Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwodniczy Aniołek

Wyjazd

Polecane posty

Czy pół roku chodzenia to wystarczająco, żeby wyjechać na tygodniową wycieczkę za granicę z chłopakiem?(oboje mamy ok.20 lat) Rodzice mi odradzają bo mówią, że popsuję sobie opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frangit
popsuje opinie ??? hehe dobre, co innego jakbys miala 15 lat, faktycznie mogloby to wygladac glupio, ale zlituj sie nie 20 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska ale to jest
dziwnych masz rodzicow :O o jaka opinie im chodzi? chyba nie mysla, ze ze soba nie sypiacie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frangit
jesli rodzice cie maja z domu wyrzucic pozniej to moze faktycznie nie jedz, ale jesli ci to nie grozi, to nie przejmowalabym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widzę w tym nic złego. Mam jednak bardzo konserwatywną rodzinę i mama mówi, że ciotki, babcie itd. dziwnie by się potem patrzyły. Typowe: ,,co ludzie powiedzą?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo rodzice ci dobrze radza, i majtki cnoty tez niech ci kupia, w jakich czasach ty zyjesz, WYJAZD TO NIE ZNBACZY ZE MUSISZ W CIAZY WROCIC:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, ja w tym nic zlego nie widze...My poznalismy sie w maju, a we wrzesniu wyjechalismy na wspolne nurkowanie do Egiptu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska ale to jest
powiedz rodzicom ze czasy sie zmienily juz dawno i to twoje zycie, a nie ciotek i babc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojedź i baw się dobrze...jeśli oczywiście Ty tego chcesz.A chcesz,prawda? A opinie innych?Przejmujesz się nimi? Nie patrz na innych.Ja nie patrzę..i choć czasem zła jestem na nich, robię to czego ja chcę;-)..I nie zawsze podoba się to innym. Ale czy inni poniosą konsekwencje gdy źle zrobię?Nie. ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo właśnie my jeszcze nie sypiamy ze sobą... O ciążę się nie boję bo na antykoncepcji znam się świetnie. Bardzo chciałabym pojechać, ale to trudne tak nie patrzeć na zdanie innych, szczególnie rodziców. Ciotkami się nie przejmuję za mocno, ale boję się że mama wypominałaby mi ten wyjazd całą wieczność. Co innego gdybysmy byli z chłopakiem po zaręczynach . Wtedy może by się przemogli i puścili. Istnieje jeszcze problem z kasą. Nie wiem czy by mi dołożyli do wycieczki. No niby mam pieniądze, ale może byłoby troszkę za mało ze swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z mamą raz jeszcze. Sama przemyśl raz jeszcze. I podejmiesz decyzję. Pojechałabyś ale mama będzie zła?Więc uszczęśliw mamę,Sama będąc zawiedzioną.. Ja nigdy nie miałam takich dylematów, 'problemów' z rodzicami,więc trudno cokolwiek doradzić. Jesteś mądrą dziewczynką-poradzisz Sobie. ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
to jakis absurd z ta opinia co opinia ma do wyjazdu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta w czerwonym berecie --->>> Dzięki za radę, pogadam z nią jeszcze. Z tatem mniejszy problem : pokłóciłby się, pokrzyczał, ale w końcu by się zgodził i jeszcze kasę dołożył. Z mamą gorzej - do takich rzeczy zawsze podchodzi niechętnie. Obawiam się, że zamiast cieszyć się z wakacji, będę myśleć o jej wypominaniach. Po powrocie tak samo. zettwues --->>> Chodzi o to że jakbyśmy pojechali to cała rodzina i znajomi myśleliby, że śpimy ze sobą. Ogólnie to rodzice nie mają nic przeciwko, a ja w takich sprawach napewno nie będę się ich słuchać. Rodzice są zdania, że jeśli sypiać ze sobą to pokryjomu i żeby nikt inny nie wiedział o tym. A reszta rodzinki to już inna rzecz. Same mohery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
aniolek ta mentalnosc jest smieszna powiedz rodzicom ze nie za to szanuje sie ludzi, ze unikaja kontaktow seksualnych poza tym - decyzja o wyjezdzie nie jest rownoznaczna z decyzja o wspolzyciu kiedys bedziesz musiala sie od tego oderwac i liczyc ze swoim systemem wartosci chyba ze chcesz tak samo krzywidzc wlasne dzieci czy teraz jest dobry moment? zrob rachunek zyskow i strat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja Ci jeszcze
maja ci jeszcze dac kase na ten wyjazd? mimo ze go nie pochwalaja...dziwne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'zettwuess aniolek ta mentalnosc jest smieszna powiedz rodzicom ze nie za to szanuje sie ludzi, ze unikaja kontaktow seksualnych poza tym - decyzja o wyjezdzie nie jest rownoznaczna z decyzja o wspolzyciu kiedys bedziesz musiala sie od tego oderwac i liczyc ze swoim systemem wartosci chyba ze chcesz tak samo krzywidzc wlasne dzieci czy teraz jest dobry moment? zrob rachunek zyskow i strat' Nie wiesz o co chodzi? Ona ma 20 lat.Mieszka z rodzicami.Rodzice ją utrzymują(tak?) Rodzice się wtrącają i pewnie jest na zasadzie-dopóki mieszkasz w moim domu ..bla,bla? I Aniołek się pogubiła. Nie chce by mama gadała...a jednocześnie chce pojechać. Jak wybrnąć ? Zwodniczy Aniołek Nic się nie martw..świat nie przestanie istnieć niezależnie czy pojedziesz czy nie.Byleś była w zgodzie z Sobą🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
