dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

jak widać to się zrobiło już powszechne zjawisko na szeroka skalę, tez czytałam

Hello :) Co tam u Was ? U mnie coraz wiekszy spokoj psychiczny ;) Kryzys z wczoraj juz minal :) Na szczescie ja siedzialam w tym krotko wiec szybciej sobie z tym poradze ... Ale nie obrazilabym sie gdyby zechcial sie odezwac :P choc pewnie bym go zjechala :D

to czemu, :) ja widzę, ze Ty się naprawdę dobrze miewasz, tylko pozazdrościc, ale masz racje to pewnie dlatego,że u Was nie trwało to tak długo więc aż tak sie niezaangazowałas, wiesz co jak ja tak pomyśle to ja w tym czasie byłam tak raczej obojętnie nastawiona do naszych spotkań (myślałam,że się z niego wyleczyłam) i wtedy trzeba było powiedzieć sobie - DOŚĆ, nie żałuję,ze jest jak jest ale ciężko będzie zrezygnować, bo za dużo się zaangażowaliśmy emocjonalnie, w szybkim tempie nadrobilismy tyle minionych lat....wiemy o sobie chyba wszystko a jutro wyjeżdża... :( ehh,

jakos sobie radze. Napewno duzo lepiej niz w ostatnich dniach przed rozstaniem. Chyba ten okres niepewnosci nastepnego dnia jest najgorszy :( Ciesze sie,ze to juz za mna, ze zdarzylismy sie rozstac rpzed urodzeniem dziecka, bo teraz byloby to juz trudne i ja bym sie strasznie meczyla ... Mysle,ze za jakis czas odnowimy kontakt, ale kontakt przyjacielski bez zadnych spotkan bo to wszystko wtedy wroci, a ja kochanka juz nie bede za zadne skarby na swiecie, bo kbycie kochanka to cierpienie i tesknota :( A ja chyba za bardzo sie cenie,zeby w czyms takim byc ;)

to czemu :) wiesz, ja nie jestem taka typową kochanka, bardziej przyjaciółką ale nie wyobrażam sobie takich układów jak piszą, dziewczyny/kobiety na innych topikach, typu: facet ja olewa a nie potrafi odejść ... jakieś głupie obietnice,że zostawi żonę,itp.masakra jak odnowisz kontakt będzie Cie ciągnęło do spotkania zobaczysz,

gwiazdo Ja tez nie rozumiem takich dziewczyn i ich wiary w obietnice :O Ja na szczescie nie dalam si9e na cos takiegho navbrac, tym bardziej,ze moj takich obitnic nie skladal, dzieki bogu tez mnie nie olewal, wiec skonczylo sie to bez mojego cierpienia ;) Mnie rpzerosly te swieta :O nie olewal mnie pisal tyle ile wczesniej, ale mnie rozwalala mysl,ze on jest z nia u jej rodziny i gra cudownego meza :O Ta mysl mnie dobijala :( No i sie skonczylo Mysle,ze nie bedzie mnie ciagnac do spotkania jak odnowimy kontakt, bo odnowie go wtedy kiedy bede juz pewna,ze nic do niego nie czuje i ejstem w stanie z nim rozmawiac jak z kolega ;)

Marta gdzie sie podziewasz ? Bylo sie rpzeniosla na iunny topik ;) A mnie znowu dopada chec odezwania sie :( Nie to,ze mi smutno po prostu chcialabym sie odezwac ...

Hej dziewczyny W weekend zyłam moim prawdziwym, rodzinnym zyciem troche sie zresetowałam. Tak jak myslalam k nie odpisal. Dla mnie to juz koniec. Na pewno juz sie pierwsza nie odezwe choćbym lezala i kwiczała. Jest mi zwyczajnie przykro. Mysle ze ten mail byl jakąś prowokacja, która pomogła mi podjąć decyzje. Zaczynaja mi schodzic klapki z oczu i jest mi zwyczajnie strasznie głupio. Mam nadzieję ze dam rade i nie wpadnę teraz w wyrzuty sumienia bo tego sie boje najbardziej.

nie boj nic zeby kogo dopadly wyrzuty trzeba najpierw miec sumienie

Grafitka, :) Nieładnie z jego strony, że nie odpisał, chociaż jeszcze może i odpisze, należą Ci się wyjaśnienia, wiem to jest przykre, takie "olanie" mój nie pojechał, ale dla mnie to żadna radość, u niego jedna bieda goni drugą (takie spadanie z deszczu pod rynnę) jest mi b. smutno,że tak u niego wszystko wychodzi :( podczas gdy u mnie wszystko w jak najlepszym porządku ddddddd, daruj sobie te komentarze

ktoś ci tu niedawno grafitka o pewnym gówniarzu napisał.

ale aby czytac ze zrozumieniem, trzega miec mozg we wlasciwym miejscu... a tu przeniosl sie tam gdzie swedzi. Nie rob drugiemu co tobie niemilo - gowniarz ma niezly ubaw z "rogacza" jak sadze.

w dodatku to jego kumpel.

kumpel?.. chron mnie Panie od przyjaciol, bo z wrogami sam sobie poradze- ale smietnik.

