dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Czuję się wykorzystana to ja mam być na kazde zawołanie a on moze robic co chce ostatnio przegiął uslyszałam że nie jestem jego cytuję '' obowiazkiem'' . To go uwolnię od siebie bo mam juz dosyc ile mozna. Zwiazalam się z emocjonalnym kaleką który nie umie przytulić bez wkładania ręki w majtki dla niego liczy się tylko seks. On nie umie kochać żal mi go.

czemu tak trudno być szczęśliwym tj kochać z wzajemnością????????/ bez obaw że to znów........krótka historia........pomyłka

Rybka tak jak mówisz ja chciałam byc kochana a nie bzykana

Każda kolejna próba trudniejsza i stawka jakby mniejsza. Ale chyba warto.

malinka to trafiłaś........dobrze że decydujesz sie na finał , taki związek jest........przykry wiem coś o tym , takie to bywają małżeństwa..jak moje

ale moje się już skończyło.z wielu powodów i CHWAŁA że tak się stało!!!!!!!!!!

Pamiętam gdy leżałam w szpitalu po operacji wiedziałam ze nie przyjedzie ale tliła się gdzies w mym sercu nadzieja ze moze jednak...? Nie przyjechał tylko jakis sms typu: jak sie czujesz? Wiele gorzkich łez przełknęłam i wiele wycierpiałam

Rybka bo tacy są mężczyżni całe ich "mózgi" mieszcza się im w rozporku

kim jest twój mąż.

Człowiekiem z którym wpadłam wieku 19 lat. Nigdy go nie kochałam

kiedyś facet z bajki powiedział mi że kocha mnie od bardzo dawna...........że możemy razem być....że będzie super i wdałam sie w ten układ bo on był naprawdę jak królewicz i uczucie było niesamowite...nie myślałam że jeszcze tak potrafię kochać.......i co z tego????? po około roku wpadł w panikę bo jego śliczna sie zorientowała choć luzno żyli od dawna.ale to i tak wystarczyło żeby sie skończyło między nami......i tak było warto kochać........

ale może nie będę samotną matką do końca życia co???????????? sama niewiem co lepsze

Czasem modlę się żeby być taka zimną wredną suką bez uczuć zeby mnie nie bolało niestety nic z tego boli jak diabli. Ale jedno wiem na pewno nie polecę już jak tylko on kiwnie palcem to już przeszłość

Rybka ile masz dzieci i w jakim wieku?

z mężem jestes z litości czy wyrachowania.

nie ma reguły jak długo sie kogoś zna...........można znać 9 lat z najlepszej strony a potem sie okazuje że nie wszystko złoto.......

malinka mam trójkę i 12 lat małżeństwa za sobą............wiec odpowiednio najstarsze 11 a najmłodsze 8 a Ty?

13 i 10 lat. Z mężęm jestem nie z wyrachowania ale ze względu na dzieci. Gdyby mój kochany chciał mnie tak naprawdę to dawno byśmy byli razem

najśmieszniejsze że mój ex od początku miał przygody ze starymi nierdzewiejącymi, potem już sie posypało........a teraz on jest z jakąś niunią a ja ........? zawsze będę sie bała 2 rzeczy ; facetów i samotności - rewelacja

obyś miała wystarczająco siły na bycie z Twoim dla dzieci mi jej zabrakło ale to inna historia.......

Lepsza samotność jak facet któremu zalezy tylko na dupie Rybko uwierz. Chcę w końcu popatrzec w lustro z godnoscią jak na razie mam z tym problem

nigdy go nie kochałas to drugie dziecko tez z wpadki,to po co ty sie meczysz i nie zaslaniaj sie dziećmi.

wiem że lepsza samotność - bez porónania

łatwo kogoś oceniać ale to naprawde nie jest takie proste, zwinąć się i odejść. Z wielu powodów

po co sie czepiać?

czepiac czego?

może jeszcze odejść jest w miarę łatwo ale trzeba wiedzieć co dalej

czytam sobie i po co pytać czy to z wyrachowania.... TAk juz jest

chciałabym cofnąć czas o 5 lat

nie żałuję że odeszłam , mam dzieci i one są mpim całym światem ale Malinka musi być pewna że jest w stanie ofdejść a nie że by chciała