Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sie zastanawiam....

Robicie kutie na wigilię?

Polecane posty

Gość tak sie zastanawiam....

Nigdy tego nie jadłam i mam ochotę spróbować w tym roku,ale czytałam gdzieś,chyba nawet tu na kafe,że jest to takie sobie,jakby jeść samo nadzienie ciasta.Jak to jest,warto zrobić?I właśnie,lepiej zrobić samemu czy kupić gotową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robię i jest pyszna
natomiast kupna jest obrzydliwa jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam....
A możesz napisać jak ją robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afcia333
moj dziadek robi ja od 30 lat albo i dluzej.. ja pamietam ostatnie 22 lata =] rodzinna tradycja, wiec mam nadizeje ze jej nigdy nie zabraknie na naszym stole. grunt to zeby nie byla kupna, one na pewa sa wstretne bo nienaturalne, jak wszystko co ma zastapic tradycyjne potrawy ;/ postawa jest duzo pysznych orzeszkow, migdalow i suszonych owocow.. chociaz nie lunbie nic makowego, kutie po prostu kocham!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kutia jest znakomita...i droga, ale warto się zrujnować i przyrządzić choć salatereczkę. Podstawa to pszenica - najlepsza jest odłuszczona i z obciętymi końcówkami - można ją dostać w dobrych warzywniakach . Alternatywnie można użyć pęczaku . W zeszłym roku czytałam inspiracje któregoś z popularnych polskich kucharzy (Okrasa ?) . Polecał wariacje na temat - bodajże kasza kus-kus. Ale jeśli debiutujesz, to trzymajmy się klasyki. Pszenicę gotujemy bardzo długo - do absolutnej miękkości. Parzymy mak i mielimy go dwukrotnie. Pszenicę mieszamy z makiem ( maku musi być więcej) i dodajemy wszystkie bakalie świata - daktyle, figi, sparzone rodzynki, orzechy włoskie, laskowe (pokrojone nieco) , skórkę pomarańczową, suszone morele pokrojone w cieniutkie paseczki. Teraz pora na miód - musi być ciekły i musi być go dużo - tyle, aby cała kutia przybrała konsystencję miękką i kleistą. Wskazany mały dodatek cukru wanilinowego lub w wersji ekskluzywnej - oskrobana laska wanilii. Całość mieszamy . Chłodzimy w salterce... ...i już :) Gotowe :) P.S. Maku parzę i mielę więcej - tak aby starczyło na makowce, kutię, i kluseczki z makiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu20
Niepotrzebnie tyle bakalii, kutia straci swój podstawowy smak. U mnie w rodzinie robi się kutię od wielu wielu lat, gdyż dziadkowie mieszkali w ok. Lwowa. A kutia to typowa zabugowska potrawa. A więc uwierz mi , wiem co mówię. Ja osobioście nie wyobrażam sobie świąt bez kutii. Czekam tylko na nią, choć mam już 36 lat. Czyli: pszenica i tylko pszenica jeśli to ma być kutia! - 500g, pszenicę na kutię ciężko dostać jeśli nie mieszkamy w dużym mieście gdzie jest sklep ze zdrowa żywnością, albo na zachodzi lub wschodzie Polski gdzie wiele ludności ma korzenie zabugowskie, więc tam przed świętami sklepikarze sprowadzają ją specjalnie na kutię. Ja mieszkam w centrum Polski i tu nie ma pszenicy, rodzice specjalnie mi wysyłają, a mieszkają w Gorzowie WLKP). Maku tyle samo, mielimy go 3 razy, a jak masz cierpliwość to nawet 4; do ostatniego mielenia dodaję 2/3 szklanki cukru. Z bakalii najważniejsze to orzechy włoskie, mogą byc też inne, np. migdały czy laskowe, ale jako dodatek do włoskich( ja daje tylko włoskie i jest pycha) i rodzynki. Natomiast miód, daję taki jaki mam, dużo , ok.szklanki, trudno mi powiedzieć ile, gdyż ja oceniam na smak. Jeśli nie mam płynnego to żaden problem bo miód dodaję od razu do ugotowanej pszenicy , która jest przecież gorąca, więc się roztapia.Czasami daję też inne bakalie, morele, sliwki ale naprawde wcale mi lepiej z nimi kutia nie smakuje. Oczywiście , uważam, że i tak może ona komus nie smakować, bo przecież kazdy ma inne gusta smakowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabugowskie korzenie
Do kutii trzzeba dać trochę cukru, jest słodsza niż od samego miodu, koniecznie jeden cały migdał - kto go znajdzie w swojej porcji w wigilię ten ma najwięcej szczęścia w nowym roku. Z bakalii oprócz orzechów, migdałów, rodzynek i daktyli koniecznie drobno pokrojone figi. A mak.. koniecznie ucierany w makutrze, niesamowity smak maku którego nie osiagniemy mieleniem przez maszynkę. Najlepsza dobrze schłodzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ir_is
ja dodaje jeszcze śmietanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu20
