Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cała prawda...........

Cała prawda...........

Polecane posty

Gość Cała prawda...........

W Polsce zdumiewa mnie ilosc wystawnych wesel urzadzanych na kredyt, czesto splacany pózniej zarówno przez rodziców jak i mlodych, którzy nie maja jeszcze niczego ale mieli wielkopanskie wesele aby zaimponowac rodzinie i znajomym! Zupelnie tego nie kumam, bo w USA gdzie mieszkam nawet zamozne pary organizuja skromniejsze uroczystosci a jak wynajmuja konsultanta, to nie po to aby oszolomic gosci przepychem ale zeby bylo oryginalnie i z jajem, na wesolo, z niespodzianka dla gosci, w nietypowej scenerii ... A w Polsce ile razy jestem na weselu jest tak samo - panna mloda w bezowej kiecce spalona w solarium i z tipsami, pan mlody z wlosami na zel, wynajeta limuzyna, hotelowa restauracja, menu swoisko - przasne typu bigos i schabowy przeplata sie z carpaccio z lososia i koktajlem z krewetek, chamska wóda z hiszpanskim winem, bialy mis i mydelko fa w zaspiewkach miesza sie z Madonna i Rihanna. Wiec po co te konsultantki, tyle wydanej kasy, tyle zabiegów i przygotowan skoro i tak wszyscy chca sie bawic tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko
wystarczy mierzyć siły na zamiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laalalalalalallalalala
Tez tak mysle kredyt na 10/15lat aby pokazac rodzinie i znajomym jaki to sie bogatym Szkoda mi Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja je rozumiem
wg mnie to nie kwestia (zazwyczaj) pokazania się ile ma sie kasy ale rzeczywistość - stosunek cen do zarobków nie daje możliwosci zrobienia normalnie zarabiającym ludziom wesela dla rodziny nie biorąc kredytów :o Na wsi można isc po kosztach - remiza, kucharka itp ale w mieście?? Remizy nie wynajmą, kucharek jak na lekarstwo a w mieszkaniu nie zmiecisz nawet 10 0sób bo to blokowe klity :o A przecież wiekszość che aby w tym ważnym dniu były z nimi wszytskie ważne dla nich osoby - jedni mają ich 20 inni 120 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze widzisz i nie..
a co ty myslisz ze na wsi kucharka przyjdzie ci za darmola za kuchare trzeba wybulic ze 3 tys. remiza ze zalezy gdzie 1tys.albo nawet ponad do tego kup wszystkie produkty itp..ale wy jestescie tutaj wszystkie puste jak nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnicyyy
wesele na 150 osób, bez cudów, bez zapożyczania się. będzie dobra muzyka, dobre jedzenie i dobra zabawa. a jak ktoś chce wziąć kredyt to jego sprawa. i przesadzacie z tymi terminami spłat-moja mama emerytka kredyt w banku na 5 tys spłaca w pół roku. i jedni chcą pieniądze ze ślubu przeznaczyć na samochód, remont mieszkania, podróż poślubną a inni na spłatę długów i co wam do tego zazdrośnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boze widzisz i nie..
remiza 1 tys + kucharka (aż) 3 tys :o u mnie w mieście od osoby 200zł (przy 50 osobach - czyli 2 parach jest to 10 tyś) :o więc różnica jest pusta panienko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boze widzisz i nie..
* 25 PARACH MIAłO BYć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
a panny młodej wyżej pamiętaj o tym, że kucharce trzeba zapłacić i kupić produkty, żeby miała z czego przyrządzić te potrawy, a jeśli chodzisz na zakupy i ugotujesz czasem obiad to z całą pewnością wiesz ile kosztuje kawałek mięsa. A by wykarmić 100 osób to mały kawałek nie wystarczy. Że nie wspomnę o całej reszcie np. ciastach, na które składniki są cholernie drogie. Szczególnie w takich ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze widzisz i nie..
heh ale ludzie tu sa ciemni wiec szkoda sobie jezyka szczepic myslisz ze pozadna kuchara za darmola ci przyjdzie za sale nieraz trzeba wybolic z 2 tys. tak tak..a co zarcie myslisz ze w prezencie ci ktos ofiaruje wszystkie produkty maja byc kupione do dan bo z czegos trzeba je zrobic ciasta to samo napoje juz nie wspomne o alkocholu!!tak 200zl od osobe i gowno do zarcia dostaniesz i najwyzej kopa na koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
może panna młoda, która w mieście płaci 200 zł. od osoby myślała, ze kucharka jest czarodziejką i z powietrza tworzy zestawy dań w mig. Dosłownie w 5 sekund. Zaraz, zaraz, jak to leciało?- Chyba" stoliczku nakryj się" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze widzisz i nie..
i co miastowa myslisz ze na wsi ludzie wszystko za darmo maja i gorsze,a tak pozatym to pusta panianka mozesz byc ty a raczej jestes bo ja juz panna na szczescie nie jestem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
boze widzisz i nie...- nie denerwuj się, nie warto :) Swoją drogą podział na kategorię- ludzi miejskich i wiejskich (matko jak to brzmi) zwykle praktykują osoby "nowobogackie", albo "napływowi miastowi". Mieszkam w mieście i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła się wyprowadzić na wieś i nie będę się czuła z powodu miejsca zamieszkania ani trochę gorsza. Niestety na mój dom na wsi jeszcze trochę będę musiała popracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydełko Fa
?! u nas tego nie grali bo mieliśmy muzyków po szkole muzycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
kuchta nie uzywaj slowa boze bo ci beda posty usuwac..powaznie:-) nie czytalam wszystkiego ale bawilam sie na weselac i w remizie i w restauracjac. i nie moge powiedziec ze jedno gorsze drugie lepsze. bywalo roznie. wszystko zalezy od organizacji tak naprawde ja robie np w sali weselnej w hotelu. moja kuzynka wziela kredyt bo bardzo chciala miec na ta jedna noc w jej zyciu. zawsze o tym marzyla. i co w tym zlego splacila go w pol roku bo wiekszosc pieniazkow i tak miala. po splacie kredytu jakos niczego im nie brakowalo zyli sobie dali spokojni i szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuchta
Nie wiedziałam o tym usuwaniu postów :) A użyłam słowa "boze" bo autorka postu wyżej ma taki nick :) Prawda jest taka, że najistotniejsze w całym weselu jest to by spełniało wszystkie wymogi młodych, by za 5, 10, 20 lat mogli na samo wspomnienie o nim uśmiechnąć się i powiedzieć, ze było warto :) Może nie jestem zwolenniczką zaciągania kredytów na ten cel i liczenia na zwrot kosztów, ale to nie moja sprawa. Ja wolałabym zaciągnąć kredyt na inny cel :) A jak ktoś chce wziąć akurat na wesele to niech bierze i niech mu się lekko spłaca. A co do wesel bywałam i na wsi i w miastach. I powiem jedno- nie od miejsca zależy jakość zabawy a od samych młodych i gości. Bo mogą być jedwabie, balony, orkiestra za 10 tys. a jak goście i młodzi będą nadęci to z zabawy będą nici. Więc na ten szczególny dzień polecam wszystkim parom młodym i ich gościom- zaciągnąć kredyt u samego pana Boga- dobry nastrój i uśmiech na ustach. To się na pewno opłaca :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa1111111111222
a nam wyprawiają wesele rodzice i nie to że nas nie stać tylko dla tego że z jednej jak i z drugiej strony rodzice uważają że to ich obowiązek wyprawić dzieciom wesele tak jak i wykształcić! więc wszystko zależy od podejścia i poglądów na szczęście nie musimy brać kredytów! z drugiej strony niektórych ludzi nigdy nie będzie stać aby wyłożyć od ręki 10 tyś na wesele czyli i tak i tak muszą brać kredyt czy 5 czy 15 tyś bo czy robisz w hotelu czy remizie za wszystko się płaci :( a dzisiaj tak wygląda że ludziska kupują najdrobniejsze rzeczy do domu rtv agd na raty 0 % bo to wygodne i o dziwo stało się ostatnio modne ;) coraz częściej ludzie zarabiający dobre pieniądze na wysokich stanowiskach tak robią bo co to za problem spłacać raty co miesiąc ;) niż wywalić tyś zł od ręki Wracając do tematu wesela robionego ze swoją kucharka itp bez dyskusji wychodzi taniej nawet gdybyśmy za sale mieli zapłacić 5-6 tyś na wesele z liczbą gosci 160 tak jak u nas to wychodziło duzo dużo taniej :( ale niestety w okolicach warszawy wynajem samej sali to było niemożliwe wszedzie lokale mają swoją obsługę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu dejzi nicka zmniłaś???????? daj sobie spokój, wszyscy wiemy że masz rodzine w USA więc nie kituj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak...na pewno
problem w tym ze w naszym pieknym kraju ludzie robia wszystko na pokaz. jesli wezme kiedys slub to na pewno tylko i wylacznie cywilny.nie mam zamiaru bulic kupe kasy tylko po to zeby rodzina i znajomi mogli sie nazrec. slub to ma byc moj dzien. wystarczy ze bede sie cieszyc z niego z ukochanym. i wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojasie
To ja piszę do tych, którzy uważają, że nie opłaci się wynajmować kucharki na wesele. Moja koleżanka rok temu robiła wesele z wynajętą kucharką na ok 140 osób. Nie wiem ile płaciła za poszczególne rzeczy, ale łączny koszt ślubu i wesela wyniósł ok 20 tys. Jedzenie było pyszne i bardzo dużo (samych dan na ciepło było 5 lub 6). A jakby policzyć wesele w restauracji po ok 140 zł/os to za samo przyjęcie wychodzi 19,6 tys. Te 140 zł/os to u mnie naprawdę jedna z niższych stawek. Więc nie mówcie, że sienie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .................asasasasasa
Taka jest prawda jak autorka napisala bo teraz ludzie sluby biora na pokaz mowie o tych duzych wesselach... 100osob zapozycz sie po to by sie pokazac a pozniej splacaj kilka lat... Smieszne to jest... Po co wy tak naprawde bierzecie slub? na pokaz? bo ja myslam ze bierze sie z milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy od nikogo nie wzięli grosza na wesele, sami sobie uzbieraliśmy i sami zapłaciliśmy, w tym kasą z kopert. Wesele się zwróciło, zostało nam niewiele, w zasadzie wyszliśmy na zero. Ale nie żałuję tego, bo choć nie zostało nam za wiele żeby pojechać w podróż poślubną za granicę czy wyremontowac dom, to przeżyliśmy super imprezę, i był to wspaniały dzień:) Nie każdy bierze kredyty, nie generalizujmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojac
Ciekawe, ze dla niektórzy mierzą wesele tylko ilością osób i jak jest ok setki to już twierdzą, że to na pokaz. U nas będzie ok 150 osób z czego ok 120 to rodzina a reszta bliscy znajomi. Rodzice narzeczonego pochodzą z wielodzietnych rodzin. Prosimy tylko ciotki, wujków i kuzynostwo już bez dzieci) a i tak sie tego uzbierała ponad setka. Na jakiej zasadzie mamy selekcję przeprowadzić? Zaprosić wujka Jasia a cioci Jadzi już nie? I ślub bierzemy z miłości ,a wesele jest po to, żeby nasi bliscy cieszyli się z nami naszym szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
tojac zgdzam sie z Toba, ode mnie samej rodziny wychodzi 70 osob, rodzice tak samo z wielodzitnej rodziny pochodza, ale zapraszamy rodzenstwo cioteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zgadzam z tojac. Moja sąsiadka ma na pobliskiej wsi rodzinę gdzie mieszkają jej rodzice i wokoło jeszcze 3 ciotki i jeden wujek z dzieciakami z wnukami, niektóre ich dzieci mieszkają w promieniu kilku kilometrów zaledwie. Na wigilię czy na zjeździe rodzinnym jest ich więcej niż na niejednym weselu, ostatnio na chrzcinach było ich ponad setka i to nie są obcy sobie ludzie tylko bliska rodzina, która często widywana jest na codzień albo przynajmniej raz w miesiącu. Ja też mam dużą rodzinę którą widuje częściej lub rzadziej w święta na pewno i prosiłam tylko tych z którymi jestem bardziej związana ale też się nazbierało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojac
No właśnie, rodzeństwo cioteczne też zapraszamy, ale ich dzieci już nie (bo tak się składa, że mój narzeczony był późnym dzieckiem więc jego kuzynowie mają już dzieci w wielu kilku-kilkunastu lat). Wiec i tak chyba ograniczamy liczbę gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze się wtrącić. To bzdura że wiekszosc par bierze kredyty. Wcale tak nie jest!!!! Owszem biorą, ale na mieszkanie, dom... Z moim obserwacji (patrzę na ostatnie śluby w mojej rodzinie i wśród znajomych) wynika, że młodzi teraz sami sobie finansują wesela, czasem dokładają im połowę rodzice. Teraz bierze się ślub po studiach kiedy ma się już pracę i jest się wstanie odłożyć w ciągu roku na wesele. Jeżeli dwoje młodych ludzi pracuje naprawdę może odłożyć w ciągu roku te kilkanaście tys. Ale to trzeba najpierw się wykształcić, znaleźć pracę, a potem dopiero brać się do zakładania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze poprostu komus sie marzylo takie wesele:o? najlatwiej to jest zjebac kogos:o jak sie robi wystawnie to zle..jak skromnie tak samo ludzie zajmijcie sie wlasnhymi dupami autorko c cie kurwa obchodzi ze inni biora kredyty siedzisz w tym stanach to co sie kuzwa polska przejmujesz:o? jak sie nie podoba to tu nie wracaj nikt plakac nie bedzie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×