mroffa 0 Napisano Listopad 17, 2008 Zastanawia mnie ejdna rzecz. Dlaczego są dzieci lepsze i gorsze. Utrzymanie jednych kosztuje mniej niz utrzymanie innych bo przeciez te 1 może życ powietrzem, ubierac sie w liscie czy worki od kartofli. Prawo powinno byc takie, ze np powinien byc jeden pulap alimentacyjny przypadajacy na dziecko czyli powiedzmy minimum 500 zlotych bo to 1000 zł wystarczy na normalne zycie. A \"meżczyzni\" robią wszystko aby płacic jak najmniej i robią z siebie borokow przed sadami i maja oczywiscie wszystko za darmo no i nic nie maja....Nikt mi nie powiem, ze mlody mężczyzna nie potrafi sobie znaleźć dobrej pracy a nie jak to zazwyczaj bywa najnizsza krajowa i to z poł etatu...zenada. Zaraz pewnie odezwie sie jakis rpzedstawiciel płci brzydkie i powie, zekobiety to materialistki albo cos w stylu ... bo wy robicie dzieci aby zyc z alimentow. To teraz niech taki delikwent utrzyma dziecko z 250 zl alimentow i dla tak ogromnej kwoty robi kolejne dzieci. Nie macie pojecia co to wychowywanie dzieci w takim razie, nie dziw skoro nie zajmujecie sie nimi na codzien. dacie marne grosze i jestescie czysci....bardzo w porzadku wobec dzieci. Ja z chęcia dalabym takiemu dziecko n a wychowanie, niech siedzi w domu i zyje tylko z 250 zlotych bo nie zawsze mozna isc do pracy bo gdy dziekco ma jednego rodzica to tym bardziej powinien byc przy matce przez swoje pierwsze 3 lata zycia!!!!!!! Co Wy kobietki o tym sądzicie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewaewa Napisano Listopad 17, 2008 Maja szczęście te, które dostają w ogóle alimenty . Nie moze byc stała kwota bo tak to juz jest skonstruowany ten świat, ze nizsze wykształcenie=niskie zarobki itd. Dlaczego facet który zarabia 1500 zł ma oddawac całą pensje na troje dzieci . Pomyśl! Jest po równo - bo nie więcej niż 60 % zarobków. Dramatyczne jest raczej to, że ojcowie nie szukają stałej legalnej pracy i w ogóle nie płacą, a mało tego nikt ich za to nie ściga. Nawet komornik nie pomoże, bo nie ma z czego ściągnąć. A jak kobieta sie stara i pracuje ile może, to wystarczy, że jej parę groszy przekroczy srednia na jedna osobe i juz nie dostanie nic z tzw. funduszu alimentacyjnego, czy iinej pomocy np. z Mopsu - no bo przekracza dochód. Podsumowując - jak biedny biednej zrobi dzieciaka i ją z tym zostawi to ona moze liczyć na pomoc z mopsu, a jak zrobi bogatej to może mieć wszystko gdzieś i nie musi w równym stopniu łozyc na utrzymanie dziecka, bo nie z czego sciągnąć. Takie nasze polskie prawo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna1 Napisano Listopad 17, 2008 Dokładnie tak jest. Wychowuje sama troje dzieci. Mam gospodarkę i musiałam iść do pracy, bo jak to na roli, raz jest dobry rok, raz gorszy. Były alimentów nie płaci. Pracuje gdzieś na czarno, wiec komornik nic nie moze zrobić. Mam srednie wykształcenie. Teraz sie dokształcam, robie studium, bo nie mam matury, po to aby dostac lepsza prace i polepszyc warunki całej rodzinie. Gops odmówił zaliczki alimentacyjnej, bo mój dochód i tak zwane hektary przeliczeniowe (czyli hipotetyczne dochody na jednego członka rodziny z gospodarki) przekraczają srednia. Ponadto w piśmie, odmownym zarzucono mi, że sie ucze i wydaję pieniadze na szkołe, że susza nie zdarza sie co roku i pewnie moje kłopoty są tylko przejsciowe. A tatus moich dzieci może robic co chce i państwo sie na to godzi. To jest tak zwana polska polityka prorodzinna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach