Kobiety, dlaczego to robicie? Księżniczkujecie?

No własnie, dlaczego? Najpierw prowadzicie intryge, by popsuć to co jest dobre, nie staracie sie by zostało tak jak jest, tylko specjalnie i z premedytacją prowadzicie gre na swoim facecie? Poźniej staracie sie z nim pokłócic i nawyrzucać mu wszytkie jego negatywne wady i zachowania, nie zwracając kompletnie uwagi na swoje, a gdy ten odwazy sie Wam je wskazac to obrazacie sie i stawiacie zwązek na szali byc albo nie byc.? Robicie to wszystko po to by poczuć się przez chwile księżniczką ? Tylko po to ? Przeciez facet moze raz, drugi zcy trzeci powiedziec sobie, no ok, zalezy mi to odpuszczam, niech bedzie na jej i załagodzic sprawe, ale w końcu powie KONIEC, bo woli pocierpiec troche w smutku i zyc dalej bez tej osoby, niz ciągle męczyć się i próbowac czy pokazywać jak to My jestesmy winni i jacy to my zli jestesmy, nieczuli itp itd.... a same te konflikty celowo tworzycie. Sie pytam PO CO ???????????

pytasz? odpowiem, ze nie ksiezniczkuje, bo mojego faceta nie uwazam za ksiecia, tylko za normalnego czlowieka, ktory ma uczucia tak jak i ja, ktory ma prawo do lepszych i gorszych dni, ktory ma prawo zyc swoim zyciem i cieszyc sie nim, dzielac te radosc i smutki czasem tez, z kims najblizszym, ze mna...

Po prostu kapryśne jestesmy i już. Nie podoba się to

Czemu księżniczkuje a nie kierujesz pytanie do wszystkich kobiet na świecie :)

Kieruje do wszystkich kobiet, bo wszystkie kobiety w ten sposób próbują utwierdzic sie w przekonaniu: "kocha, czy nie kocha" ..... Jak zmięknie i zmieni ton głosu na proszący to kocha, a jak ma swoje zdanie i jest nieugięty w swoich racjach..no to ie kocha... - trzeba zerwać... psssss

Oj, a nie możesz czasami się pobawić w jej zabawę? To takie miłe dla nas - kobiet - jest...:)

powiem za siebie, nie lubie niezdecydowanych facetow, u tego, z ktorym jestem stanowczosc to jedna z cech, za jakie go cenie, podkreslam stanowczosc a nie totalitaryzm i rzady jednostki;)