Ile ZARABIACIE?

nie mam zamiaru ci tłumaczyc kaczy łbie jak to u mnie jest, zajmij sie lepiej praniem skarpetek.sama jestes z przypadku. pechowego z resztą.

Ja zarabiam 12-15 tys.zalezy od miesiaca i od zlecen a maz nawt nie wiem ale na pewno powyzej 15 tys.(prowadzi wlasna firme) Mamy dwoje dzieci 14 i 5 lat i w planach moze moze trzecie dziecko...

wieci ostatnio za duzo tych topikow ile zarabiacie gdzie pracujecie ile kredytów, nie odpowiadajcie na to, bardzo łatwo idzie sprawdzic ip z ktorego wiadomosc zostala wyslana, co sie z tym wiaze sprawdzenie adresu w ktorym znajduje sie komputer. a pozniej tyle porwan dzieciaczkow i okupow. nie warto

My niewiele... Porównując z wcześniejszymi wpisami... :) Ja mam 1800 zł netto. (farmaceuta) Mąż ma 2700 zł netto. (policjant) Nie ma kokosów. Żyjemy skromnie ale godnie. Ani na rachunki, ani na jedzenie, ubrania, leki nigdy mi nie zabrakło. A i na 2 tygodniowe wakacje raz w roku udaje nam się odłożyć. All inclusive. :) Syn - 3,5 roku. (przedszkolak) Córcia - w brzuchu. :)

NAsz synek ma 7 miesięcy. Jestem teraz na wychowawczym więc aktualnie nie zarabiam. Mąż jest sztygarem na kopalni, zarabia pomiędzy 2800-3000zł miesięcznie. Mieszkamy w dużym mieście na Śląsku. NAsze opłaty to około 1700zł (kredyt i opłaty). Na życie zostaje więc około 1300zł i czasem jest naprawdę cięzko. Np w tym miesiącu i ja i synek bardzo się rozchorowaliśmy, na leki poszło około 300zł i już ledwo ciągniemy finansowo... Dorabiam korepetycjami, czasem dam radę zarobić nawet 300zł na miesiąc. Nie możemy liczyć na pomoc dziedków i rodziców, jesteśmy sami. Tak w ogóle to pracuję w szkole, jestem nauczycielem. Mam na rękę zawrotną sumę 1200zł. Szkoda gadać, 5 lat cięzkich studiów i taka satysfakcjonująca wypłata :( Po drugich urodzinach synka planujemy zacząć starania o następnego maluszka. Będzie cięzko, ale nie wyobrażamy sobie naszej rodzinki tylko z jednym dzieckiem. Kiedyś planowaliśmy trójkę, ale życie zweryfikowało juz raczej ten plan :(

Mąż około 4500 (około bo czasami są większe premie a czasami nie ma wcale), ja zarabiam 2600 na rękę. I z dodatkowej pracy około 1500/ mies. O dzidzię staramy się od 7 mies. Mamy po 30 lat i wcześniej nie chcieliśmy dziecka, bo trzeba było się jakoś ustawić. A teraz zobaczymy ile się będziemy starać... Są myśli, że mogliśmy wcześniej zacząć ale w sumie nie żałuję, bo osiągnęłam jakąś pozycję i po dzidzi wrócę spokojnie do pracy.

ja ok 2200 na netto, mąż 2500 netto. Staramy się o pierwszą dzidzię.

O Boziuuu jakie młode dziane małzenstwa :D Mój mąż zarabia ok 2,5-3 tyś ja zarabiam uwaga bedzie śmiesznie :) ok 700 zł :) jestem wychowawcą na świetlicy szkolnej ; ] Tak więc na \"waciki\"zarabiam :D Mamy jedno dziecko ...więcej nie planujemy no ale ...\"wszystko sie moze zdarzyc\" ;) Pozdrawiam kaffe ; ]

też pracowałam przez dwa lata w świetlicy szkolnej, na cały etat, w dużym polskim mieście - WROCŁAWIU i zarabiałam w pierwszym roku pracy 765zł (z premią:D ), bo bez premii pierwszą wypłatę dostałam 650,82zł, śmiech na sali, nie? w drugim roku zarabiałam aż o 100zł więcej czyli 860zł:O nie pracuję już tam od zeszłego roku.

\"do acha\" no hej koleżanko \"po fachu\" ;) Taaaak zarobki ciekawe ; ] ja jestem z TPD ( Towarzystwo Przyjaciół Dzieci-organizacja pozarządowa nie oświata ) jednak praca ta ma dla mnie inny wymiar niz \"tylko\"finansowy ... Studiuje Pedagogike Wczesnoszkolną i Przedszkolną zaocznie ,moim docelowym miejscem pracy jest nauczanie początkowe 1-3 ...dlatego tez pracując w świetlicy zdobywam doświadczenie zawodowe ; ] Od czegoś trzeba zacząc dlatego nei narzekam na zarobki aż tak bardzo rozumiem sytuację . Mam nadzieje,że idzie ku lepszemu ; ] Optymistka . Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie