często przeklinam i nie mogę przestać

już nawet myślę o zmianie pracy, bo zdarza mi się przeklnąć przy ludziach ja tego nie kontroluję mam stresującą pracę i jak się zdenerwuję to pada k... np. wstydzę się ale potem i tak klnę dalej i tak w kólko podejrzewam że do szefa już doszlo nie ma co się tlumaczyś stresem jestem nerwus ale jak klnę to się wstydzę tego bo to wiocha a czlowiek powinien dawać przyklad nie wiem jak przestać

pomódl się o łaskę

po co. nie jestem wierząca mam problem z tym. robię z siebie wieśniarę i co z tego że magister, praca poważna ... jak wstyd sobie robię eh ...

to powiedz to mamie

moja mama nie przeklina niestety zdarza mi się przeklnąć przy niej wiem, że jej przykro ale ona nawet nie podejrzewa, że klnę przy in. ludziach często

mam to samo. ostanio wkurzylam sie i jak zaczelam miechem rzucac przy przyszlej tesciowe to masakra. caly tydzien sie na mnie boczy. powiedziala mi ze nie umiem sie zachowac, jestem nie wychowana, wulgarna, agresywna...

caly czas tylko kur.. piz... chu.. i tak w kolko. wpracy to sie chamuje ale jak zajde do domu to nawet sama do siebie bluzgam :-(

istnieje taka jednostka chorobowa, która właśnie objawia się niekontrolowanym wykrzykiwaniem przekleństw. serio mówię, poszperajcie w google. można z tym iść do psychologa, albo nawet i do psychiatry, to się chyba leczy jakoś.

a co mam wpisac w googlach

to sie nazywa zespół Touretta

Ale te laski nie mają zespołu Touretta tylko są chamkami, tyle.

chamka to chyba ty jestes...

To wez zmien te przeklenstwo na inna nazwe tyou KUZWA. Mi to pomoglo.