Brrrr... żadnej smietanki! I zapomniałam o figach - fakt one nadają fajnego smaku. No i mak ucierany w makutrze to poezja.....tylko mnie się nie chce, nie mówiąc o tym , że nie mam makutry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kwestii formalnej...
"Zabugowska" ? :O A nie przypadkiem "Zabużańska" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu20
oczywiście, że zabużańska , jeśli chodzi o poprawną polszczyznę, ale nawet moi dziadkowie, którzy stamtąd pochodzili uzywali przymiotnika "zabugowski"....więc to tak z tradycji to słowo :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ir_is
a ja lubie ze smietanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu20
Czytałam już nieraz o śmietance i zastanawiałam się jak to smakuje , ale trochę mnie to odpycham - sorki. Poza tym jaką smietankę, słodką czy kwaśną? i ile? Może faktycznie spróbuję do małej porcyjki dodać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam....
Kurcze z tego co widzę to rzeczywiście troche drogo by towyniosło i chyba dam sobie spokój,bo nie wiem wcale czy będzie nam smakować.Lepiej chyba nie ryzykować,tym bardziej,że w świeta wydatków nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabugowskie korzenie
A nie masz nikogo wśród znajomych co robi kutię? Spróbuj najpierw u kogoś doświadczonego, przynajmniej potem będziesz wiedziała co robisz i czy w ogóle warto. Dla chcącego wystarczyłoby pszenica, mak, miód, orzechy włoskie i rodzynki. A to znów nie az taki majątek, bo wszystko kupujesz na wagę a nie całymi paczkami. Śmietanka jak do wszystkich deserów - kleks ubitej na wierzch, jeśli się mak do kutii sparzy w mleku (powolutku gotować) to smak tez będzie inny. Ja smietanki nie dodaję, to wtedy mam większa pewność ze dłużej postoi a jak zostaje nie zjedzona to smiało mrożę i wyciagam w święto Trzech Króli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam....
Niestety nie znam nikogo kto to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kutia nie jest potrawą wywodzącą się z tradycji mojej rodziny. Ani po mieczu, ani po kądzieli . Ale mój Tato ma świetnego kolegę, którego żona ( nieżyjąca już dawno wspaniała Pani Wiera) tajniki kuchni kresowej miała w jednym paluszku. Była to przemiła, elegancka dama, ponoć rosyjska szlachcianka . Uczyła swoją wnuczkę francuskiego i gry na pianinie...no i robiła znakomitą kutię :) No i pan Zdzisiu zawsze przed Wigilią przynosił małej córce swojego kolegi słoiczek kutii :):):) I stąd ją znam :) To było dawno, ale zauroczenie kutią trwa. Bakcyla połknął i mój mąż . Kutia jest dziś jedną z naszych ukochanych wigilijnych potraw. Ciekawe, gdzie mieszkasz, TAK SIĘ ZASTANAWIAM... Może bym Ci podrzuciła słoiczek ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam....
Hehe,dzięki :) W Małopolsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w Wielkopolsce :) Koszty wysyłki przekroczą wartość kutii...ale jak jesteś bardzo zdesperowaną , to się polecam. Robimy tej bomby kalorycznej niezłą michę... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie zastanawiam....
Nie no,aż tak zdesperowana to nie jestem,chyba po prostu dam sobie spokój.Ale dzieki za dobre chęci :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w tym roku będzie drugi raz kutia, robię ja dosłownie w 7 minut, tyle ile potrzeba mi do ugotowania makaronu, masę kupuję gotowa z helio już z rodzynkami i przyprawami. Pyszotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robię.praktycznie nie robię nic z tych potraw wigilijnych bo sa paskudne.mam robić tylko po to żeby zaraz wyrzucić bo nikt tego nie zje?bez sensu.dlaczego te potrawy wigilijne są takie paskudne?co za bałwan wymyślił te kutie ,barszcz z uszkami ,kompot z suszu i inne pierdoły zamiast normalnego jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwielbiam potrawy wigilijne, nawet śledź w tym dniu smakuje wyjątkowo, a kutię robię tylko właśnie raz w roku i to na Wigilię, całą rodziną zajadamy się nią, Prosta i pyszna potrawa, kasza jaglana i mak w sumie masa makowa która kupuję gotową z helio dzięki czemu nie muszę już dodawać bakalii i przypraw bo już wszytko jest w jednej puszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przesadzaj z bakaliami, bo będzie za słodka Pamiętaj, aby przenicę dzień wcześniej namoczyć, to szybciej się ugotuje. Lepsza w smaku będzie, gdy dodamy oprócz miodu trochę cukru. ja zawsze daję orzechy włoskie, sparzone rodzynki, daktyle i figi. Ale z umiarem, aby nie przesłodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×