Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgosia...27

Znow jestem na psychotropach

Polecane posty

Gość małgosia...27

Możecie mnie ganić, wrzeszczeć że jestem głupia. Rozstałam się z facetem, muszę się jakoś znieczulić. Na zmianę albo piję albo biorę jakieś uspokajacze. Między nami psuło się już wczesniej, chociaż niedługo, 3 tygodnie temu rozstalismy się na tydzień, wtedy to samo - alkohol lub uspokajacze, żeby nie myśleć i żeby dużo spać. Potem było wspaniałe pogodzenie, 2 tygodnie sielalni, myslalam że wszystko co złe za nami, i stało się to samo... Ja nawet nie płaczę. Jakoś nie mam siły. Tylko czuję się jakbym ważyła tonę. Po prostu dużo śpię, piję, albo biorę tabletki żeby tylko nie myśleć i żeby spać dalej. Nie mam nawet pracy, nie mam znajomych. Wtedy byloby inaczej, bo musialabym wychodzić do ludzi. Teraz ciągle siedzę w domu, wciąż patrzę na komorkę czy nie dzwonił, wciąż sprawdzam maila. Przeraża mnie że muszę to przejść, że muszę to przeżyć, odczuwać to. Nie chcę. Chcę już o nim nie pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnngnhhgh
wspolczuje i jeszcze swiadomosc ze pewnie bedziesz sama ,no bo w wieku 27 lat ciezko trafic na faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia...27
Gdy rozstalismy się ostatnio na tydzień, potem powiedział że wprawdzie myślał o mnie, ale nie przeżywał tego jakoś mocno, spotykał się ze znajomymi itd... A ja chlałam albo łykałam tabletki. Dobija mnie myśl że teraz znów on nic nie czuje, nie tęskni, nie przeżywa, a ja ledwo sobie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia...27
"swiadomosc ze pewnie bedziesz sama ,no bo w wieku 27 lat ciezko trafic na faceta" Dzięki. :O Takiego pocieszenia potrzebowałam. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoooolinnna
Malgosiu ja mam podobnie. Ja go tak kocham, ja nie wyobrazam sobie dalszego zycia. :(( jejku :(((( chce umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samazeswoimkrzyzem
Ja tez go tak bardzo kocham i nie wyobrazam sobie zycie bez niego a jednoczesnie nie wyobrazam sobie zycia z nim...po tym co mi zrobil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×