Cała prada o facetach

porto - mialo byc i nie mylic z alkoholem wyjatkowo :)

Nie chce mi sie czytac calego topicu. Prawda o facetach jest taka, ze im w glowie tylko seks, mysla o tym ciagle. Najgorzej jak sie spotkaja miedzy soba, to potrafia o seksie i kobietach rozprawiac godzinami i dyskutowac. Najgorsze, ze dowiedzialam sie, ze KAZDY facet mysli o innej majac swoja kobiete. A niektorzy robia tak, by miec wiecej kobiet, tylko by sie zabawic, oczywiscie zeby kazda nie wiedziala o drugiej. Oto cala prawda.

Kwiatku, to sie chyba nazywa realizm :) Ovca, takie zycie, ot co :)

szacuneczek :) ale podsumowanie dlugiej dyskusji, ja pierdole :D :D :D

Luska z W. - chciałam zauważyć, że to nie owcy słowa ... oprócz tej samotnej wyspy ... Ale .... Człowiek jest indywidualną jednostką, ale nadal mowa o związku? kiedy mowa o związku? a nie czasem o życiu obok siebie? Bo to nie to samo ...

Kwiatek, nie uważam. Jeśli spodobałbyś się jej, to dlaczego miałaby Cię nie chcieć, co? To właśnie przez takie myślenie, jak Twoje w tym momencie, faceci tracą wiele szans na fajny związek. Ale cóż...

\"Najgorzej jak sie spotkaja miedzy soba, to potrafia o seksie i kobietach rozprawiac godzinami i dyskutowac.\" chyba o 15 latkach mówisz... za duzo wam sie kobitki wydaje - faceci w ogole nie gadaja o seksie i kobietach... chyba, że jakies robole kopiące rowy, fantazjuja sobie sobie przy piwku

A kobiety to takie swiete i cale zycie mysla o jednym mezczyznie? :D

Piszę o dorosłych mężczyznach. I nie chodzi tu o "roboli" jak sam napisales, ale o mezczyzn z roznym wyksztalceniem.

ankietka, ktore slowa nie sa moje, sie zagubilam znowu? zycie z kims nie oznacza, ze nie mozesz miec dystansu. z kims, obok kogos - banaly ktore w pratyce moga znaczyc bardzo duzo albo nic. ja wole z takim razie obok, ale na wlasny rachunek i bez kolejnych bledow.

Związek jest wtedy, kiedy jeden z partnerów zwiąże drugiego. Bądź drugi jednego. Albo zwiążą się nazwajem.

"uwazasz ze modelka 90-60-90 o pieknej twarzy to nie za wysokie progi dla takiego sobie go�cia z ulicy" oczywiscie, ze nie za wysokie... problem w tym, ze 99% takich goscia wlasnie tak uwaza... dlatego smietanke spijaja Ci, ktorzy mysla inaczej

"Związek jest wtedy, kiedy jeden z partnerów zwiąże drugiego. Bądź drugi jednego. Albo zwiążą się nazwajem." :D :D Ovca, o banalam]ch tez sie zgadzam, cos to wszystko zaczyna byc podejrzane ;-)

pracuje z facetami, komiczne. i gadaja o seksie i kobietach jak sie zapomna, zem baba. a nie zjamujemy sie kopaniem rowow, zapewniam cie. moze ty jakis zablokowany jestesm alebo dyskretny ;)

ovca - o tych: "Poniekad zgadzam sie z owca. Nie mozna uksztaltowac siebie w prozni, bez punktu odniesienia nie ma wiedzy o tym, kim jestesmy i kim chcemy byc. Tyle, ze sedno, czyli obranie kierunku na pidstawie obserwacji itd zalezy juz wylacznie od nas. I to porownanie z samotna wyspa mi sie podoba oraz tez tak mysle"

mi tez sobie trudno wyobrazic ze facet po 30 bedacy w zwiazku gada z kumplami o dupach pewnie gadaja o pracy, polityce, sporcie itd

luska, no podejrzane. i masz na imie jak moja najlpesza psiapsiola ze studiow :)

ovca5 dobrze piszesz :D

\"i gadaja o seksie i kobietach jak sie zapomna, zem baba.\" tak, ale przy kobietach... na zasadzie droczenia sie i zaczepki... nie wiem co to za faceci, ktorzy spotykaja sie i o dupach rozprawiaja.... chyba, ze 50 letni starzy kawalerowie albo w tym samym wieku faceci żonaci od 30 lat...

ankietka, ale napisalam, ze lepiej bym tego nie wyjasnila :) Luska ma moje imprimatur na tlumaczenie na luski mojego beczenia :)

ovca5 - "tworzenie siebie" zamieniłaś na "zatracenie siebie" - a to dalekie od siebie ...

\"uwazasz ze modelka 90-60-90 o pieknej twarzy to nie za wysokie progi dla takiego sobie go�cia z ulicy\" oczywiscie, ze nie za wysokie... problem w tym, ze 99% takich goscia wlasnie tak uwaza... dlatego smietanke spijaja Ci, ktorzy mysla inaczej\" hehe komik, tu sie mylisz i to bardzo :D przeciez sam mowisz ze atrakcyjnosc to podstawa w wyborze partnera/ki

"mi tez sobie trudno wyobrazic ze facet po 30 bedacy w zwiazku gada z kumplami o d**ach pewnie gadaja o pracy, polityce, sporcie itd" nie ma znaczenia, czy w zwiazku czy nie.. jelsi facet jest singlem, to rwie dupy, rucha ale nie gada o tym godzinami z kumplami...

no nie bardzo, komiczne. od 25 do 45 roku zycia. jedni wolni, inni zonaci. branzy nie zdradze, bo mnie ktos rozpozna. ale mozliwe, ze tylko udaja ze o mnie zpominaja. przemysle to jeszcze..

spotkałam się z przeświadczeniem że wybieramy sobie partnera o zbliżónej atrakcyjności do naszej.... czy sądzicie ze to prawda ? czyli czy przystojniak nie wybrałby laski która obiektywnie oceniając jest bardziej niż przeciętna ?

ovca5 - tylko, że ona tutaj zgodziła się nieświadomie ze mną, a Ty podobno masz inne zdanie ... niż ja... Zatem jak to jest?

"hehe komik, tu sie mylisz i to bardzo przeciez sam mowisz ze atrakcyjnosc to podstawa w wyborze partnera/k" ale atrakcyjny mozna miec charakter, przy przecietnym wygladzie... ale oczywiscie 99% takiego charakteru nie ma, bo duszą ich, ich własne kompleksy

ovca - przy kobietach gada sie o seksie, chocby po to, by was podrażnic troche

Heheh jest coś w tym prawdy co Komik pisze .U mnie w biurze bredzą o seksie tak byśmy to słyszały

ankietka, to jest TWOJA interpretacja. ja sie nie zatracilam, wrecz przeciwnie, ocalalam dzieki temu.