Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie wczoraj wkurzylam

Czy mialam prawo się wkurzyć??!!??!!

Polecane posty

Gość ale sie wczoraj wkurzylam

otoz odkad kupilismy samochod to ciagle, ale to ciagle kogos gdzies podwozimy, a to jego rodzicow na impreze, a to brat chce pozyczyc samochod, to znowu drugiego brata trzeba podrzucic gdzies....ale wczoraj to juz bylo przegiecie, przyjechal po mnie ze swoją mamą - ok, nie ma problemu tylko ona chciala jechac do supermarketu na duze zakupy a potem jeszcze do jakiegos sklepiku...ok, pozni9ej o czyms zapomnielismy i wracalismy do miasta...i juz wybiegl jego brat zeby go gdzies powdiezc...ok.....poziej lezymy sobie, ogladamy filmy a tu wchodzi jego drugi brat i pyta czy moj narzeczony moze go podwiezc o 20 po jego dziewczyne i zawiezc ich na kolacje bo ona ma urodziny!!!!!!! i czy pozniej moze po nich przyjechac o 23 !!!!!!!! dodam ze ona mieszka nie tak znowu blisko vmoj facet nie chcial sie znogdzic a ten tak mu wiercil dziure w brzuchu ze ten sie Zgodzil!!!!!!! ja rozumiem wszystko, ale my tez chcielismy ze sobą pobyc...i w ten sposob mielismy zepsuty caly wieczor po to zeby oni mogli isc na romantyczna kolację- no bosko czy ja mam racje czy sie czepiam?? aha dodam ze on powiedzial ze moze ich odwiezc kolo 19 - nie pasowalo szanownemu panstwu, jasnie pani zazyczyla sobie zeby byl dokladnie o 20.15 a i tak nie byla gotowa i musielismy na nia czekac!!!!!!!!! a najbardziej mnie wkurza ze moj facet nawet nic nie powiedzial bratu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemsdsd
Miałaś musisz mu to wyjaśnić. On jest za dobry dla innych wytłumacz mu że czasem trzeba w życiu troche egoizmu i że to nie jest zło. Ale w życiu albo jesteś zawsze wykorzystywany albo czasem. Wiec niech czasem nauczy się mówić nie bo chyba nie jest ciotą tylko facetem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie ja to bym mu awantuRe
zrobiła,raz -tak ,drugi raz -jeszcze tak ale bez przerwy cały czas???????????? A NIECH SPADAJĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie ja to bym mu awantuRe
A PROPOS , ja mam naturę bardzo buntownicza i na pewno ostro bym sie pokłóciła,a ty możesz załatwić to spokojem ,jeśli masz jeszcze trochę cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam
08:51 brat_niedzwiedz raczej sie nie czepiasz... tylko chłopa masz durnowatego To ze zakupił sobie samochod w niczym go niezobowiazuje zeby podwozic dzien w dzien cała swoja rodzine. Wiesz co ..? przeczekaj to,bo najprawdopodobniej koles sie zachłysnał furą i po prostu chce sie najezdzic nia byle gdzie i z byle kim wiesz taka nowa zabawka... jak zacznie wlewac coraz czesciej wache to mu to minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
o nie!! wlasnie sie dowiedzialam ze zadzwonili po mojego faceta...o 2 w nocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a umowili sie na 23 , to juz jest dla mnie szczyt bezczelnosci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
upppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze faktycznie, jak ktos stwierrdzill - \"zachlysnal sie\" posiadaniem samochodu i chce teraz kazdemu pokazac jaka to wygoda czy frajda i jak to wszystkim ulatwia zycie. Albo jest inna opcja - ma nature \"kelnera\" dla obcych ludzi czyli lubi im uslugiwac zupelnie zapominajac o swoich potrzebach, stawiajac na pierwszym i niezbywalnym miejscu potrzeby innych. O, w tym drugim punkcie to bym sie zastanowila. Bo skoro ma taka nature ze jego wlasne potrzeby sie nie licza (w bardziej ostrych przypadkach wlasne potrzeby sa wrecz grzechem) to z czasem, gdy Wasz zwiazek stanie sie blizszy lub gdy zostaniecie malzenstwem - bedzie od Ciebie wymagal tego samego - w najlepszym razie dostosowania sie do jego zachowan i akceptacji ich. W najgorszym - postepowania tak jak on czyli punkt uslugowy dla rodziny, przyjaciol i znajomych. I scenariusz moze wygladac tak: Pomoz Krysi, ona tak zle sie czuje/przezywa trudne chwile/potrzebuje kogos do pomocy - gdzie to jak Ty sie czujesz jest totalnie zignorowane. Wazne jest ze Krysia czuje sie zle i ze Ty masz jej pomoc. Mysle ze powinnas na powaznie a chlopakiem porozmawiac. Przypomnij sobie czy tylko teraz tak sie zachowuje czy wczesniej tez mial sklonnosci do uslugiwania innym. I dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie miał wache po piataku to mu sie skoncza jazdy rodzinne:P a tak serio to jak miałem kiedys fiata 126 p w wielu lat 19 ..to i dziadka do Zarek (miejscowosc koło czestochowy) na działke woziłem 4 razy dziennie..bo nie mogłem sie nacieszyc ze mam bolida własnego ,pierwszego i nowego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga56457890
a ja sama jestem szoferem moich rodzicow:] oni nie maja prawa jazdy wiec zawsze ich zawoze tam gdzie potrzebuja, zawsze mi pomagali sa zmeczeni wiec czuje sie zobowiazana:) ale to co odwala ta rodzinka to przegiecie;/ jak kupilam sobie samochod spotkalo mnie to samo ze strony kumpla, potrafil zadzwonic do mnie o 1 w nocy gdy zaczynalam sie bzykać z moim facetem i mowic ze mam go zawiesc z jednego klubu do drugiego;p zadne argumenty nie pomagaly ze nie przyjade to w koncu powiedzialam wprost ze wlasnie sie kochamy i czy moglby mi dac spokoj ale nie ten dalej;p wiec nie gadamy do dzis bo sie obraził;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
