SIUSIACZEK U CHŁOPCA !!

Hej. Mam takowy problem - pomimo systematycznego naciągania skórki u chłopca (którą zaleciła pediatrka zaraz po urodzeniu) u mojego synka stwierdzono ostatnio, że skórka nalezycie nie schodzi. Dostałam skierowanie do chirrga dziecięcego na zabieg nacięcia ... ale po konsultacji z chirurgiem najpier zalecono kurację maścią- LINOMAG 4xdziennie do środeczka siusiaczka a podczas kapieli naciąganie - z czasem winno być coraz więcej. Powiem szczerze - znikome rezultaty. Bąbel ma 10 miesięcy. Czy ktoś miał podobny problem??? WYpowiedzcie się. Dzięki i pozdrawiam :)

moj synek ma 9,5 m-ca i moja pediatra nic nie zalecila robic, zaciekwilas mmnie tym problemem. czy wszystkie mamy chlopcow tak robicie jak autorka topiku ?

mi kazala to sciagać. pokazala mi jak to robić. staram sie tak delikatnie w kąpieli sciągać ale mnie to tak stresuje ze jejuuuuu. boje sie ze mu krzywde zrobie i bedzie mial potem problemy przezemnie.

Mojemu Synkowi również ponoć skórka nie schodzi jak trzeba - Synek skończył niedawno 2 latka. To samo było z moim Bratem, Mężem oraz Chrześniakiem. Najpierw Teściowa, Mama a później Bratowa mówiły "nie panikuj, sam sobie zacznie ściągać jak trzeba", no i faktycznie.........od kilku tygodni mój Synalek "bawi" się siusiakiem i sobie ściąga co trzeba, obserwuję to zachowanie i stwierdzam, że na dzień dzisiejszy jest prawie idealnie, znaczy się skórka schodzi o 2, 3 mm ponad nasadę żołądzia. Tak więc - pozwalajcie Maluszkom bawić się sisiakiem, a zobaczycie, że sami sobie skorygują rzekomą stulejkę:)