wiem o co chodzi dokladnie o to, ze mama autorki nie jest na tyle silna osobowoscia, zeby poradzic sobie z presja konserwatywnego otoczenia i liczy sie z tym otoczeniem bardziej niz z potrzebami wlasnego dziecka o to chodzi co jest smieszne bo w wieku 20 lat kazdy ma prawo wspolzyc a fakt, ze dziecko wspolzyje w zaden sposob nie wplywa na jego utrzymanie ale tu nie chodzi nawet o fakt, czy autorka bedzie wspolzyla matka woli, zeby wspolzyla a inni mysleli, ze nie wspolzyje niz gdyby nie wspolzyla a inni mysleli ze wspolzyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę, żeby mi opłacali cały wyjazd. Potrafię oszczędzać i jeszcze mam naukowe. Tylko dobrze by było, żeby trochę mi kasy dołożyli. Studiuję i jestem na ich utrzymaniu, a biedni nie jesteśmy. Jestem oczkiem w głowie rodziców, rozpieszczaną jedynaczką. Dlatego mama zabrania mi wyjazdu. Zawsze byłam chowana pod szklanym kloszem. Ogólnie uważa, że jestem zbyt ,,wartościową" dziewczyną dla mojego chłopaka. Przecież to bzdura, mi jest z nim dobrze. I nie wiem, czy tydzień zabawy warty jest popsutej relacji z rodziną, ciągłych późniejszych wypominań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi nawet o fakt, czy autorka bedzie wspolzyla matka woli, zeby wspolzyla a inni mysleli, ze nie wspolzyje niz gdyby nie wspolzyla a inni mysleli ze wspolzyje DOKŁADNIE. Chłopak rodzinę ma lajtową, więc nikt by się nie wtrącał, za to u mnie: ,,Moralność pani Dulskiej". Osobiście sądzę, że każdy powinien robić co chce i nikogo nie powinno to obchodzić, dopóki nie robi komuś krzywdy. Ale gadania ludzi nie da się uniknąć. I to potrafi byc bardzo męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
zwodniczy aniolek ja tego tez nie wiem ale te relacje -miej swiadomosc-nie sa tak dobre jak chcesz je widziec widze po wpisach, ze pochodzisz z tak zwanego dobrego domu i z pewnoscia jestes wartosciowa dziewczyna, ktorej nie trzeba dyscypliny tylko troche luzu bo rzuca sie w oczy ze jestes ambitna staniesz sie klebkiem nerwow jesli rodzice /matka beda mnozyc oczekiwania wzgledem ciebie to nie fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
to czego matka cie uczy jest jak jad, przez ktory bedziesz miala problemy cale zycie ze nie liczy sie kim jestes tylko jak ludzie ciebie oceniaja ludzie, ktorzy czesto sa mniej warci od ciebie!!! nigdy nie zadowolisz tej publiki albo sprobujesz sie wyemancypowac i odpowidac za wlasna wartosc albo skonczysz jako ambitna soba z super cv, niepewna siebie i znerwicowana a twoja mama i tak nie bedzie zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja Ci jeszcze
skoro sie zastanawiasz czy jechac, to znaczy, ze nie jestes gotowa na przeciwstawienie sie takim pogladom. Masz juz 20 lat, z kazdym rokiem bedzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to nie tak łatwo przeciwstawić się mamie z całą rodziną za jej plecami. Ona ma bardzo silną osobowość i pełni rolę głowy rodziny. Ma wobec mnie wysokie wymagania. Zawsze miałam być najlepsza w klasie, zdobywać nagrody, dostać się na dobre studia, znależć porządnego chłopaka, nienagannie się zachowywać. Udawało mi się, ale przyznaję , że było to czasem męczące. Wiem, że to zachowanie wynika z troski o moją przyszłość. Mama chce dla mnie jak najlepiej ale czasem mam już dość sterowania moim życiem. A mój obecny chłopak średnio jej się podoba bo nie jest taki wykształcony jak ona by dla mnie chciała. Nawet powiedziała, że ten wyjazd to zły pomysł ze względu na to że nie wiadomo co z nami będzie za pół roku. Może zerwiemy a kiepska opinia zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko deserowe
O wszystko sie calej rodziny pytasz ? ukladaja ci tez gdzie wychodzisz, w czym wychodzisz, o ktorej wychodzisz ? jakie studia ? jakie kino ? jaki film ? Albo zyjesz swoim zyciem albo pozwalasz by inni zyli twoim :O nie jestes jzu dzieckiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż pewna niezależność zachowałam. Mama nigdy nie wybrała za mnie chłopaka. Zawsze odrzucałam bogatych, nudnych wykształciuchów, których mi podsuwała. A oderwać się od rodzinki wcale nie jest łatwo. Wschód Polski, wielopokoleniowa, tradycjonalistyczna rodzina z pamiątkami, bogatą przeszłością, przekazywaną kolejnym potomkom. Ja nawet nie chcę myśleć co by powiedzieli gdybym chciała zamieszkać z chłopakiem przed zaręczynami. Chodzi tylko o ten głupi wyjazd. Czy to takie straszne?? A poza tym co ja mam powiedzieć mojemu chłopakowi? Nie pojadę bo mi mama zabrania? Mam już 20 lat przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×