Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh

chce zerwac, a on przychodzi z kwiatami...

Polecane posty

Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh

szkoda mi go, ale uwazam, ze to nie ma dalej sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igaaaaa
Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzemzaronii
dlaczego chcesz zerwac? dlaczego on przyniosl kwiaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa... skąd ja to znam. Zerwij, będzie Ci smutno że go ranisz.. ale tak będzie lepiej. Jeśli go nie kochasz to ten zwiazek będzie męką dla Ciebie i dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
On pewnie czuje ze coś się swieci więc chciał "przyplusić". Zerwiesz nastepnym razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
no on chyba czuje, ze z mojej strony nie jest ok...ja sie nie staram, olewam, nie tesknie... jemu bardzo zalezy.... nie chce go zranic :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie chce go zranić, będę się zmuszać a w końcu odezwie się do mnie jakieś świetny zainteresowany mną przystojniaka i i tak go zdradzę, chociaż to nie związek tylko litość więc nie zdrada, i rzucę a on skoczy z mostu" tak jak wyżej powinnaś napisać :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie ejstes sama
ja ostatnio jakos staram mu sie to powiedziec, a on zaczal plakac.. nie moglam eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie ejstes sama
wszyscy tu tacy madrzy jestescie. tj trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
ale nie wiem czy od razu zrywac...moze porozmawiac, pwoiedziec, ze ja nie jestem tego pewna... bardzo mi na nim zalezy jak na przyjacielu :( nie chcialabym stracic z nim kontaktu tymbardziej zle sie z tym czuje, ze dalismy sobie tak jakby druga szanse :( raz juz mozna powiedziec, ze zerwalam, ale plakalm 2 dni, strasznie zalowalam, plakala...a to bylo zaledwie miesiac temu tak na prawde nic sie nie zmienilo, ale z mojej strony jest inaczej chcialbym powalczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 gratis
to jest latwe dla kogos bez serca .... ja przez 3 miesiące się do tego zabierałam ..bo zawsze bylo mi go szkoda mineło od tamtego czasu już 6 miesiecy a on nadal się z tym nie pogodził ,dzwoni do mnie mowi ze bedzie o mnie walczył ze ejstem kobieta jego zycia ...niestety on nie jest dal mnie ja go nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
autorko nie jestes sama-----> jak to wyglada u Was? jemu bardziej zalezy? walczy o Was? u Ciebie uczucie sie wypalilo czy go nie bylo? 25 gratis-----> nie sadze zeby on tez sie tak zachowywal, ale wyobrazam sobie jak Tobie jest ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 gratis
ale piszesz ze chcialabyś walczyc ale to nie ma sensu...? nie kochasz go czy masz jakiś kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
jestesmy ze soba krotko, nie kocham go, nigdy nie doszlo do takich wyznan tak mam kryzys... chce sprobowac, bo to moj pierwszy chlopak, nie chce tak od razu konczyc...moze warto dac sobie szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem zazdrosna o ex
daj sobie szanse skoro to trwa krotko ,jezeli go nie pokochasz to odejdz i nie zwlekaj długo bo bedzie go to jeszcze bardziej boleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto ;) pewnie jestes jeszcze bardzo młod ai wiele przed toba ale dlaczego masz nie spróbować To co piszesz świadczy o tym , że nie jest ci tak zupełnie obojętny... NIe chodiz o o zeby coś na siłę robić al emoze warto znowu spotkac się, pogadac, pobyc troche razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
ale powiedziec mu o swoich obawach? powiedziec, ze nie wiem czy to dobry pomysl, zebysmy byli razem ? powiedziec, ze mozemy sprobowac, ale jesli jedno z nas stwierdzi, ze to jednak nie to to skonczymy, ale dalej bedzie jak wczesniej? bardzo mi na tym zalezy :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
brunetka wieczorowa pora----> mam 20 lat :) to moj pierwszy chlopak :) oczywiscie, ze mi nie ejst obojetny, bardzo sie przyjaznilismy przec caly rok, od wakacji zaczelo byc cos wiecej (jestesmy na jednym roku) uwielbiam jego dotyk, to jak mnie przytula, jest blisko...nie podoba mi sie fizycznie, ale to nie jest najwazniejsze. po prostu od niedawna mam jaki kryzys, nie widze go kilka dni i nie tesknie, wczesniej tak nie bylo w cigu ostatanich 2 dni bylo jakos do dupy, zachowywalismy sie tak jakbysmy nie byli razem, on gdzies ja tam gdzies, jak przyszedl do mnie to chyba tv byl wazniejszy, troche sie klocilismy, niby dla zartow... a dzis zapytal o ktorej moze przyjsc, dal kwiatka ;) caly czas sie patrzyl na mnie, tuli, caluje.... i co ja mam zrobic? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjechany bez powodu
daj mu szanse ale powiedz o swoich watpliwosciach niech wie na czym stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×