Czy to normalne- przekłułam uszy 2,5 miesiaca temu a nadal się nie zagoiły do

do końca. Tzn.jak wyjmuję kolczyki, podrażnię te dziurki, to zaczyna się z nich coś sączyć i puchną mi płatki uszu na chwilę:( Kiedyś założyłam długie kolczyki na jeden dzień i było ok, ale następnego dnia juz jeden z nich (były metalowe i dość ostre...) poharatał mi ucho i zaczęła w ogóle lecieć z niego krew, zrobił się strup:O Teraz wyjęłam kolczyki, przymierzyłam 3 inne pary i od razu z jednego ucha leci mi taki płyn, a dziurki sa spuchnięte w środku, w uszach czuć takie zgrubienia:(

ja miałam to samo pomogły dopiero ZŁOTE kolczyki ;)

Ale podobno złoto opóźnia gojenie się:O Mi złote nie pomagają, już próbowałam. Podobno najlepsze sa srebrne kolczyki i to fakt- po jednych srebrnych mi się od razu uszył szybko zagoiły (dlatego potem nosiłam takie metalowe przez 2 dni), ale teraz tez nosze srebrne, kupione w Aparcie, więc na pewno nie z jakiegoś stopu nie wiem, z czego. a i tak tak mi się robi:( Może tak musi być?

a ja mam dziurki w uszach od 15 lat i nadal cos mi z tego ucha cieknie- a raczej osadza na kolczyku. trudno to okrelslic. a dziurki mam zagojone