Wychowałam potwora ?

Niestety kara nadal trwa już drugi tydzień bez telewizora i komputera. Chodzi po mieszkaniu i próbuje oglądać u nas w pokoju albo w kuchni.Wtedy reagujemy stanowczo by wracała do swojego pokoju.Sytuacja praktycznie sie nie zmienia jak wcześniej wspomniałam robi co powiem o co prosze ale do momentu gdy prosze ją o coś czego ona nie lubi robić. To że mało sie zmienia to widze głównia po lekcjach.Dzisiaj wróciłyśmy ze szkoły mówie odrabiaj lekcje to : nie teraz,nie chce mi się i do tego oczywiście podniesiony ton ,półkrzyk i gadanie pod nosem plus trzaskanie czym popadnie. Ogólnie podsumowując pyskówka jest nadal taki lekceważący stosunek do wszystkiego -- nie wiem czy przyzwyczaiła sie do braku telewizora i kompa czy co ? Choć wątpie w to bo w sobote i niedziele była czarna rozpacz że nie może oglądać ,,mam talent,, i ,,tańca z gwiazdami..Napewno prośby znowu sie zaczną w piątek i przepraszania bo będzie sobota i niedziela. List do mikołaja napisała.Ja jej tłumacze że wątpliwa sprawa z prezentem bo mikołaj widzi zachowanie choć ja myśle że ona już wie że to rodzice robią prezenty.Po napisaniu listu dalej robi jazdy pyskowe w domu.Tak zastanawiam sie czy na 6 grudnia nie podłożyć jej rózgi.Niech sie zestresuje że faktycznie przegina może wtedy przemyśli wszystko.Nie wyobrażam sobie by pod choinke nic nie dostała więc 6 grudzień może będzie dla niej takim dzwonkiem ostrzegawczym....

.Heh hasla na komputer w biosie moj 10latek rozpracowuje w 5 minut....jedyne wyjscie to zabranie kabla.