To czemu jestem obserwuję cały czas ;)

czesc dziewczyny:) to czemu- nie przenioslam sie , najzwyczajniej nie milam czasu:) Jak widze u ciebie hustawka nasrojow - to naturalne,ale bedzie dobrze :) Grafitko bardzo mi przykro , ale ja mysle ze on napisze , chyba sie nie spodziewal takiego obrotu sprawy... mysle ze odpisze lub zadzwoni... Gwiazko spotykasz sie z k?

taki M -do cholery jasnej przeginasz!deneruja mnie takie twoje uwagi! ciagle tylko cos i cos!chyba jestes szczesliwy jak ktos sie tu zali ze nie wyszlo!ty wtedy jestes szczesliwy !!

smietnik a pisze co za czlowiek!

U mnie po staremu nic sie nei zmienilo, codziennie mamy z soba kontakt, smsy , tel,,, na stopie "przyjacielskiej"ale roznie to bywa , czasem sie klocimy sa zale ze jednak odeszlam ,nieporozumienia itd.. drugiego dnia zarty fajnie wposmnienia itd.. nie jest nam latwo ooo tak zrezygnowac ,ale mysle ze czas pokaze :)bywaja dni z e chce z nim byc, a i takie sa ze nie.. i tak w kolko ciagle to samo ,,,,nei wiem co bedzie czas pokaze:)

Dzis milam fajny dzien,chyba po rozmowie z moim "mezem"jaka szkoda ze wczesniej sie tak nie otworzyl:)aleeeee przemowil - jest szczesliwy ze juz nic nie musi zyje swoim zyciem i jest mu dobrze - nie mam do niego zalu , podziekowalam mu za szczerosc , naprawde zycze mu szczescia bo chyba i on na nie zasluguje:)

cześć Marta, fajnie że jesteś :) u mnie po staremu, k nie pojechał (powody rodzinne), nie wiem kiedy sie spotkamy, on teraz nie ma na to głowy , ja tez nie mam ciśnienia na spotkanie, więc narazie kontakt telef., ale ograniczony

nigdy bym nie przypuszczala ze bedzie mi dobrze samej , juz jestem zmeczona takim podwojnym zyciem...naprawde jest mi dobrze samej , mam fajna prace jestem niezalezna .... wezmne urlopik i chyba gdzies sobie wyjade moze w gory ,,:)

a mi dalej jakoś kurcze beznadziejnie. Mój się odzywa, ale bardzo rzadko. Czeka na sprawę rozwodową, bo jego jeszcze obecna, chce żeby w ogóle nie było tego rozwodu. Nagle sobie przypomniała, że go kocha za zabój. A ja się potwornie boję, że on zmięknie i wróci do niej. Niech to wszystko..... Bo ona wie o mnie i nie może przetrawić, że on już jej nie chce. Załamka poprostu :( Taki M o co chodzi z tym gówniarzem???

witaj gwiazdko:) hmm tak to jest sa dni kiedy jest"ta tesknota"a czasem sa dni kiedy mam ochote napisac nieeeeeeeeeeeee pisz nie dzwonnnnnnnn nic!chyba kazda z nas miewa takie dni.

bylo jesli cie naprawde kocha zostanie z Toba

Marta, z tym urlopem to dobry pomysł, przydałby Ci się odpoczynek i takie miejsce do pozbierania myśli, ale jedź w miejsce gdzie nie byłas z K, ja czekam na ferie syna i tez gdzieś ruszymy chociaż na weekend, za dużo biorę sobie do głowy problemy mojego K, ale nie umiem inaczej :(

bylo- przeczytaj wczesniejsze posty... o gowniarzu pisal- reministencje- moje uwagi denerwuja? chyba dla tego, że sa celne... zglos mnie do usuniecia i juz- laurek pisal nie bede

Wiem o tym, ale sama rozumiesz, zanim się to skończy to chyba osiwieję :)

było, Marta ma racje, jak Cie kocha wybierze Ciebie to pewne :)

kocha, kocha ale czasem facet mówi, że kocha a potem zdziwko, nie?