniej tez wspominal o mieszkaniu razem ja mowie ze go krotko znam a on ze wie ale to nic ! ja sie boje ze sie wprowadze i nasz zwiazek sie pogorszy przez to na tym wczesnym etapie w ogole to on ma duzo planow a jakos nie widze zeby to realizowal bo mial kupic samochod i mielismy razem dojezdzac do pracy bo akurat by sie tak dalo ale samochodu nie kupil do dzis tylko mnie sie ciagle pyta jaki mi sie podoba i na ulicy pokazuje ze ten jest fajny czy tamtem a nawet ostatnio co mnie bardzo zdziwilo powiedzial ze moze ja kupie auto ... ale co myslicie o tym ze on tak szybko wyskoczyl z propozycja wspolnego zamieszkania ????????