Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wisienkaa67

mamy chrzestne jak radzicie sobie z prezentami?

Polecane posty

Witam jestem matką chrzestną półrocznej dziewczynki i trzyletniego chłopca. Sama niebawem spodziewam się maleństwa (35 tc). Jestem młoda (23) i razem z mężem jeszcze studiujemy. Chciałam się zapytać was drogie mamy jak radzicie sobie z kupowaniem prezentów na święta dla swoich chrześniaków? Otóż nie jest dla mnie problemem kupienie prezentu, jednak rodziny moich chrześniaków są wielodzietne. Rodzina z dziewczynką ma jeszcze 3 dzieci, rodzina z chłopcem jeszcze jedno. I tu moje pytanie. Głupio tak przyjechać i dać coś tylko swojej chrześnicy, a reszta dzieci ma patrzeć... Nie wiem czy powinnam zrobić jednakowe paczki dla wszystkich, czy pozostałym dzieciom \"mniejsze\" a chrześniakom \"większe\". Jak wy rozwiązujecie takie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ged
ja nie kupuje chrześniakom na święta ale jak Cie stać to chyba dla wszystkich takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrześniakowi większym dla rodzeństwa mniejszy. Ale jak się nie ma kasy to wystarczy słodycz (np. jajko niespodzisnka) dla rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy mój chrześniak miał pół roku to kupowałam mu drobiazgi,bo prawda jest taka,że z ciuchów zaraz wyrósł,a zabawki się nudziły. Pamiętam jak miał półtora roku i właśnie na gwiazdke wywaliłam kupe kasy na prezent dla niego i cieszył się bardzo ale po godzinie zacząl tłuc tym o ściane, nic innego go nie interesowało:( Teraz jest większy i kupuję mu już droższe rzeczy bo wiem,że nie zniszczy a pozostali dostają mniejsze paczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak idziemy do chrześniaka M to Młodemu dajemy jego prezent czyli jakieś auto , klocki itp. a jego siostrze z racji że nie jest naszą chrześniaczką to , Mikołaja z czekolady i albo jakąś małą maskotkę lub jakieś małe perfumy ona ma 13 lat , w każdym razie o wiele skromniej niż chrześniakowi , to chodzi o symbol świąt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za rady... bo wiecie czuje takie dziwne poczucie obowiązku, teraz od chrzestnych nie wiadomo czego się wymaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koronkowa28
ja nie robie prezentów swiatecznych bo tuż przed świetami chrześniak ma urodziny wiec ma 2 w 1 ma siostre wiec jej zawsze jakis drobiaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jesli kupujemy to wszystkim dzieciom to samo, po rowno... u mnie w rodzinie tez tak zawsze bylo - nie rozroznialismy na chrzesniakow i nie ... raz dostaja wieksze prezenty, raz mniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie faworyzować
Na pewno rodzeństwu też trzeba coś kupić, bo pamiętam, że jak byłam mała, moja siostra dostawała od swojej chrzestnej duże paczki na święta, a ja byłam zupełnie pominięta. Rodzice tłumaczyli mi, że ciocia nie ma pieniędzy, ale dziecku trudno coś takiego wytłumaczyć. Kup po jakimś drobiazgu i słodycze, ale lepiej nie faworyzuj chrześniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz kupić np grę edukacyjną, z której skorzystają wszystkie dzieci. Albo jakiś inny, \"wspólny\" prezent dla wszystkich. Nie trzeba moim zdaniem faworyzować chrześniaka. Albo np zestaw klocków- na pewno wszystkie dzieci, niezależnie od płci będą się nimi bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaaaaaa
a ja nie kupouję, po pierwsze nie mam za dużo forsy, po drugie nie będę się wysilać na prezenty, bo uważam, że jak rodziców nie stac na utrzymanie dziecka to niech nie fundują sobie. Jestem chrzestną, no bo innego wyjścia nie było, ksiądz nie ochrzci dziecka bez chrzestnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie pytania z tematu! - no i właśnie sobie chyba nie radzimy! mamy dużą rodzine a co za tym idzie każdy po kilka chrzesniakow,jak bym zaczela kazdemu robic prezent pod choinke to bym mi nie starczylo na prezent dla wlasnego dziecka,tak wiec nie kupuje,wystarczy ze dziadkowie malo sie nie wypruja zeby kazdemu cos kupic,my kupujemy slodycze gdy do kogos idziemy w ktorys dzien swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o chrzesniakach pamietam w dniu urodzin, przynajmniej wszyscy maja w innym miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ogolnie mysle ze to zalezy jak sie utarlo w danej rodzinie, bo jesli ktos robi prezenty twojemu dziecku to przeciez ty nie wypalisz z czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja czuję się oszukana ...
A ja czuję się oszukana bo jestem chrzestną chłopca 3 letniego a jego rodzice wymagają komentując, żeby kupować też prezent ch starszemu 7 letniemu. To rodzina i wiedzą, ze mam 2 swoich dzieci, zarabia tylko mąż, zresztą dla czego mam kupować ma swoich chrzestnych. Mnie nie musi interesować czy kupują mu prezenty itd. A jak kupię mu mniejszy drobiazg to awantura - cioci mi też daj a rodzice go jeszcze w tym utwierdzają, albo komentuję, że jutro mu kupią ??? Kipna. Okazuje się, że nawet ukryli przed ni m fakt, że jesteśmy chrzestnymi młodszego i tem wie tylko że ciocia ti ciocia 1 i 2 . I nie można mu nic powiedzieć. Bo on przecież ma swoich gorszych rodziców ch.Tłumaczenie rodzicom nic nie daje. Dla mnie to oszustwo. W końcu nic nie będę kupować i chrześniakowi :( Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×