Przeczytajcie, jak to czasem NIE WARTO pomagać!

Mam sąsiadkę, starsza już pani. To że ma szklane oko, jest oczywiście tajemnicą poliszynela ale wiadomo że nikt o tym głośno nie mówi. Wczoraj mijałam się z nią na schodach, nagle jej się urwała siatka, ona się szarpnęła by ją złapać i nagle widzę - a szklana kulka (oko) ping, ping, ping... toczy się po schodach na dół. No to biegnę też na dół , dogoniłam i oddałam zgubę sąsiadce. Ona od razu jakoś tak nerwowo przetarła oko chusteczką i włożyła sobie do oczodołu i burcząc coś pod nosem poszła dalej do góry. Ani be ani me ani dziękuję! No i dzisiaj gadam z moją psiapsiółą z piętra niżej i okazuje się, że tamta (one też się znają) jest na mnie OBRAŻONA! :-o Według niej powinnam udawać, że nic się nie stało a nie gonić za okiem :-( Co gorsza, ta koleżanka właściwie uważa podobnie.... Bardzo mnie to przybiło, to już nie wartopomagać? Moim zdaniem zachowałam się OK, przecież nie rozpowiadałam nikomu o tym :-o

8/10 :D

zachowałaś się ok, a tamte to jakieś wiejskie kury

kurcze ale glupia historia :) chcialas dobrze, ale prawde mowiac nie wiem czy ja tez nie udalabym ze nic nie widze :D

takto otrala oko w chusteczke i wlozyla do oczodolu,przeiez to musi byc sterylnie czyste, marna prowokacja

7/10

Ja bym udawała, że nie widziałam oko:D Matko, co za przygoda:D

a mojej sąsiadce wypadła szczęka i klapała po schodach

mój prof. od matematyki z liceum miał szklane oko. kiedyś kolega poprosił go do siebie do ławki hasłem: \"mógłby pan profesor rzucić okiem?... \" :D dobrze, ze miał poczucie humoru :P

ale bzdury tu wymyślasz :)

jolcia1965 nudzi Ci się :o żałosna jesteś :o

Złoty - na pewno sam masz szklane oko i wyładowujesz tu swoje frustracje. Spadaj stąd, idź wyczyść swoją głupią kuleczkę do łazienki a nie nudź tu :-o

Złoty czyści swoje dwie kuleczki :D

nie samowita chistoria

tępe larwy :D :D

chistoria :D

Złoty, larwę masz pomiędzy kuleczkami :D

a ja tam bym się brzydziła dotknać takiego oka :O

na kasie za granica i facetowy wypadla szczeka na tasne - i co ja mialam zrobic?

A pomyśl jak oko musi się brzydzić :D Siedzi sobie w takim oczodole i patrzy:D

wniosek z tego tylko taki, ze oko nie bylo szklane szklane stluc sie powinno a nie radosnie koziolkowac w dol schodow :p

Ja myślę, że tacy ludzie jakoś sie tego wstydzą. tata narzeczonego też ma takie oko i nie znosi jak ktoś mowi na ten temat, albo sie wpatruję, zreszta sie nie dziwię, chyba tez bym się dglupio czula

no wiesz Haris, zwyczajowo mówi się "szklane" ale przypuszczam że od dawna są to już jakieś kompozyty, tworzywa sztuczne itp

policzyc

dobrze, że nie miała szklanej pochwy

:D Coś tu chyba ściemniasz :D Takie oczy chyba nie wypadają z oczodołów tak po prostu, bo kogoś szarpnęło :p

ale narobilas ,kobita puscila sobie oko a ty je zaraz w swoje lapy

:D