Nie chce znowu takich akcji !!!!! POMOZCIE bo mi zle

znam sie z nim niewiele ponad miesiac... wiec nie mam prawa oczekiwac od niego niewiadomo czego... ale coraz fajniej sie znajomosc rozwija i nie ukrywam ze zaczelo mi na nim powaznie zalezec... ale znowu powtarza sie schemat: spottykamy sie wtedy kiedy ON wroci z pracy, wtedy kiedy ON sie wyspi, kiedy ON wroci z kumplami z zakupow, kiedy JEGO przestanie glowa bolec itp.... dzisiaj jest jeden z niewielu dni kiedy oboje mamy wolny (ja studiuje i pracuje, on pracuje). Byly mega plany i co to mielismy nie robic... wczoraj byla u mnie imprezka, przyszlo kilku znajomych, a wczesniej bylo ustalane ze on nocuje u mnie... ale przez cala impreze mial praktycznie wyjebane na mnie- strasznie zmeczony po pracy, niewyspany, bez humoru... wiec i ja stracilam humor, reszta sie zmyla a jego zastalam w moim lozku, wiec sie przyszykowalam do spania i polozylam... od razu mial focha bo liczyl na cos chyba, ale jak sie kapnal ze ja powaznie chce spac, to sie podniosl i poszedl... dzisiaj caly dzien obrazony, niby sie odzywal, ale mielsismy spedzic ten dzien razem. caly dzien czekalam az przez to pieprzone gg cos zaproponuje to teraz na wieczor wymysli wyjazd z kolegami do miasta oddalonego o 60 km.... "jak wroce to sie odezwe i wtedy wyjdziemy" :o a ja mimo ze moglabym miec jakies tam plany to bede czekala na niego do tej 21 zamiast tez mu pokazac ze nie jest najwazniejszy :o ehhhh jaka ja glupia :o nie chce stroic fochow, bo nie chce wyjsc na desperatke, ale tak wlasnie jest :( co robic zeby sie nie uzalezniac ?????

a na dodatek obwiniam sie, bo wiem ze gdybym w nocy go zatrzymala, to ten dzien inaczej by wygladal :o i nie musialabym sie wkurzac :(

bardziej sie szanuj i swoj czas taka moja rada facet widzi ze szczysz po nogach i wykorzystuje to.

ja to wszystko wiem.... gorzej jest jak przyjdzie zastosowac w praktyce.....

byl zmeczony a kochac sie chcial? pajac

zlej go, bedzie szansa ze sie zmieni

no wlasnie....:o chociaz jak spotykamy sie wieczorami na tygodniu (pracuje do pozna) to nie zawsze robi podchoy... chociaz seks juz byl...

bo dostal co chcial i ma to juz w dupie, powiedzmy sobie szczerze

zlej go czyli co, jak zadzwoni pozniej, zeby przyjsc albo sie spotkac to co, mam odmowic ? jutro sie nie zobaczymy, bo ide do pracy, jak cos to dopiero w poniedzialek wieczorem.... a ostatnio spotykamy sie codziennie

robi z toba co chce, zal mi cie, ale ty nie umiesz postepowac z chlopami, wiec czego od nas oczekujesz? zaszybko mu doopy dalas i tu jest przyczyna

Hahahha nie lam sie:) ja jestem ze swoim pol roku -mam dzis wolne on tez-siedze prawie caly dzien sama w domu a on...nie wiem moze w domu moze nie.....

O Boziu, głupia babo, wyjdź gdzieś o 20, na miasto. A on niech się buja. Czy Ty w ogóle wiesz, co to szacunek dla samej siebie?

Za rozwalenie imprezy bym go wykopała na śnieg idiotę. A za to, że niby taaaki zmęczony, jak była impreza, a jakoś mu siły wróciły jak ostatni gość wyszedł, to bym kuźwa zabiła. Robi z Tobą co chce, a Ty się dajesz. Za słaba psychicznie jesteś dla niego, widać ktoś go powinien wychować.

zgadza sie, jak zadzwoni to szybko odmow (szybko bo jestes niby taka zajeta i nie masz czasu rozmawiac ) i spotkacie sie najwyzej w pon wieczorem, do poniedzialku niedaleko, bez przesady musisz sie nauczyc szanowac siebie i swoj czas to i faceci beda cie szanowac

A moze zasugeruj,ze dziś ty jesteś zmęczona????