nie, to nie chodzi o nacieszenie sie furą, on taki juz po orstu jest!!!!nie chcial jechac, tlumaczyl to bratu ale tamten sie nie odczepil, a mnie juz szlag trafial...a juz myslalam ze to ja jestem jakas dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
aaa dodam tylko ze odkad kupilismy samochod (to nikogo z mojej rodziny nogdzie nie zawozilismy!! a jego rodzinke caly czas!! a samochodz kupilismny wspolnie, jest tak samo moj jak jego tylko ja nie mam prawa jazdy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten koleś kompletnie nie ma jaj... zero asertywności... przyzwyczaił rodzinke, że jest chłopcem na posyłki i teraz go wszyscy dymają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
wiesz co komiczne...boje sie ze masz sporo racji, moze mnie to tak razi bo sama jestem asertywna i mam sporo ZDROWEGO egoizmu, po prostu nie lubie przesady w niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga56457890
do brat_niedzwiedz no tez tak uważam;] ogolnie dosc czesto zawoze rodzicow, ich znajomych, moich znajomych tylko ze nikyt na mnie ie wymusza ani nie przychodzi truc dupy ze mam byc o tej i o tej i odebrac o tej i o otej ;/ albo ze mam jechać gdzies o 24 odebrac kogos z kolacji;/ niech sobie wezma taxowke chociaz spowrotem o 23:/ a nie zatruwaja autorce zycie;/ tak naprawde mogliby juz spac jak pracuja od rana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje pytanie
a przepraszam wy mieszkacie razem??? sami czy z jego rodzinka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej zastanów sie nad jego zachowaniem - tak jak pisała O'Neil... bo taka postawa moze zniszczyć Ci życie... kolezanka mojej kobiety ma takiego meza - juz dawno by go zostawiła, gdyby nie dziecko... koleś w zasadzie w domu bywa tylko spać... w tygodniu a to pomaga siostrze, bo jej fagas zmajstrował bachora i sie zmył, wiec ona potrzebuje wsparcia, albo kuzynce, ktora jest w wiecznej depresji, albo bratu, ktory jest życiowym nieudacznikiem i prowadzi dzialanosc gospodarcza tak, że bez tej pomocy dawno by juz mu ten biznes padł... a w weekendy - mamusia zabiera go na dzialke, zeby jej pomagał w pracach działowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga56457890 tak jak pisałem ..z umiarem:D sam podwoze czasami np matke do znajomych czy cos w podobie... czasami robi to siostra moja...i jest git. Ale tylko wtedy kiedy ja mam na to czas i ochote... w innym przypadku odpada a zwłaszcza jak ktos wymusza czy zada :O jaka kolwiek odwózke czy tez przywózke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne - przeciez gosz o ktorym piszesz zyje za innych! Nie pozwala im samym posliznac sie na ich wlasnym goownie i nabrac doswiadczenia - innymi slowy, matkuje im. Niedzwiedzia przysluga. Swojej partnerce pewnie nawet herbaty nie zrobi i wkurza sie gdy ona zachoruje i potrzebuje jego pomocy. Niestety, mialam watpliwa przyjemnosc poznac takowa postawe "kelnerska" i czuje zlosc gdy o czyms takim czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczyiwscie - pomoc pomoca ale nie kosztem wlasnego zycia osobistego! A jak mowi przyslowie: jak sie ktos nauczy to spi i mruczy. Nauczy tak rodzinke, znajomych - to zaczna go traktowac jak darmowy punkt uslugowy i jeszcze pretencje jak powie ze nie ma czasu. Jak to nie ma czasu? Jak smie nie miec czasu kiedy ja go potrzebuje? Ludzie tak nas traktuja jak my im na to pozwalamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój tez tak robił
no i wkurzało mnie to na maxa chociaz uwielbiam jego rodzinke.. pogadałam z nim nie pomogło no to zrobiłam awanture ze zawsze ma czas dla innych dla mnie nie a ja w ciazy sama w domu zamknieta w łozku bo musze ... pomogło nadal pomaga rodzince ale z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxscdvdsvfs
a po co ty pojechlas razem z nimi po ta dziewczyne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Swojej partnerce pewnie nawet herbaty nie zrobi i wkurza sie gdy ona zachoruje i potrzebuje jego pomocy." oczywiscie - gdy ona chce np. by ją gdzies zawiózł, to sie wkurza, ze ma tak dobrze a jeszcze niezadowlona i ze go specjalnie odciąga od pomocy innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie wczoraj wkurzylam
bo gdybym nie pojechala to nudzuilabym sie przez godzine u niego w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spox.
Sorry za offtop Komiczne mam prośbę. Szukam dobrych butów do jeansów, mam małe rozeznanie w rynku, znalazłem coś ciekawego Bossa ale chce to z czyms porównać. Czy możesz podać mi jakieś dobre marki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
a ja mam na takie podwózki niezawodny sposób, zawsze mówię, że niestety nie mogę bo włóasnie wypiłam piwo, albo lampkę wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×