Alimenty proszę o pomoc!!!!!

Witam mój brat jest po rozwodzie nie płacił alimentów ,obecnie pracuje i komornik wszedł mu na wypłatę pobiera mu 60% wynagrodzenia na zaległe alimenty , mieszka obecnie z dziewczyną która jest w ciąży nie mają jeszcze ślubu , niestarcza im na życie bo większą część zabiera komornik co ma zrobić żeby nie pobierał mu tyle z wypłaty ,jakieś pismo napisać czy co ? jeśli ktoś wie jak mi odpowiedzieć będę bardzo wdzięczna

niech brat zwroci sie do komornika z prośba o rozłożenie na raty zaległych alimentów, mysle że komornik sie zgodzi pod warunkiem że brat bedzie regularnie sam płacił alimenty biezące, bo inaczej nie ma mowy... Wiem że tak komornicy czasem ida na ręke jesli chodzi o zwykłe długi i nie jestem pewna czy przy alimentach też tak jest.. Poza tym brat to chyba do najmądrzejszych nie należy jak go nie stac utrzymać swojego pierszego dziecka i robi sobie drugie.... I jeszcze mu sie nie podoba że mu komornik sciąga ehhhh

ten temat był już dzisiaj omawiany a ten post poijawil sie chyba 2 razy.

mialem to samo zarabialem 630zl komornik siadl mi na pensje dostawalem ponad 200zl pensji mialem samych oplat 350zl z miesiaca na miesiac moj dlug za czynsz rosl potem moj zaklad pracy padl poszedlem na kuronia a komornik jak cien sie zjawil zamiast 400 paru zlotych dostalem zaledwie 130zl gdy poszedlem do niego z prosba ugody wysmial mnie potem jak sie dowiedzialem pobiera on pewien procent od kazdej egzekucji ja zostalem z duzymi dlugami lada miesiac grozila mi eksmisja gdyby nie usmiech losu to bym mieszkal pod mostem tak wyglada nasze prawo.

trudno żeby nie pobierał, w końcu to jego praca.....:)

A jakże,niech pobiera.To jego praca.Tylko w jakich wysokościach jest pobierany ten procent :0

dokladnie to nie wiem ale wiem jedno gdybym mial dobrze wtedy platna prace to stac by mnie bylo na regularne placenie alimentow.

sliczny to ja Ci napisze jak ma sie dziecko to trzeba pracowac.Znalezc lepiej platna prace,byc bardziejodpowiedzialnym bo juz nie tylko za siebie

byc odpowiedzialnym latwo napisac zycie dalo mi po garach wystarczajaco. dzis jestem bogatym czlowiekiem mieszkam daleko od kraju co nazywa sie Polska place na moje dzieci razem spedzamy wakacje i to jest to zyc i nie martwic sie o jutro pozdrawiam.

mierzycie wszystkich jedna miara? ja znam faceta, ktory zostal "zlapany" na dziecko. byl z kobieta kilka lat w zwiazku, ale dzieci z nia nie chcial miec, a ona zapewniala go, ze sie zabezpiecza. ufal jej bo nie spodziewal sie, ze moze podjac decyzje za niego. niestety dziwil sie bardzo. wzieli slub bo poczuwal sie do odpowiedzialnosci za nia i dziecko, ale okazalo sie, ze kobieta do malzenstwa sie nie nadaje. byl rozwod, alimenty dostala wysokie(koszta jakie wpisala na utrzymanie dziecka byly wrecz smieszne, nawet sad zauwazyl, ze dorosly czlowiek nie jest w stanie zjesc kilka kilo jablek dzinnie). facet musial wyjechac za granice, bo w PL alimenciarze nie sa w stanie utrzymac siebie i wygodnej bylej zony.

wrescie cos na temat:)

up