Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala72

poniżenie u ginekologa

Polecane posty

wczoraj byłam u gin. jedynej w naszej miejscowości,mam już swoje lata ale wczorajsze badanie przeszły wszystko. Pani gin to osoba ponad 70 lat, poszłam na cytologie, po pierwsze musiałam się rozebrać na środku gabinetu, zostwiając ubranie na krześle, przejść z gołym tyłkiem około 4 metrów ,w tym czsie wpadła pielęgniarka dołożyć nowe karty. podczas badania pani gin wołała na cały głos pielęgniarke aby potrzymała wziernik, naaa koniec wpadł facet po zwolnienie dla żony i ona mu je wypisywała a ja leżałam na fotelu . a on widział mnie od pasa w dół. czy coś takiego miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole :o idz do kierownika przychodni czy do kogoś tam wyżej i złóż skargę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan nabrzmialych lechtaczek
super, gdzie ta przychodnia? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarge złoz
to karygodne co za suka jakas ??? tez miałam taka p.gnekolog tylko ona mi ciagle mówiła ze tego badania mi nie zrobi bo to tyle kosztuje, ze ukraincy nas beda leczyc bo porzadni lekarze wyjada na zachód .. a na koniec mnie poinformowała ze karty ciazy to mi nie załozy bo i tak poronie ( byłam w 8 tyg ciazy po 2 poronieniach u niej na kontroli po szpitalu ) zrobiłam jej taka awanture ze poł przychodni słyszało i skarge napisałam do NFZ bo kierowniczka tej przychodni to ona była..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malvi
...pozostawie to bez komentarza, tak jak poprzedniczka unikam ginekologów w przychodniach, jak juz to prywatnie, chociaz i tak nie trafilam najlepeij ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarge złoz
no ja po tym miałam jeszcze jedna jazde z ginekologiem w przychodni przy szpitalu w którym lezałam najpierw byłam u niego prywatnie było wszystko pieknie wiizyta kosztowała 150 zł powiedział ze musze lezec ciaza jest zagrozona i ze mam przyjsc za 2 tyg na kontrole juz w przychodni tam dał mi do zrozumienia ze L-4 które mi wypisze to jego dobra wola ( czytaj 150 zł ) w trakcie badania wyszedł z gabinetu zostawił mnie na tym fotelu z rozkraczonymi nogami i gadał sobie z robotnikami którzy robili remont .... porazka .... no dostał zjebe i poszłam w koncu do lekarza prywatnie a co druga wizyte miałam z NFZ lekarz super facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 stycznia
ożesz... i nic nie zrobiłaś z tym? Wydaje mi się, że to prowokacja, bo nigdy nie słyszałam, żeby w trakcie badania ginekologicznego ktoś obcy właził do gabinetu i sie gapił, BZDURY!!!!! A jesli faktycznie tak było (o zgrozo!) to sie baaardzo dziwię, że zostawiłas to tak sobie. Ja bym zrobiła raban na całą przychodnię i podała ich do sądu, ale tobie sie to może podobało, że cie facet ogladał :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra picz
Cos mam wrazenie, że nie opierdoliłaś jej z góry na dół. Ludzie, tego nie można tak zostawiać. To, ze oni są z nfzu, nie znaczy, ze siedzą tam za darmo. Dostają pieniadze za swoją pracę. I mają ją wykonywać DOBRZE. To z tym rozbieraniem się na środku - to nie jest ok, ale niech już bedzie. To, ze pielegniarka ma trzymać wziernik - ok. Ale chłop wparowujący w srodku wizyty ? Co to jest w ogóle ? Ona powinna mu zmyc głowę, a nie jeszcze wypisywac z miejsca. W takim razie powinnaś z tego fotela opieprzyc i chłopa, i głupia lekarkę. I napisać skargę. I o to rozbieranie się, i o pokrzykiwanie tak, ze wszyscy słyszą, i o wizyty jakichś chłopów w srodku badania. Inaczej jak ma sie to zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×